Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Jak wyglądał Jezus?
Najczęściej na obrazach widzimy Jezusa jako mężczyznę o jasnej karnacji, z niebieskimi oczami i włosami blond. Czy tak było rzeczywiście? Od wieków próbowano się dowiedzieć, jak mógł wyglądać Zbawiciel.
„Będę szukał Twego oblicza” - pisze psalmista. Nic dziwnego, że wierzący pragną sobie wyobrazić Jezusa i dążą do tego, by Go poznać. Doświadczenia zmysłowe powodują, że łatwiej jest nam coś zrozumieć i uwierzyć. Czy w tym temacie jesteśmy skazani jedynie na domysły?
Niektórzy naukowcy utrzymują, że najwcześniejsze obrazy Jezusa pochodzą z fresków namalowanych na ścianach katakumb i rzeźb wykonanych w celu ozdobienia kamiennych trumien. Ich początek sięga najprawdopodobniej III wieku, czyli około 200 lat po śmierci Jezusa. Nie mógł ich zatem wykonać naoczny świadek.
Ewangelie również nie opisują szczegółowych cech fizycznych Jezusa. Badacze zastanawiają się, czy wygląd Chrystusa miał dla nich znaczenie, czy chodziło bardziej o przedstawienie zbawczego sensu jego ziemskiej misji?
Zobaczcie wizerunki Jezusa:
Czasy Nowego Testamentu
Jezus miał raczej semickie rysy twarzy, urodził się na terenie dzisiejszej Palestyny, miał brodę. Wymogi Prawa zabraniały dorosłym mężczyznom „niszczenia skraju swej brody” (Ga 4,4).
Ponadto Jego spojrzenie było głębokie i przenikające (Łk 22, 62). Był też silnym młodym, mężczyzną - rozpoczynając swoją działalność miał ok. 30 lat. Św. Łukasz Ewangelista opisuje wydarzenie, kiedy to Jezus wszedł do świątyni jerozolimskiej i poprzewracała stoły kupców. Musiał być energicznym człowiekiem.
Z przekazu dowiadujemy się, że nosił żydowski płaszcz z frędzlami, tunikę, gdy się modlił, zabierał ze sobą filakterie.
Włosy Jezusa
Pewnej wiedzy o tym, jak mógł wyglądać Jezus, dostarczają nam przekazy mistyków, badaczy i naukowców różnych dziedzin. Jedną z badaczek zajmującą się historią i początkami chrześcijaństwa jest prof. Joan Taylor z King’s College w Londynie. Opublikowała ona książkę pt. „Jak wyglądał Jezus”.
Badając szkielety mieszkańców Judei i Galilei z I wieku ustaliła, że włosy Żydów nie mogły być długie. Wspomina o tym także św. Paweł w Liście do Koryntian: „Czyż sama natura nie poucza nas, że hańbą jest dla mężczyzny nosić długie włosy?”.
Badaczka zwraca uwagę, że problemem w tamtym czasie była wszawica, dlatego w miarę możliwości starano się zachować raczej krótkie włosy.
Wygląd Jezusa na podstawie Całunu Turyńskiego
Prawdopodobny wygląd Jezusa możemy poznać dzięki Całunowi Turyńskiemu - płótnie, na którym prawdopodobnie odbiła się twarz Zbawiciela.
Dzięki pracom naukowym nad Całunem Turyńskim wiemy, że Jezus był dobrze zbudowanym, wysokim mężczyzną. Mierzył około 180 cm wzrostu, podczas gdy średni wzrost wówczas wynosił ok. 155 cm. Miał regularne rysy twarzy, wydatne kości policzkowe, postawną budowę ciała - być może właśnie dzięki pracy fizycznej jako cieśla.
Naukowcy stwierdzili, że Chrystus miał grupę krwi AB - dosyć rzadko spotykaną. Częściej mają ją Żydzi zamieszkujący Ziemię Świętą.
Co ciekawe, twarz z całunu podobna jest do tej widocznej na chuście z Manoppello, która uważana jest za oryginał chusty św. Weroniki. Są oczywiście badacze, którzy twierdzą, że płótno nie jest chustą św. Weroniki, ale całunem, którym przykryto twarz Zbawiciela po złożeniu go do grobu.
Obraz Jezusa Miłosiernego
O przejmującym pięknie Jezusa pisała także w „Dzienniczku” św. siostra Faustyna. „O jak wielka jest piękność Twoja, Jezu, Oblubieńcze mój, kwiecie ożywczy” - czytamy w jednym z fragmentów.
W inny miejscu zaś pisze: „Ujrzałam Pana Jezusa ubranego w szacie białej. Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie, jeden czerwony, a drugi blady”.
Siostra Faustyna zleciła namalowanie obrazu Jezusa Miłosiernego Eugeniuszowi Kazimierowskiemu. Prace trwały 6 miesięcy, bowiem zakonnica często prosiła o naniesienie poprawek na płótnie.
Warto wspomnieć, że inna wersja obrazu autorstwa Adolfa Hyły z lat 40. XX wieku znajduje się w krakowskich Łagiewnikach.
„Książę Pokoju” okiem 8-letniej dziewczynki
Amerykańska malarka i poetka młodego pokolenia, Akiane Kramarik, jako zaledwie ośmioletnia dziewczynka namalowała twarz Chrystusa i obraz zatytułowała „Książę Pokoju”.
Jako dziecko wychowywała się w ateistycznej rodzinie i nie słyszała o Jezusie. Twierdzi, że Zbawiciel ma piękne niebiesko-zielone oczy i spokojne, głębokie spojrzenie.
Gdy jej obraz zobaczył Cotton Burpo, bohater książki „Niebo istnieje... naprawdę” wyznał, że tak wyglądał Jezus.
Zdjęcie Pana Jezusa
Elia Cataldo wyobraża sobie Chrystusa jako pięknego mężczyznę, o łagodnym, zatroskanym spojrzeniu. Twierdzi on, że jest autorem zdjęcia Jezusa.
Wedle jego relacji wydarzenie to miało miejsce podczas badań lekarskich, na które został skierowany do USA. Komisja pytała Włocha, czy z kimś rozmawia, z Bogiem, aniołami. Podczas pytań miał usłyszeć wezwanie: „Zaproś ich jutro do kościoła, aby zrobić zdjęcie białej ściany”.
Członkowie komisji zakupili bratu aparat z kliszą w środku na 12 zdjęć i przekazali mu. Swoimi aparatami wykonywali zdjęcia białej ściany. Wszystkie fotografie były białe.
Jedynie zdjęcie wykonane aparatem Włocha miało przedstawiać oblicze Jezusa - młodego człowieka, o lekko falujących włosach i twarzy niczym anioł. Naturalnie nikt nie jest w stanie potwierdzić autentyczności tej relacji.
Jezus wg algorytmów sztucznej inteligencji
Portret Jezusa z wykorzystaniem algorytmów sztucznej inteligencji stworzył holenderski fotograf Bas Uterwijk. Wizerunek został wykonany na podstawie zdjęć rodowitych Izraelczyków oraz malowideł sakralnych.
Widać na nim młodego mężczyznę o piwnych oczach, ciemnej karnacji i brązowych włosach.
Boskie oblicze w filmie
Warto wspomnieć, że obecnie trwają prace nad filmem o obliczu Jezusa. Jego mottem ma być fragment Psalmu 27: „O Tobie mówi moje serce: Szukaj Jego oblicza! Szukam, o Panie, Twojego oblicza; swego oblicza nie zakrywaj przede mną”.
Inspiracją do powstania produkcji są słowa o. Michała Legana, paulina z Jasnej Góry: „Gdy patrzymy na Jezusa, na Jego twarz, sami stajemy się piękni”.
Niech te słowa będą zachętą do tego, by w pięknie Jezusa, Jego jaśniejącej dobrem twarzy, zmieniać się na lepsze, czuć Jego pocieszenie i wzmocnienie na nie zawsze prostych drogach życia.
Korzystałam: mojasiostramuza.wordpress.com; misjonarze.pl; parafiaswjerzego.pl; misyjne.pl; kosciol.pl, S. Faustyna, „Dzienniczek. Miłosierdzie Boże w duszy mojej”, Kraków 2016; katolikwspiera.pl; info.dominikanie.pl.