Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Nietrudno dziś znaleźć dokładne instrukcje dotyczące dokonania apostazji, czyli formalnego wystąpienia z Kościoła. Ale jak potem do niego wrócić? Wyjaśniamy krok po kroku.
Zaczyna się od spotkania
Osoba, która dokonała formalnej apostazji, a następnie pragnie wrócić do Kościoła, zgłasza się do parafii, na terenie której mieszka. Może poprosić o rozmowę któregokolwiek z księży lub po prostu zjawić się w kancelarii.
Zrozumieć, co się stało
Pierwszym etapem jest rozeznanie sytuacji. Dokonuje się ono w rozmowie na temat przyczyn niegdysiejszego odejścia oraz motywacji, z jakich wynika teraz pragnienie powrotu do jedności z Kościołem.
Niewątpliwie potrzebna jest takiej osobie jakaś forma katechezy – już to indywidualnej, już to wspólnotowej. Może mieć ona różną formę, w zależności od konkretnej sytuacji. Chodzi o to, by decyzja o powrocie została podjęta w sposób maksymalnie świadomy, rozważny i dojrzały. By nie była kwestią chwilowego kaprysu czy zmiany nastroju.
Były apostata musi zyskać jasną świadomość grzechu, jakim była apostazja. I tego, że zranił w ten sposób wspólnotę Kościoła. Oraz szczery żal z tego powodu.
Jak wrócić do Kościoła po apostazji
Były apostata musi dostarczyć metrykę chrztu z parafii, gdzie był ochrzczony. Następnie w kancelarii parafialnej z pomocą księdza sporządza się pismo do biskupa miejsca. W piśmie tym należy zawrzeć oczywiście dane apostaty. Imię i nazwisko, datę i miejsce urodzenia oraz chrztu, a także informację o tym gdzie i kiedy złożył akt apostazji.
Poza tym trzeba w nim opisać przyczyny i okoliczności porzucenia wiary i formalnego odejścia z Kościoła. A także motywacje powrotu. Powinno ono również zawierać stwierdzenie, że apostata zdaje sobie sprawę z popełnionego grzechu i krzywdy wyrządzonej Kościołowi. A także wyrażenie żalu z tego powodu i deklarację gotowości przyjęcia i wypełnienia pokuty, jaką powracającemu nałoży biskup.
Zazwyczaj przeprowadza się też procedurę tzw. aktu znania o stanie wolnym. To na wypadek, gdyby powracający apostata chciał zawrzeć w przyszłości sakramentalny związek małżeński. On i dwóch wiarygodnych świadków, którzy dobrze go znają, pod przysięgą zeznają, że dana osoba nie zawarła dotychczas związku małżeńskiego (także cywilnego). Oczywiście jeśli ktoś taki związek zawarł, to po prostu o tym mówi.
Sporządzoną w ten sposób prośbę wraz z dostarczoną metryką chrztu (ewentualnie także wspomniany akt znania o stanie wolnym) parafia dostarcza do kurii. Dołącza się do niej tzw. pismo przewodnie. Tu duszpasterz sam opisuje pokrótce przypadek konkretnej osoby i działania duszpasterskie podjęte dotychczas względem niej na poziomie parafialnym.
Decyduje biskup
Teraz sprawa zostaje przedstawiona biskupowi. Może on chcieć osobiście spotkać się z tą osobą lub poprosić, by w jego imieniu zrobił to ktoś inny. Na podstawie pisma i ewentualnej rozmowy biskup podejmuje ostatecznie decyzję o przyłączeniu na nowo niegdysiejszego apostaty do wspólnoty Kościoła.
Czyni to w formie pisemnego dekretu, który zawiera samą decyzję o przyjęciu apostaty na nowo do wspólnoty z Kościołem, jak również informację o zdjęciu z niego kar przewidzianych przez prawo kanoniczne (w które popadł, dokonując apostazji).
W dekrecie biskup może także wyznaczyć tej osobie konkretną pokutę i wezwać ją do zadośćuczynienia (chodzi o naprawienie szkód i zgorszenia wywołanego niegdysiejszym odejściem – może to dotyczyć na przykład wypowiedzi publicznych zamieszczonych uprzednio w internecie lub innych mediach).
Były apostata zostaje także wezwany do złożenia uroczystego wyznania wiary, co zazwyczaj dokonuje się w kancelarii parafialnej w obecności miejscowego proboszcza. W ten sposób dokonuje się formalny powrót do jedności z Kościołem.
Komunia znaczy „jedność”
Poza wymiarem formalnym pozostaje przecież jednak także wymiar sakramentalny. Dlatego były apostata (jeśli jego sytuacja na to pozwala) kierowany jest do spowiedzi – najlepiej do penitencjarza diecezjalnego, który zostanie mu wskazany.
Może się zdarzyć, że w takiej sytuacji biskup pozostawi nałożenie pokuty właśnie penitencjarzowi. Odbyta spowiedź umożliwia wreszcie przyjęcie Komunii świętej, co jest ostatecznym znakiem powrotu do jedności z Kościołem. Tak pod względem formalnym, jak i sakramentalnym. Wszak „komunia” (od łacińskiego communio) oznacza właśnie jedność.