Mężczyźni lubią powtarzać (czasem tylko w myślach), że widzą lepiej. Ich zmysł praktyczny sprawia, że często tak właśnie jest. No może z wyjątkiem sytuacji, w których jest inaczej. O tym właśnie jest ta historia.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Kobiece oczekiwania
Coraz bardziej znane przysłowie mówi, że jeśli poprosisz swojego mężczyznę, żeby coś zrobił, to on to zrobi i nie trzeba mu o tym przypominać co pół roku! Nie trzeba, bo mężczyźni chcą zrobić to, o co są proszeni, ale jednocześnie potrafią nadawać sprawom priorytet. Wiedzą, co w danej chwili jest ważniejsze i czym trzeba zająć się w pierwszej kolejności. Umiejętność ustalania priorytetów i odpowiadania na kobiece potrzeby doskonale łączył w sobie Adam. To o nim jest ten tekst.
Dom jakich wiele
Adam wybudował dla swojej żony Kasi dom na przedmieściach. W budowę byli zaangażowani oboje, ale Adam większość prac wykonał własnymi rękami. Trochę żeby oszczędzić, a trochę z przekonania, że nikt tak dobrze nie zrobi jak on sam. To było jego dziecko. Z punktu widzenia innych (w tym Kasi), był to dom jakich wiele. A to z tego prostego powodu, że oprócz rozlicznych zalet miał też drobne niedociągnięcia. A najgorszym była odpadająca listwa nad drzwiami do łazienki.
Diabeł tkwi w szczegółach
Niektóre rzeczy tak mają. Powinny działać, a nie działają. Naprawiasz coś. Narobisz się. Nie wiadomo, dlaczego nie działa. Może nie warto na to tracić czasu? Każdy z domowników już wie, że drzwi do łazienki trzeba zamykać delikatnie i lekko pod skosem unosząc. Wtedy wszystko działa!
Dlaczego goście nie mogą tego zrozumieć? Niech się nie dziwią, że im coś na głowę spada, skoro źle zamykają. Zresztą to szczegół. Wszystkie inne rzeczy w domu działają, jak trzeba. No ale diabeł tkwi w szczegółach. A że Kasi też nie raz listwa na głowę spadła, to Adam dostał wyraźne zamówienie: napraw listwę!
Twórcza moc rozłąki
Rozstanie sprzyja staraniom na rzecz tych, których kochamy. Kasia i Adam uświadomili to sobie mocniej, kiedy okazało się, że Kasia musi na miesiąc służbowo wyjechać za ocean. – Może podczas moje nieobecności naprawisz listwę nad drzwiami do łazienki? – zapytała twierdząco Kasia, gdy rozstawiali się na lotnisku. Co tam listwa! – pomyślał Adam i uznał, że dla kochanej żony warto postarać się o coś naprawdę wyjątkowego, coś donioślejszego niż listwa.
Gdy tylko samolot zniknął za horyzontem, Adam już jechał do sklepu budowlanego wybierać materiały do budowy basenu ogrodowego. Przecież wiedział lepiej, co naprawdę ucieszy żonę!
Czego pragną kobiety
To był pracowity miesiąc. Każdego dnia po powrocie z pracy Adam spędzał długie godziny, budując basen ogrodowy. Chciał zrobić dla Kasi coś naprawdę wyjątkowego, coś co zrobi na niej wrażenie, coś z czego szczególnie się ucieszy. Jakież było jego zdziwienie w dniu powrotu żony z podróży. – Zrobiłem dla ciebie coś bardzo wyjątkowego! – powiedział Adam, otwierając drzwi prowadzące do ogrodu. – Naprawiłeś listwę nad drzwiami? – zapytała Kasia, przenosząc wzrok z Adama na ogród i zapanowała niezręczna cisza… Resztę każdy sam może sobie dopowiedzieć.
Może ta historia byłaby nawet śmieszna, gdyby nie wydarzyła się naprawdę. Gdyby jej podobne nie wydarzały się w wielu domach każdego dnia. Nie ze złej woli, ale z przekonania (często, ale nie zawsze prawdziwego), że wiem lepiej. Może byłoby inaczej, gdyby każdy z nas znał odpowiedź na to proste pytanie: co jest listwą mojej żony? I gdyby wiedział, że listwy są ważniejsze od basenów.
A w każdym razie basen nie cieszy bez listwy.
Czytaj także:
8 koncepcji Marii Montessori, które powinien znać każdy rodzic
Czytaj także:
Trzepak XXI wieku. Czemu w świecie smartfonów dorośli są jak dzieci?
Czytaj także:
Pozwól dziecku siedzieć godzinami przed komputerem. Ale nie zapomnij o trójpolówce!