separateurCreated with Sketch.

W więzieniu Sergio stał się „najbogatszym człowiekiem na świecie”

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Na karcie jego życie nie było żadnego cienia, aż do dnia, gdy jego córka został brutalnie zamordowana przez dwóch mężczyzn...
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Inżynier, mąż i ojciec 17-latki, która marzyła o zostaniu lekarzem, miał wszystko, czego potrzeba do szczęścia. W 1993 roku Sergio odniósł sukces. Założył własną firmę, dzięki której mógł wieść bardzo dobre życie. Na karcie jego życia nie było żadnego cienia, aż do dnia, gdy jego córka został brutalnie zamordowana przez dwóch mężczyzn... Wszystko się wtedy zmieniło.

Zdominowany przez nienawiść Sergio sprzedaje swoje firmy, jeden ze swoich domów i wszystko, co może, aby zapłacić prywatnym detektywom. Oszalały z żalu, ma tylko jeden pomysł: znaleźć sprawców i zabić ich.

Kupuje pistolet Beretta i robi to, co zaplanował... Ale gdy chce wystrzelić dodatkową kulę, aby się zabić, broń w niewytłumaczalny sposób zacina się. „Wycelowałem w moją skroń i pociągnąłem za spust; jednak pistolet utknął. Beretta tego kalibru nie mogła się zepsuć. Co się stało? Z czasem się dowiem: to mój Pan Jezus włożył tam palec, żeby pistolet nie wystrzelił” – powiedział po latach katolickiej gazecie Desde la fe.

Trzy wizyty w ciągu 26 lat więzienia

Został skazany na 48 lat więzienia i trafił do zakładu karnego Santa Martha Acatitla. „Kiedy tam dotarłem, straciłem ostatnią rzecz, jaka mi została: moje imię i nazwisko, i stałem się »Colillas«” (słowo, które oznacza „tyłki”) – wspomina. W rzeczywistości, nie mając nikogo, kto przyniósłby mu papierosy, zadowalał się podnoszeniem niedopałków innych więźniów.

Tam warunki bytowe są przerażające: korupcja, przemoc, brak jedzenia... Sergio wstaje o świcie, regularnie cierpi głód i staje w obliczu walk z innymi więźniami i personelem. W ciągu 26 lat spędzonych w więzieniu Sergio miał tylko trzy wizyty.

Pierwsza – jego żony, która przyjechała ze swoim prawnikiem, aby podpisać wniosek o rozwód; druga to wizyta starszego brata, który informuje go o śmierci matki i pluje na niego przed wyjazdem; trzecia wizyta to spotkanie z wujem Antonio, który obiecuje mu pieczonego kurczaka. Sergio będzie czekał na niego na próżno.

„Cios w serce”

Pewnego dnia, kiedy już spędził 18 lat w więzieniu, inny więzień prosi go, by mu poczytał. I podaje mu Biblię. Sergio otwiera ją i od razu natrafia na ten fragment z Księgi Ezechiela: „Zabiorę wam serce z kamienia, a dam wam serce z ciała” (Ez 36,26).

„Czytanie tego bardzo bolało. Zamknąłem Biblię. Otworzyłem ją ponownie, ale dalej, aby nie natknąć się na to samo. I natrafiłem na najpiękniejszy ze wszystkich fragmentów, z Ewangelii wg św. Jana:

To był cios w serce!” - wspomina.

„Zrozumiałem, że Jezus umarł za mnie, za ciebie, za wszystkich. Wiedziałem, że zapobiegł mojemu samobójstwu; że przeszedłem całą drogę, aby go poznać. Ukląkłem i powiedziałem do mojego Pana: Przebacz mi! Poczułem Jego uścisk i naprawdę czułem, że mówi do mnie: »Nie martw się, wszystko będzie dobrze«.

„Jestem najbogatszym człowiekiem na świecie”

Sergio zaczyna uczęszczać na mszę i czyta całą Biblię. Uczy angielskiego innych więźniów i pracuje w centrum komputerowym, co skutkuje pogorszeniem wzroku. Ostatecznie zostaje zwolniony po „26 latach, 9 miesiącach, 14 dniach i 17 godzinach więzienia”. Kiedy wychodzi, ma w kieszeni tylko 914 peso (ok. 165 zł.).

Próbuje zarabiać na życie, naprawiając komputery, ale to nie przynosi mu sukcesu. I wtedy właśnie odwiedza kuchnię dla ubogich i poznaje Juana Manuela. Ten ostatni powierza mu naprawę komputera, a następnie pyta go, czy chce wziąć udział w rozdaniu posiłków zorganizowanym przez wolontariuszy projektu Lazare w Meksyku.

Stowarzyszenie Lazare oferuje wspólne zakwaterowanie dla młodych aktywnych wolontariuszy i osób mieszkających na ulicy. Tak zaczyna się splot szczęśliwych wydarzeń – Sergio sympatyzuje z członkami zespołu i dzisiaj przygotowuje się do zostania pierwszym mieszkańcem meksykańskiego domu Lazarus, który powinien otworzyć swoje podwoje w lutym 2021 r. „Obecnie mam łóżko z kocami, pokój i nową rodzinę, która mi zaufała. Jestem najbogatszym człowiekiem na świecie! Jestem szczęśliwy”.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.