separateurCreated with Sketch.

Rany Jezusa. Dowód nieskończonej miłości, jaką nas ukochał [komentarz do Ewangelii]

Stigmate.
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Grzegorz Michalczyk - publikacja 18.04.21, aktualizacja 11.04.2024
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Jezusowi wyraźnie zależy na tym, by ci, którzy mają głosić, że On żyje, mieli realne doświadczenie spotkania z Nim po zmartwychwstaniu. Dlatego przekonuje ich, że – w odróżnieniu od ducha – „ma ciało (dosłownie: mięso) i kości”.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba.

A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój wam!»

Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi.

Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i spożył przy nich.

Potem rzekł do nich: «To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach». Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma.

I rzekł do nich: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tego». (Łk 24, 35-48)


Zachował się tak, jak sam uczył. Rozsyłając uczniów, powiedział im kiedyś: „Gdy do jakiegoś domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi! Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was”. Teraz, przychodząc do nich, spanikowanych i przestraszonych, pozdrawia ich: „Pokój wam!”. Chce, by Jego pokój spoczął na nich i z nimi pozostał. Ten pokój to owoc Jego zmartwychwstania.

Przedstawiona w Ewangelii św. Łukasza scena ma miejsce chwilę po powrocie dwóch uczniów z Emaus. Pełni emocji opowiadają o swoim spotkaniu z nieznanym wędrowcem, który „rozpalił ich serca”, wyjaśniając im Pisma. Dał się im rozpoznać, gdy wieczorem zasiedli razem do stołu. Spotkali zmartwychwstałego Jezusa! Teraz, już razem z pozostałymi, widzą Go ponownie. Jednak to spotkanie okaże się zapowiedzią zbliżającego się szybko rozstania.

Zmartwychwstanie i wniebowstąpienie: jedna tajemnica

Ewangelia św. Łukasza wymyka się chronologii wydarzeń, następujących po zmartwychwstaniu (choć Dzieje Apostolskie pokazują, że Łukasz ją zna). W jego Ewangelii wszystko dzieje się tego samego dnia, owego pierwszego dnia tygodnia. Nawet ostatnie spotkanie z uczniami na zboczach Góry Oliwnej i wniebowstąpienie Jezusa wydaje się mieć miejsce kilka chwil po ukazaniu się w Wieczerniku. Autor chce paschalne wydarzenia ukazać jako jedną całość. Zmartwychwstanie i wniebowstąpienie Pana są jedną tajemnicą.

Jezus pozwala uczniom i uczennicom dotknąć tej paradoksalnej tajemnicy swego „przyjścia” i „odejścia” jednocześnie. Dotknąć – dosłownie! Wyraźnie zależy Mu na tym, by ci, którzy mają głosić, że On żyje (kiedy już nie będzie Go fizycznie z nimi), mieli realne doświadczenie spotkania z Nim po zmartwychwstaniu.

Jedli i pili z Jezusem po Jego zmartwychwstaniu

To dlatego kobiety spotykające Go przy pustym grobie mogą objąć Jego nogi, Maria Magdalena może się do Niego przytulić, a uczniowie „pomacać Go” (do czego ich zresztą zachęca). Dlatego również przekonuje ich, że – w odróżnieniu od ducha – „ma ciało (dosłownie: mięso) i kości”.

Aby to udowodnić, prosi o coś do jedzenia i je razem z nimi, choć trudno raczej przypuszczać, by był głodny po zmartwychwstaniu. Wspomnienie tych spotkań, a szczególnie tego, że „jedli z Nim i pili po Jego zmartwychwstaniu”, będzie przekonującym motywem ich późniejszego świadectwa, gdy głosić będą „nawrócenie na odpuszczenie grzechów” w imię Chrystusa Zmartwychwstałego.

Najbardziej poruszającym znakiem tożsamości Jezusa są ukazywane uczniom rany. Pokazuje im swoje ręce, nogi i bok. Jego zmartwychwstałe, przebóstwione ciało nie zachowało innych – tak licznych przecież – ran straszliwej męki. Zachował tylko te, zadane Mu na krzyżu. Przebite ręce, nogi i bok. Nie zabliźniły się. Przekonamy się o tym kiedyś na własne oczy, gdy ujrzymy Go „takiego jakim jest”. Wtedy też pokaże nam swoje rany – dowód nieskończonej miłości, jaką nas ukochał.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!