Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
To mało znany wątek życia rotmistrza Witolda Pileckiego. Żołnierz Armii Krajowej, więzień i organizator ruchu oporu KL Auschwitz, skazany na śmierć przez władze komunistyczne Polski Ludowej, był także... malarzem!
Obraz św. Antoniego z Dzieciątkiem jego autorstwa można zobaczyć w kościele Trójcy Przenajświętszej w białoruskiej miejscowości Krupowo koło Lidy. To kościół, który znajduje się niedaleko ówczesnego majątku Pileckich, po którym dziś nie ma już śladu. Ślad jest za to w kościele. Jego malarstwo nie ma nic wspólnego z klasycznym malarstwem sakralnym. Nawiązuje do modnych w latach 20. ubiegłego wieku tendencji artystycznych, zwłaszcza do kubizmu.
Według niektórych źródeł Pilecki miał być także autorem (znajdującego się w tej samej świątyni) obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Nie są to jednak w stu procentach potwierdzone informacje.
Rotmistrz Pilecki bez wątpienia miał artystyczną duszę. Interesował się poezją i prozą – te poznał w swoim domu rodzinnym za przyczyną matki, która zapoznała go z poezją patriotyczną. Pilecki w 1922 r. rozpoczął nawet studia jako nadzwyczajny słuchacz wileńskiego Wydziału Sztuk Pięknych. Jednak ze względu na sytuację materialną musiał je przerwać. Nic jednak nie było w stanie przerwać jego miłości do sztuki.