separateurCreated with Sketch.

Psycholog na każdej porodówce? Będzie taki obowiązek!

PORÓD
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 26.08.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Zgodnie z nowymi rozporządzeniami każda pacjentka oddziału ginekologiczno-położniczego będzie miała ułatwiony dostęp do pomocy psychologicznej.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

W lutym 2021 r. ukazał się raport Najwyższej Izby Kontroli Opieka nad pacjentkami w przypadkach poronień i martwych urodzeń. Jak wykazał, kobiety na polskich oddziałach ginekologiczno-położniczych nie otrzymują wystarczającego wsparcia i pomocy psychologicznej.

Od tej pory psycholog będzie musiał być zatrudniony przynajmniej na pół etatu nie tylko na oddziałach III stopnia referencyjności (zajmujących się ciążami wysoko zagrożonymi, o patologicznym przebiegu), ale także na oddziałach II i I stopnia referencyjności.

Zgodnie z tymi rozporządzeniami każda kobieta, która dowiaduje się o ciężkiej chorobie płodu, poronieniu czy narodzinach martwego dziecka powinna otrzymać szybką pomoc psychologa.

Powinno się ją także odseparować od pacjentek w ciąży lub matek noworodków.

    Co więcej, "w większości szpitali nie opracowano wykazu lokalnych placówek świadczących pomoc psychologiczną, z których pacjentka mogłaby skorzystać już po zakończeniu hospitalizacji. (...) Pacjentki znajdujące się w szczególnych sytuacjach położniczych, ze względu na stan psychiczny, w którym znalazły się po stracie dziecka, powinny być rzetelnie informowane o możliwości skorzystania ze wsparcia psychologa, także pisemnie, aby w dogodnym dla siebie czasie mogły skorzystać z takiej pomocy. Pomoc psychologiczna powinna być udzielana nie tylko na wniosek personelu medycznego, ale także na prośbę samej pacjentki".

    Jak podaje raport, poronienie niesie za sobą konsekwencje – i medyczne, i psychologiczne.

    Jak na stronach raportu informuje psycholog I. Barton-Smoczyńska, "kobiety po stracie dziecka poczętego można zaklasyfikować do grupy zagrożonej wystąpieniem syndromu PTSD. Daje się u nich zauważyć liczne objawy tego Zespołu: zmniejszenie wiary w siebie, osłabienie siły ego, bierność i pesymizm w relacjach z innymi, reakcje depresyjne i zaburzenia nastroju, silne dolegliwości psychosomatyczne, nawracające obrazy i myśli o wyraźnie negatywnym kolorycie emocjonalnym. Zwykle w diagnozie psychiatrycznej termin ten stosuje się, gdy objawy trwają co najmniej przez miesiąc. Jeśli występują krócej, wówczas zaburzenie to nosi nazwę ostrej reakcji na stres".

    Jak podkreśla raport, niezbędne jest przeprowadzenie szkoleń i kursów dla personelu medycznego, które pomogą właściwie postępować podczas niepowodzeń położniczych i nauczą współpracy z pacjentką przezywającą stratę dziecka.

    Cały raport dostępny jest TUTAJ.

    TUTAJ zaś dostępna jest Krótka instrukcja: o Poronieniu – poradnik dla kobiet doświadczających straty dziecka, a także dla ich bliskich.

    Newsletter

    Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

    Wesprzyj Aleteię!

    Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

    • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
    • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
    • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
    • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
    • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
    • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

    Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

    Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!