separateurCreated with Sketch.

Co zjeść, kiedy dopadnie cię głód? Placuszki św. Jana Vianneya!

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Maria Paola Daud - 01.09.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Prosty i skromny przepis – jak sam św. Jan Maria Vianney.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Św. Jan Maria Vianney urodził się w nadzwyczaj ubogiej rodzinie. Już jako wyświęcony kapłan unikał wszelkich wygód. Ograniczał swe materialne potrzeby do niezbędnego minimum. Żył w duchu ubóstwa, które – właściwie przeżywane – staje się wielką cnotą.

Proboszcz z Ars nie posiadał gruntownego wykształcenia teologicznego. Swoją kapłańską posługę realizował głównie w konfesjonale, na modlitwie i podczas wielogodzinnej adoracji Najświętszego Sakramentu. Ochoczo podejmował długotrwałe posty w intencji grzeszników. Nieustannie przyświecał mu fragment Ewangelii: „Ten zaś rodzaj złych duchów wyrzuca się tylko modlitwą i postem” (Mt 17,21).

Potrafił przetrwać cały tydzień na trzech ziemniakach, które nierzadko zdarzało mu się jadać spleśniałe, gdyż gotował je wszystkie naraz. Ale co jakiś czas przyrządzał sobie słynne placuszki “matefaims” (zabijacze głodu) i popijał je małą ilością wody.

Te placuszki powstawały z mąki, jajka, wody i soli. Przepis, który poniżej podajemy, jest bardziej urozmaicony, przez co i nieco smaczniejszy od oryginalnego.

Jak udawało się świętemu Janowi Marii Vianney wytrwać w tych długich postach? Odpowiedź na to pytanie przynosi jedna z jego myśli:

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!