separateurCreated with Sketch.

Abp Szewczuk pojechał do Buczy i stanął nad otwartym masowym grobem

Masowy grób, Bucza
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„I tam, widząc okaleczone, pozbawione tchu ciała, patrząc na ręce naszych zamordowanych braci i sióstr, zrozumiałem jedną bardzo ważną rzecz. Kochać nieprzyjaciela to znaczy powstrzymać jego morderczą rękę, odebrać mu broń, nie dawać mu możliwości zabijania”.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

„Kochać bliźniego oznacza urzeczywistniać i doświadczać swojego człowieczeństwa, a tym samym ukazywać swoje człowieczeństwo. Dlatego każdy chrześcijanin, niezależnie od tego, kim jest: Niemcem, Włochem, Australijczykiem, widząc okrucieństwa okupantów w Buczy mówi dziś: jestem Ukraińcem, czuję jedność naszego rodzaju ludzkiego z tymi niewinnymi ofiarami” – powiedział zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK), abp Światosław Szewczuk w swoim codziennym przesłaniu wideo w 44. dniu wojny Rosji przeciw Ukrainie.

Abp Szewczuk: Ukraina krwawi. Ukraina walczy

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Drodzy bracia i siostry w Chrystusie! Dzisiaj jest 8 kwietnia 2022 r. i nasza ojczyzna, nasza Ukraina, przeżywa czterdzieści cztery dni tej strasznej wojny – ataku Rosji na naszą ojczyznę, na naszą Ukrainę, na nasz naród ukraiński.

Ukraina trwa. Ukraina walczy. Jednakże Ukraina krwawi. Ta wojna każdego dnia przynosi nowe rany, zbiera nowe, śmiertelne żniwo. Bardzo ciężkie, krwawe walki toczą się na wschodzie Ukrainy, w obwodzie ługańskim, na wschodzie obwodu charkowskiego, w obwodzie donieckim. Ciężkie walki toczą się także w pobliżu bohaterskiego, męczeńskiego miasta Mariupol. Podobnie jest na południu naszej Ojczyzny.

Coraz bardziej widzimy, że ta wojna jest w istocie wojną totalnej zagłady. Widzimy, jak nasi okupanci, którzy zdobywają miasta i wsie, znęcają się nad ludnością cywilną. Co więcej, próbują oni wcześniej zniszczyć tory kolejowe, drogi, którymi można by ewakuować ludzi z niebezpiecznych terenów.

Wczoraj dowiedzieliśmy się, że okupanci przejęli i skonfiskowali na swoje potrzeby transport humanitarny, który nasi wolontariusze próbowali dostarczyć ludziom, zwłaszcza w rejonie chersońskim, którzy w rzeczywistości znajdują się na skraju śmierci głodowej.

Wśród wszystkich okropności wojny, każdy wierzący chrześcijanin zadaje sobie pytanie: „Jak w takich okolicznościach żyć po chrześcijańsku?”.

Wiemy, że głównym przykazaniem życia chrześcijańskiego jest przykazanie miłości. Miłości Boga i bliźniego. Na tych dwóch przykazaniach, mówi Chrystus, opiera się całe Prawo i wszyscy prorocy. Św. Jan Ewangelista mówi: „Jeśliby ktoś mówił: «Miłuję Boga», a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi” (1 J 4,20).

Aby się o tym przekonać, wczoraj osobiście miałem okazję pojechać do tragicznie okrytego złą sławą miasta Bucza, które jest otwartą raną na ciele Ukrainy. I tam, nad otwartym masowym grobem, widząc okaleczone, pozbawione tchu ciała, modliliśmy się o ich wieczny odpoczynek. I w tej modlitwie zadawałem sobie pytanie, pytałem Boga: „Boże, co to znaczy kochać Ciebie i kochać bliźniego?”.

I przy tym zbiorowym grobie, patrząc na ręce naszych zamordowanych braci i sióstr, zrozumiałem jedną bardzo ważną rzecz: kochać bliźniego to znaczy czuć się z nim związanym. To znaczy czuć, że jesteśmy razem istotami ludzkimi, że należymy do tej samej rodziny ludzkiej. A tam, gdzie on lub ona spoczywa w zbiorowej mogile, mógłbym zostać złożony także i ja.

Mamy wspólne powołanie, wspólny los. My, jako bracia i siostry w Chrystusie, należymy do tego samego rodzaju ludzkiego. Kochać bliźniego to znaczy mieć świadomość i przeżywać swoje człowieczeństwo, a więc okazywać swoje człowieczeństwo. Dlatego, mówi Chrystus: „Kochaj bliźniego swego jak siebie samego”.

Dlatego każdy chrześcijanin, bez względu na to, gdzie mieszka na ziemi, czy jest Włochem, czy Niemcem, czy Australijczykiem, widząc okrucieństwa okupantów w Buczu, mówi dzisiaj: „Jestem Ukraińcem”. Czując tę jedność w naszym rodzaju ludzkim z tymi niewinnymi ofiarami, okupant prowadzi wojnę przeciwko tobie i przeciwko mnie, aby jutro złożyć nas w tym masowym grobie.

Ale miłujmy Boga, który jest źródłem życia, a nie śmierci. Prośmy naszego kochającego Boga, abyśmy naprawdę poczuli jedność z naszymi braćmi i siostrami, a nawet nauczyli się kochać naszych nieprzyjaciół. Kochać nieprzyjaciela to znaczy powstrzymać jego morderczą rękę, odebrać mu broń, nie dawać mu możliwości zabijania. Prosimy, abyśmy w sytuacji nienawiści i wojennych mordów umieli kochać Boga i bliźniego, abyśmy pozostali ludźmi.

Prosimy: Panie, daj wieczny odpoczynek niewinnym ofiarom, tym, którzy zginęli w różnych częściach Ukrainy, których groby nie zostały jeszcze otwarte. Boże, daj nam siłę do miłości, a z Twoją miłością, miłością Twojego Ducha Świętego, abyśmy przezwyciężyli wojnę. Boże, powstrzymaj agresora, zakończ tę wojnę i daj życie Twojemu narodowi. Pobłogosław naszą ukraińską armię! Błogosław naszej ojczyźnie!

Niech błogosławieństwo Pana będzie nad wami, ze względu na jego łaskę i miłość do ludzi, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!