separateurCreated with Sketch.

Miała tylko dostarczyć pizzę, a uratowała życie kobiecie

DONNA, PIZZA, CAMPANELLO
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Annalisa Teggi - 18.05.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Bóg wplata nasze prawdziwe powołanie w każdą cząstkę codzienności. I działa tak, jak nigdy nie przyszłoby nam do głowy.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Zamówienie pizzy w piątek wieczorem to dla wielu obowiązkowy element rozpoczynający weekend. Pośród właśnie takich normalnych, codziennych rzeczy możemy dostrzec działanie Opatrzności.

Od dostawcy pizzy do ratownika

Jesteśmy w Massachusetts. Sophia Furtado, doręczycielka pizzy, uratowała umierającą kobietę... A miała tylko tylko dostarczyć kolejne zamówione jedzenie.

Była godz. 22.oo. Sophia znalazła kobietę leżącą na ziemi, przed furtką domu, z zakrwawioną głową. Co się stało?

Caryn Hebert Sullivan tego dnia chciała zjeść późną kolację. Zamówiła pizzę i – aby nie obudzić rodziny, która już spała – czekała na zamówienie przed drzwiami domu. Z powodu bolącego kolana potknęła się i nieszczęśliwie upadła. Uderzając w chodnik, doznała dużej rany głowy i zemdlała. Kiedy Sophia przyjechała, aby dostarczyć pizzę, kobieta była cała we krwi.

Sophia Furtado miała umiejętności medyczne, które zdobyła, gdy przygotowywała się do zawodu ratownika (chociaż z ważnego powodu nie była w stanie przystąpić do egzaminu końcowego). Dzięki temu doskonale znała zasady udzielania pierwszej pomocy.

Sophia zauważyła, że krew kobiety skrzepła. Szybko obliczyła, że Caryn musiała upaść 15-20 minut temu. „Caryn była nieprzytomna. Oczy miała wywrócone do tyłu” – powiedziała Furtado w rozmowie z CNN. „Przeczuwałam, że może umrzeć” – dodaje. Mąż kobiety, Robert, był w domu i już spał. Obudził się, gdy Sophia zaczęła wołać o pomoc.

Gotowość do pomocy

Ten niespodziewany wypadek mógł się naprawdę źle skończyć. Caryn leżała nieprzytomna na ziemi, a jej bliscy niczego nie zauważyli, choć byli tak blisko. Kiedy mąż kobiety został przebudzony i zaalarmowany, nie wiedział, co robić. To zrozumiałe, że spanikował. Dostarczająca pizzę Sophia robiła wszystko, aby uratować kobietę. Unieruchomiła jej szyję, aby zapobiec urazom kręgosłupa i pozostała z nią do czasu interwencji ratowników.

Sprawa była poważna – Caryn Hebert Sullivan pozostała w szpitalu przez trzy tygodnie. Po wypisaniu nadal ma 60% problemów ze słuchem i może poruszać się tylko na krótkich dystansach.

„Naprawdę chciałam być ratownikiem”

Wieść o tej wiadomości z happy endem rozeszła się w ostatnich dniach, ponieważ Sophia Furtado została nagrodzona za uratowanie kobiety. Firma, w której dziewczyna jest zatrudniona, przyznała jej nagrodę pieniężną.

Ale ten szczegół to tylko wisienka na torcie. 

Spójrzmy na tę historię od innej strony. Sophia marzyła o pracy ratownika. Ale porzuciła szkołę, gdy została mamą. „Naprawdę chciałam być ratownikiem, ale z dziećmi priorytety stały się inne” – wyznała magazynowi „New York Times”.

Dzięki otrzymanej nagrodzie Sophia będzie mogła ukończyć studia pielęgniarskie.

Sophia była dostarczycielką pizzy, aby wspierać swoją rodzinę. Jej powołanie-zawód ratowania ludzi nie zaginął. W odpowiednim momencie ujawnił się z całą mocą. A teraz, w wyniku nieprzewidywalnych wydarzeń, będzie mogła dokończyć swoją formację. Ta praca nie była stratą czasu, nic nie jest bezużyteczne. Bóg wplata nasze prawdziwe powołanie w każdą cząstkę codzienności. I działa tak, jak nigdy nie przyszłoby nam do głowy.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!