Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Melchizedek
Melchizedek. To jedna z najbardziej tajemniczych postaci biblijnych. Na kartach Starego Testamentu jego imię pojawia się zaledwie dwa razy. W nowotestamentowym Liście do Hebrajczyków aż ośmiokrotnie. Jest wielokrotnie wspominane w chrześcijańskiej liturgii, słyszymy je też w czytaniach biblijnych mszy świętej i w nieszporach uroczystości Bożego Ciała.
Wymieniane jest w „Kanonie Rzymskim” (Pierwszej Modlitwie Eucharystycznej), chwilę po sakramentalnej konsekracji chleba i wina. Kim był ów biblijny bohater, tak ważny dla chrześcijańskiej tradycji?
Melchizedek – „Malki Cedek”. W języku hebrajskim imię to znaczy: „mój król jest sprawiedliwością”. Podstawowy tekst biblijny o nim mówiący to zaledwie trzy wersety w 14 rozdziale Księgi Rodzaju. Pojawia się w epizodzie dziejącej się cztery tysiące lat temu historii Abrama Hebrajczyka (Abrahama), protoplasty ludu Izraela.
Abraham
Żyjący w pokoju ze swymi sąsiadami Abram staje się nieoczekiwanie uczestnikiem poważnego konfliktu zbrojnego. Musi ratować swego bratanka Lota, napadniętego i uprowadzonego wraz ze swą rodziną i całym mieniem. Mimo poważnego niebezpieczeństwa dla swego życia (i dla obietnicy licznego potomstwa, jaką otrzymał od Boga), Abram – wraz ze swymi ludźmi – staje do walki z napastnikami, wierząc, że Bóg uchroni go od nieszczęścia.
Wracając po odniesionym zwycięstwie, spotyka na swej drodze tajemniczą postać. Tak opisuje to wydarzenie Księga Rodzaju (te właśnie słowa słyszymy w czasie Mszy świętej w dzisiejszą uroczystość):
„Melchizedek, król Szalemu, przyniósł chleb i wino. A był on kapłanem Boga Najwyższego. Pobłogosławił on Abrama i powiedział: Błogosławiony niech będzie Abram przez Boga Najwyższego, Stwórcę nieba i ziemi. I błogosławiony niech będzie Bóg Najwyższy, który wydał twoich wrogów w twoje ręce. A Abram dał mu dziesięcinę ze wszystkiego” (Rdz 14, 18-20).
Widzimy króla-kapłana, błogosławiącego Abrama w imię jedynego Boga (El-Eljon) i Abrama, uznającego jego pozycję i władzę (złożona dziesięcina). Pojawia się też chleb i wino (ofiara złożona przez króla), stając się symbolem, którego znaczenie objawią dopiero zbawcze wydarzenia przyszłości.
Wspominany w Boże Ciało
W opisie tym Melchizedek przedstawiony jest jako „król Szalemu” - miasta, które istniało wcześniej w miejscu, gdzie Dawid założy kiedyś „miasto Dawidowe” Jeruszalaim – Jerozolimę. Postać króla Dawida i związana z jego potomstwem obietnica mesjańska, zostanie w tradycji żydowskiej złączona z osobą Melchizedeka.
W psalmie 110 tajemniczy potomek królewskiego rodu Dawida słyszy z ust Boga: „Ty jesteś kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka” (Ps 110,4). Te słowa psalmu Dawidowego także przywołuje liturgia w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.
Nie bez powodu. Król i kapłan Melchizedek stanie się bowiem w tradycji żydowskiej typem mającego nadejść Mesjasza. Nic dziwnego, że tak również symbolikę postaci Melchizedeka odczyta tradycja chrześcijańska.
Kapłan na wzór Melchizedeka
„Bez ojca, bez matki, bez rodowodu, nie ma początku dni ani też końca życia, podobnie do Syna Bożego pozostaje kapłanem na zawsze” – czytamy w Liście do Hebrajczyków (Hbr 7,3). Osadzony mocno w żydowskiej tradycji świątynnej opis ukazuje Chrystusa jako prawdziwego i wiecznego Kapłana „nie z zewnętrznego przepisu, lecz z mocy niezniszczalnego życia”.
To właśnie On jest kapłanem „na wzór Melchizedeka”, stając się „sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy są Mu posłuszni”.
Chleb i wino – ofiara złożona przez Melchizedeka – okazała się „zapowiedzią Ofiary doskonałej” Chrystusa, „Chlebem świętym życia wiecznego i Kielichem wiekuistego zbawienia” (Pierwsza Modlitwa Eucharystyczna).