Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Dmitrij Muratow to jeden z laureatów ubiegłorocznej Pokojowej Nagrody Nobla. Współzałożyciel i redaktor naczelny opozycyjnej wobec rządzącego reżimu "Nowoj Gaziety" (zawieszonej w marcu) uhonorowany został za swoją walkę o wolność słowa w Rosji. Wraz z nim nagrodę otrzymała Maria Ressa z Filipin. Ressa i Muratow stali się w ten sposób pierwszymi dziennikarzami uhonorowanymi przez Komitet Noblowski.
Wystawiony na aukcji medal Rosjanina wylicytował anonimowy nabywca za rekordową dla tego rodzaju pamiątki kwotę 103,5 mln dolarów. Dla porównania: wartość kruszcu, z którego została ona wykonana to ok. 10 tys. dolarów. Uzyskane ze sprzedaży środki zasilić mają fundusz UNICEF-u stworzony dla wsparcia ukraińskich dzieci pokrzywdzonych wskutek rosyjskiej inwazji.
"Doświadczyliśmy w gazecie poczucia bezradności. Zaczęła się walka, ludzie giną, a mój kraj jest w to wszystko zamieszany? Nasz kraj! Nie wiedzieliśmy co robić. To uczucie bezradności, którego doświadczaliśmy od 24 lutego, jest dobrze znane wielu osobom” - tłumaczy swoje motywacje Muratow.
"Chodzi o to, by dać dzieciom uchodźców szansę na przyszłość" - dodaje. Dziennikarz liczy, że jego decyzja stanie się inspiracją dla innych osób, mogących wesprzeć zwłaszcza ukraińskie sieroty wojenne. Rosjanin już wcześniej zapowiedział przekazanie na cele charytatywne również towarzyszącej nagrodzie Nobla gratyfikacji pieniężnej w wysokości pół miliona dolarów.
Dotychczasowy rekord aukcyjny noblowskiego medalu wynosił "zaledwie" 4,76 mln dolarów. Należał on do Jamesa Watsona, odkrywcy struktury DNA. Mężczyzna również przeznaczył uzyskane ze sprzedaży środki na cele charytatywne.
***
Według (znacząco niepełnych, jak się podkreśla) danych Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) od początku rosyjskiej inwazji zginęło w Ukrainie 4597 cywili, a kolejnych 5711 zostało rannych. W liczbie tej zawiera się co najmniej 313 zabitych dzieci (stan na 21.06). Wyższe szacunki podaje jednak strona ukraińska, wedle której tylko w Mariupolu zginąć miało nawet 25 tys. mieszkańców.
16 marca Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze uznał rosyjską agresję na Ukrainę za nielegalną i zażądał jej natychmiastowego zakończenia. Na rozpatrzenie przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym czeka oskarżenie o popełnianie przez Rosję zbrodni wojennych. Według stanu na 17 maja, kraj ten podejrzewa się o dopuszczenie się o 11 846 takich przypadków od początku inwazji. Przedstawiciele Rosji nie stawili się do tej pory na wysłuchaniu stron przed Trybunałem.