separateurCreated with Sketch.

Święta od orkiszu dzieli się przepisem… na życie! Zobacz, co Hildegarda mówi o lęku, smutku i wdzięczności

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Habermus, ocet jabłkowy, pieczone kasztany – przepisy z kuchni Hildegrady są znane na całym świecie. Ale to niejedyne receptury, jakie zostawiła po sobie święta. Mniszka napisała też kilka tomów z przepisami... na życie. Zobacz, co mówi o wdzięczności i dlaczego porównuje człowieka do raka.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Takich jak ona nazywa się ludźmi renesansu. Prorokini, lekarka, kaznodziejka, poetka, kompozytorka, badaczka przyrody i autorka licznych dzieł. Odważna, bystra i utalentowana. Pierwsza feministka i czwarta kobieta z elitarnym tytułem doktora Kościoła. Ta drobna i niepozorna kobieta, potrafiła "postawić do pionu" samego cesarza Barbarossę! Mowa o niestrudzonej reformatorce Kościoła – świętej Hildegardzie z Bingen.

Piołun na dobry nastrój, a hyzop na walkę z melcholią, czyli kuchenne "czary" św. Hildegardy

Napar z róży i szałwii łagodzi złość, piołun poprawia nastrój, a hyzop przegania melancholię. Brzmi magicznie? A to nie czary, tylko ziołowe receptury św. Hildegardy. To właśnie w naturze mistyczka znajdowała lekarstwo na każdą dolegliwość. Stworzyła autorską dietę – niezwykle popularny dziś post, którego podstawą są orkisz, warzywa i owoce. Jej przepisy i ziołowe receptury cieszą się ogromną popularnością na całym świecie.

Hildegarda zaleca spożywanie m.in. kasztanów jadalnych i kopru włoskiego, a przestrzega przed sięganiem po tzw. „kuchenne trucizny”. Zalicza do nich m.in. alergizujące truskawki, pogłębiające melancholię śliwki i "wzbudzającego gorycz w umyśle" węgorza. Wskazówki lecznicze, które dziś zdają się brzmieć dość... niedorzecznie, ponownie wyciągnięto na światło dzienne dopiero 900 lat po śmierci słynnej wizjonerki. Obecnie "hildegardowa" dieta ma rzesze fanów na całym świecie.

Drobna kobieta, która "stawiała do pionu" wielkich tego świata

Hildegarda była wrażliwą i chorowitą dziewczynką. Urodziła się jako dziesiąte dziecko Hildeberta i Mechthyldy. Gdy miała osiem lat, rodzice oddali ją do klasztoru. Historycy twierdzą, że była to forma ich dziesięciny dla Kościoła.

Mała mistyczka swoje pierwsze wizje miała już w wieku trzech lat. Była bardzo skrytym dzieckiem, więc nikomu o nich nie opowiadała. Swój sekret wyjawiła dopiero jako przeorysza, w wieku 42 lat. Lekarze tłumaczyli, że to jedynie omamy – skutek uboczny bóli migrenowych, na które nagminnie cierpiała. Inni rzekome objawienia przypisywali spożywaniu przez mistyczkę roślin o opiumogennym działaniu. Prawdziwość wizji potwierdził w końcu ówczesny papież – Eugeniusz II.

Hildgarda miała jednak nie tylko wizje, ale też... dar przepowiadania przyszłości! Z tego powodu licznie ściągali do niej ówcześni „celebryci”, w tym władcy, biskupi i papieże. Cieszyła się ogromnym szacunkiem wśród wielkich tego świata. Podobno nikt tak jak ona nie potrafił ich upomnieć i „postawić do pionu”.

Święta Hildegarda i jej recepty na dobre życie

Hildegarda twierdziła (na przekór epoce, w której żyła!) że Bóg nie chce widzieć nas wyczerpanych samobiczowaniem i restrykcyjnymi postami. Głosiła, że Stwórca pragnie naszej radości i szczęścia.

Zostawiła więc po sobie recepty nie tylko kulinarne, ale i te dotyczące wiary, cnót i codzienności. Oto 12 cytatów z "hildegardowymi" przepisami... na życie:

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!