Tomasz Talaga twierdzi, że nazwanie ich wspólnotą to za dużo powiedziane. Są niewielką grupą ludzi, którzy od lat propagują kult Bożego miłosierdzia. Do ich najbardziej znanej akcji należy „Koronka na ulicach miast świata” – która po raz kolejny odbyła się 28 września. Organizują także inne wydarzenia, które, mimo iż wydają się małe, rozpalają prawdziwy ogień. Może dlatego nazwali swoją grupę Iskra.
Przede wszystkim Koronka
Iskra to mała wspólnota, która działa przy parafii jezuitów w Łodzi. Ich duszpasterzem i kierownikiem był o. Remigiusz Recław. Działają od 2008 roku i starają się sprawić, by kult miłosierdzia rozpowszechniał się i by był praktykowany.
„Chodziło nam o to, żeby to nie było tylko opowiadanie o Koronce do miłosierdzia Bożego – mówi Tomasz Talaga, członek grupy – ale żeby była propagowana jako modlitwa skuteczna, ważna, potrzebna, która może zmieniać świat, zaczynając od niewielkich rzeczy, małych iskier”.
Zapraszali do odmawiania Koronki dzieci w przedszkolach, a także chorych w szpitalach. Wielu kapelanów odpowiedziało na to zaproszenie i zorganizowało wspólnotową modlitwę Koronką o 15.00 – gdzieniegdzie nawet codziennie. Spotkali się na niej tak chorzy, którzy mogli przyjść do kaplicy, jak i ich rodziny. Kolejna propozycja Iskry także dotyczy tematu choroby i niebezpieczeństwa śmierci.
Sygnał karetki
„Mam przyjaciół z Ameryki – wspomina Tomasz. – Gdy odwiedzili mnie pewnego dnia, poszliśmy na spacer i obok nas przejechała karetka na sygnale. Moi znajomi od razu zaczęli się modlić na głos, niemal odruchowo”.
Od tego czasu wspólnota Iskra zaczęła zapraszać do wyrabiania sobie takiego nawyku: gdy słyszysz sygnał karetki, rozpocznij modlitwę. To może być krótki akt strzelisty, proste „Jezu, ufam Tobie” albo Koronka do Bożego miłosierdzia.
Jezus powiedział do św. Faustyny, że Jego miłosierdzie jest ostatnim ratunkiem dla świata, a kto jak kto, ale chory jadący w karetce do szpitala takiego ratunku może potrzebować!