separateurCreated with Sketch.

A gdyby tak zamieszkać z Jezusem we własnym domu? Leanne i Matt Bowenowie mieli ku temu okazję

Kaplica w domu państwa Bowenów
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - publikacja 16.05.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Niewielkie pomieszczenie gospodarcze na ranczu zostało zamienione w kaplicę, w której na trzy dni zagościł Jezus w Najświętszym Sakramencie.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Wyjątkowy gość

Państwo Bowenowie przekształcili jedno z pomieszczeń gospodarczych na ranczu w przydomową kaplicę. Niewielki pokoik pomieści ok. ośmiu ludzi. Jednak w Poniedziałek Wielkanocny zgromadziło się tam aż 20 osób – a jeszcze więcej na zewnątrz – by uczestniczyć we mszy świętej. Odwiedzili ich seminarzyści wraz z księdzem. Przywieźli ołtarz oraz przenośne tabernakulum, w którym złożono Najświętszy Sakrament.  

„Przez trzy dni żyłam tuż obok Najświętszego Sakramentu. Mogłam czuć Jego prawdziwą obecność!” – napisała Leanne na swoim instagramowym profilu.

Przydomowa kaplica na ranczu

Matt i Leanne Bowenowie przeprowadzili się na ranczo rok po swoim ślubie. Marzyli o tym, by mieć w domowym zaciszu miejsce do modlitwy. Gdy po raz pierwszy weszli na teren rancza i zobaczyli małe pomieszczenie gospodarcze, Matt stwierdził, że to właśnie w nim zrobią przydomową kaplicę.

Zajęli się remontem. Musieli przebudować ściany i dach. W planach mają remont podłogi oraz wstawienie ławek z prawdziwego zdarzenia. 

Leanne wspomina, że wychowała się regularnie chodząc na adorację Najświętszego Sakramentu. Obecnie wraz z mężem i dziećmi mieszkają godzinę drogi od najbliższego kościoła. To dlatego ta kaplica ma dla nich tak wiele znaczenie. Trzy dni, które spędzili z Jezusem pod jednym dachem, tylko utwierdziło w nich przekonanie, że zrobienie kaplicy to Boże natchnienie.

Małżeństwo chce, by przydomowa kaplica służyła także ich sąsiadom. „Większość rodzin może wstąpić do kaplicy w drodze ze szkoły do domu lub znaleźć miejsce do modlitwy w swojej okolicy. Bardzo tego pragnąłem dla moich dzieci i członków społeczności”. Stwierdziła Leanne w wywiadzie dla National Catholic Register.

Przemieniające doświadczenie

„Wrażenie jego obecności było namacalne” – wyjaśniła Leanne, wspominając trzydniową wizytę Jezusa w Najświętszym Sakramencie. „Czułam jego pokój w całym domu. Budziłam się wiedząc, że pragnie być blisko nas. Mogliśmy wyjść w nocy, żeby powiedzieć dobranoc, a światło tabernakulum oświetlało całą przestrzeń. Jezus nas odmienił. Zauważyłem, że budzę się wcześnie, aby się modlić, a potem wplatałam modlitwę we wszystkie czynności. Nawet po usunięciu tabernakulum i Pana Jezusa można było wyczuć, że Jezus tam był i przekształcił tę przestrzeń”.

Leanne głęboko wierzy, że Jezus w Eucharystii chce spotkania z człowiekiem. Wspomina, że podczas ostatniej mszy świętej w ich domowej kapliczce, musiała wyjść, by przebrać swoją córeczkę. Było jej smutno, że musi opuścić Eucharystię. Po chwili jednak usłyszała, że ktoś woła ją po imieniu. Ksiądz, który odprawiał mszę, wysłał kleryka, by zabrał ją z powrotem, by mogła przyjąć komunię.

„Płakałam i płakałam” – napisała na swoim profilu na Instagramie. „O Panie, jakże jestem niegodna przyjąć Cię pod swój dach. Ale jak uzdrawiające jest przebywanie z Tobą. Jezus za tobą tęskni. Nawet jeśli jesteś zajęty i nie możesz być blisko Niego przez cały czas tak jak kiedyś. On woła cię po imieniu. Tęskni za bliskością z Tobą”.

Domowy Kościół

Leanne i Matt Bowenowie marzą, by ich przydomowe miejsce modlitwy zostało poświęcone jako kaplica ze stałym tabernakulum i by odprawiano w niej Eucharystie

„Będziemy musieli rozeznać z naszym biskupem, czy Jezus rzeczywiście tego pragnie. Zanim to nastąpi, musimy dokończyć przestrzeń i dostosować ją, a tak czy inaczej, chcielibyśmy mieć piękną przestrzeń do modlitwy” – mówi Leanne.

W ten sposób ich ranczo może się stać domowym Kościołem w pełnym tego słowa znaczeniu.

Źródło: www.ncregister.com, instagram.com

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!