separateurCreated with Sketch.

Porwany dla okupu: gdy był w niewoli, wydarzyło się coś niezwykłego

Marino Restrepo
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - publikacja 22.06.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Bogaty hollywoodzki producent filmowy został porwany przez mafię. Gdy był w niewoli doświadczył czegoś niezwykłego.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

„To był głos czystej miłości”

Marino Restrepo był w przeszłości bogatym hollywoodzkim producentem filmowym. Przez lata żył oddalony od Boga. Gdy miał 47 lat został porwany dla okupu i więziony przez 6 miesięcy. W końcu, przestępcy skazali go na śmierć. Wtedy wydarzyło się coś niezwykłego.

Myślałem, że umieram. Przeżyłem ekstazę. Krok po kroku przeżywałem całe moje życie od nowa. Przez 33 lata żyłem w grzechu ciężkim, całkowicie w oddaleniu od Boga. Moje sumienie było uśpione. Straciłem też strach przed Bogiem, a w tym momencie wszystko powróciło. Gdybym nie był w tym śnie, umarłbym z bólu – mówi Marino Restrepo – Usłyszałem głos. To był głos czystej miłości. Ten głos mnie palił.

Obejrzyj jego świadectwo:

Źródło: kjb24.pl

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!