Aleteia logoAleteia logoAleteia
sobota 27/04/2024 |
Św. Zyty
Aleteia logo
Duchowość
separateurCreated with Sketch.

Czy możemy modlić się jak Jezus? Dzięki Duchowi Świętemu tak!

Jezus Chrystus modli się w towarzystwie uczniów

Fr. Lawrence OP | Flickr | CC BY-NC-ND 2.0

W drodze - 28.06.23

Czy istnieje lepszy nauczyciel modlitwy, niż sam Jezus – Bóg i Człowiek?

Fragmenty książki „Ogień z nieba. Dar kontemplacji”, Anthony Lynn Lilles, wydawnictwo „W Drodze”.

ogien-z-nieba-w-drodze.jpg

Duch modli się w nas

Gdy łączymy się z Chrystusem w wierze, Duch Święty porusza w nas myśli i uczucia Słowa, które stało się ciałem. Nasza podmiotowość nie jest tylko nasza własna, lecz jest ogarnięta jeszcze piękniejszą tajemnicą. Duch Święty sprawia, że nasza wola dostosowuje się do Jego woli. Dzięki temu, że modli się w nas Duch Święty, nasza modlitwa poprzez wiarę pozostaje w związku z modlitwą Chrystusa. W tym przepływie miłości i komunii modlitwa Chrystusa i nasza pozostają odmienne, lecz nie oddzielne. Duch Święty wnosi w nasze serca harmonię wraz z Najwyższym Kapłanem.

Modlić się tak, jak Jezus

Oznacza to, że nasze indywidualne prośby, w całej szczególności, w konkretnych okolicznościach, w których je zanosimy, są nacechowane tą nieoszacowaną wartością. Gdy artykułujemy głębokie pragnienia naszych serc i powierzamy je Bogu, Pan ich wysłuchuje wedle komunii, w jakiej z Nim jesteśmy. Pięknie jest pomyśleć o analogii między modlitwą Chrystusa i naszą, jaką ta prawda sugeruje. Tajemnica Jego modlitwy nie ustała wraz z Jego śmiercią. Dane nam są wszelkie sposoby, w jakie wyrażał On Ojcu swoją pobożność, poprzez tajemnicę naszej wiary. Jeśli jako dziecko Jezus pielgrzymował z Nazaretu do świątyni, modlitwa chrześcijańska ma także postać pielgrzymki do domu Ojca. Jeśli Jego modlitwa odbija się echem w ukryciu i zaciszu starożytnego Nazaretu, to i nasza modlitwa musi odbijać się echem za zamkniętymi drzwiami sypialni i w sercu naszych domów.

Jeśli On codziennie modli się psalmami z pamięci – rankiem chyląc się w pokłonie, wieczorem wznosząc ręce jak kadzidło, a nocą rozmyślając o Ojcu niebieskim, to i my musimy pozwolić, by uczucia nasze kształtowała Biblia i liturgia Kościoła.

Znajdujemy Go na żarliwej rozmowie z Ojcem, nocą, w miejscach pustynnych, w górach i ogrodach. Chrześcijanie, którzy poważnie traktują życie modlitewne, także często szukają odosobnienia, by z Nim rozmawiać. Podejmują te same zmagania i usiłują okazać to samo oddanie Ojcu.

Jedyna modlitwa, jakiej uczy Jezus

Model modlitwy Chrystusa nie jest jedynie zewnętrznym przykładem tego, jak się modlić, lecz kształtuje samą naturę modlitwy chrześcijańskiej. Po swoim chrzcie Jezus idzie na pustynię i oddaje się błaganiom, postom i odpieraniu wszelkich form odczłowieczającej nieracjonalności, która zagraża ludzkiemu sercu. To, co się wówczas zaczyna, będzie potem kontynuował podczas swej posługi. I ma to swą kontynuację także w naszym życiu, po chrzcie.

Jezus weseli się, gdy rozpoznaje dzieła Ojca. Wznosi oczy ku niebu. Wykrzykuje z radości. Błogosławi Boga i składa dziękczynienie przed posiłkami, nawet gdy wydaje się, że nie ma dość do jedzenia lub gdy wie, że będzie zdradzony. Potęga Jego modlitwy sprawia, że niewidomi widzą, głusi słyszą, chromi chodzą, trędowaci są uzdrowieni, opętani przez demony są wolni, zmarli wracają do życia, a grzesznikom odpuszczone są ich grzechy. Modli się, płacząc nad zmarłymi. Modlitwa uwalnia Jego przyjaciół od śmierci.

Modli się, bolejąc nad losem tych, którzy Go odrzucą. Umiera, prosząc, by nawet wrogom zostało wybaczone. Zarazem Pan naucza swych uczniów, że jeszcze większych rzeczy dokonają w Jego imię.

Pobożność Jezusa względem Ojca była tak dynamiczna, tak piękna i nieodparta, że uczniowie prosili Go, aby pokazał im, jak się modlić. Jednak gdy Pan uczył ich modlić się, jedyną techniką, jaką zalecił, była prośba i dziękczynienie zakorzenione w niezachwianej ufności i bezbronności wobec Ojca niebieskiego. Dyspozycja serca i cnoty pochodzące od Chrystusa bardziej niż jakakolwiek inna metoda charakteryzują sposób, w jaki powinien modlić się chrześcijanin.

Jezus uczy nas modlitwy

Zgodnie z tradycją wierzy się, że Jezus wygłaszał swe wielkie nauki, modląc się na Górze Oliwnej, niedaleko ogrodu Getsemani, na miejscu, gdzie dziś stoi kościół Pater Noster. W czasach Bizancjum wierzono, że w tej samej okolicy Jezus wstąpił do nieba. Wzgórze to stoi między Jerozolimą a Betanią, gdzie żyli Jego wrogowie i przyjaciele. Wydarzenia przywołane w tej świętej geografii symbolizują naturę i miejsce całej modlitwy chrześcijańskiej: słuchanie Słowa i odpowiadanie Mu, pośród swych wrogów i przyjaciół, i za nich, w naszej podróży do domu Ojca.

Nauki Jezusa dotyczące modlitwy są bezpośrednie i umiarkowane. Wylicza prośby, jakie należy zanosić, opisuje wewnętrzną postawę, jaką należy przyjąć na modlitwie, i ostrzega przed wykorzystywaniem modlitwy do manipulowania Bogiem lub wywierania wrażenia na ludziach. Choć ukierunkowuje uczniów na poszukiwanie Boga w prywatności i samotności, zaleca także modlitwę z innymi i obiecuje być z tymi, którzy gromadzą się w Jego imię.

Tags:
Duch ŚwiętyduchowośćJezus Chrystusmodlitwarozwój duchowy
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail