separateurCreated with Sketch.

Uznałam, że Bóg ma dla nas inną drogę, niż rodzicielstwo, aż tu nagle… [świadectwo czytelniczki]

Para całująca swoje dziecko w głowę
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 12.08.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Zamiast ciąży Monika usłyszała inną, straszną diagnozę.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Mam na imię Monika i chciałabym podzielić się świadectwem tego, jak Bóg zadziałał w moim życiu. Właściwie było wiele Bożych interwencji, trudno napisać o jednej. 

Nareszcie spowiedź

W młodości do kościoła nie było mi po drodze. Byłam zafascynowana ezoteryką, nie żyłam w czystości. Ale pewnego dnia, razem z moim chłopakiem, pojechaliśmy do Częstochowy. Pamiętam, że klęcząc przed obrazem Matki Bożej, zachciało mi się płakać. Ot tak, po prostu łzy mi zaczęły napływać mi do oczu. Teraz wiem, że to był znak, abym wreszcie poszła do spowiedzi. I po jakimś czasie rzeczywiście poszłam do tego sakramentu. 

Wiara utknęła w martwym punkcie

Zaręczyliśmy się i wzięliśmy ślub. Zaczęliśmy razem chodzić co niedziela do kościoła. Jednak moja wiara znów utknęła w martwym punkcie. I wtedy znowu Bóg zaczął działać – a to kazania były jakby o mnie, a to jakieś panie na ulicy, ot tak, wcisnęły mi w ręce ulotki z koronką do Miłosierdzia Bożego. I zaczęłam się powoli umacniać w wierze. 

Dwie diagnozy

Jednak mijały lata, a my nie mieliśmy dzieci. Odmówiłam nowennę pompejańską, byliśmy u Matki Bożej w Gdańsku Matemblewie w tej intencji, ale zamiast dziecka pojawiła się u mnie diagnoza – stwardnienie rozsiane. Zaczęłam się boczyć na Boga. Dobiegałam 40, mąż też, dziecka brak i jeszcze SM.

Na szczęście po spowiedzi udało mi się odnaleźć spokój. Uznałam, że Bóg wie lepiej, co robi i widocznie ma dla nas inną drogę, niż rodzicielstwo. I wtedy, po około 3 miesiącach, okazało się, że jestem w ciąży. Nie mogłam uwierzyć. Po 16 latach od ślubu, w wieku 40 lat zostaliśmy rodzicami. Synek ma teraz niespełna 4 miesiące i na imię Mateusz – „dar Boga”.

Monika

Tytuł, lead, śródtytuły pochodzą od redakcji Aletei

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.