Jest coś pięknego w więzi ojca z córką, zwłaszcza jeśli służy ona pomocy potrzebującym. Tak właśnie jest w przypadku Caitlin Campbell i jej ojca, Rossa.
Oboje uwielbiają kawę. Jak wyjaśniła Caitlin w wywiadzie dla The Star: „Kawa to napój, który tworzy społeczność. Ludzie spotykają się w centralnym miejscu i łączy ich wspólna miłości do aromatycznego napoju. Zauważyłam, jak wiele spraw ma miejsce w kawiarni, od rozmów kwalifikacyjnych po randki i nawiązywanie nowych przyjaźni”.
Kiedy jej ojciec doszedł do wniosku, że żadna kawiarenka mu nie odpowiada, postanowił nauczyć się palić własną kawę. Caitlin przyłączyła do niego i był to początek bardzo owocnej podróży obojga.
„Caitlin i ja poświęciliśmy swoje wolne chwile tworzeniu wysokiej jakości kawy. Pierwsze partie, które wypaliliśmy, były nieco niewprawne, ale ostatecznie ustaliliśmy odpowiedni profil prażenia kawy, który nasi przyjaciele i rodzina pokochali i wciąż się tej kawy domagali” – powiedział Ross w wywiadzie dla The Canadian.
Wspieranie bezdomnych
Jednak ojca i córkę łączy także zamiłowanie do pomagania tym, którzy mają mniej szczęścia w życiu. Ross od zawsze domagał się zapewnienia lepszego wsparcia osobom w kryzysie bezdomności. Dlatego kolejnym, logicznym krokiem było połączenie pasji do kawy ze wsparciem tych, którzy nie mają własnego domu.
Jak wspomina Ross: „Wiedziałem, że kawa jest jednym z najpopularniejszych napojów Kanadyjczyków i miałem świadomość, że jestem w stanie wypuścić na rynek wysokiej jakości produkt, a dochód z jego sprzedaży możemy wykorzystać na pomoc bezdomnym”.
Campbellowie zjednoczyli miłośników kawy w swojej społeczności poprzez markę Street Brew. Kawosze mogą zakupić swój ulubiony napój, a część zysków przeznacza się na walkę z bezdomnością.