separateurCreated with Sketch.

Czy w Biblii jest dowód na istnienie imperium Lechitów?

SCENY Z FILMU SAMSON
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Joanna Operacz - publikacja 29.01.24
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
W Starym Testamencie kilka razy pojawia się słowo „Lechi”. Czy to biblijny dowód na istnienie tzw. Wielkiej Lechii, czyli starożytnego imperium słowiańskich Lechitów?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

(bardzo) Wielka Lechia?

Zwolennicy teorii Wielkiej Lechii, czyli starożytnego imperium Słowian, które miało sięgać od Bałtyku aż do Bliskiego Wschodu, podają jako dowód na jej istnienie m.in. fakt, że słowo Lechi pojawia się dwa razy w Starym Testamencie:

w Księdze Samuela:

Pewnego razu zebrali się Filistyni w Lechi. Była tam działka pola pełna soczewicy. Kiedy wojsko uciekało przed Filistynami, on [Samuel – przyp. red.] pozostał na środku działki, oswobodził ją i pobił Filistynów. Pan sprawił wtedy wielkie zwycięstwo (2 Sm 23, 11-12)

oraz w Księdze Sędziów:

Wybrali się następnie Filistyni, aby rozbić obóz w Judzie, najazdy zaś swoje rozciągnęli aż do Lechi. Rzekli wtenczas do nich mieszkańcy Judy: «Dlaczego wystąpiliście przeciwko nam?» «Przyszliśmy pojmać Samsona – odpowiedzieli – aby mu odpłacić za to, co nam uczynił». (…) Związali go więc dwoma nowymi powrozami i sprowadzili ze skały. Gdy tak znalazł się w Lechi, Filistyni krzycząc w triumfie wyszli naprzeciw niego, ale jego opanował duch Pana, i powrozy, którymi był związany w ramionach, stały się tak słabe jak lniane włókna spalone ogniem, a więzy poczęły pękać na jego rękach. Znalazłszy więc szczękę oślą jeszcze świeżą, wyciągnął po nią rękę, uchwycił i zabił nią tysiąc mężów. Rzekł wówczas Samson: «Szczęką oślą ich rozgromiłem. Szczęką oślą zabiłem ich tysiąc». Gdy przestał mówić, odrzucił szczękę i nazwał to miejsce Ramat-Lechi. Następnie odczuł wielkie pragnienie i zwrócił się do Pana modląc się: «To Ty dokonałeś wielkiego ocalenia ręką swego sługi, a oto teraz albo przyjdzie mi umrzeć z pragnienia, albo wpaść w ręce nieobrzezanych». Wtenczas Bóg rozwarł szczelinę, która jest w Lechi, tak że wyszła z niej woda. (Sdz 15, 9-19)

Szczęka i rozpadlina

Przyjrzyjmy się tej sprawie. Po hebrajsku lechi (לחיים) znaczy „policzki”, „szczęki”, „jama ustna”. W Starym Testamencie to słowo występuje jeszcze kilka razy, m.in. w Księdze Powtórzonego Prawa we fragmencie dotyczącym składania ofiar:

Takie zaś będzie prawo kapłanów wobec ludu, wobec składających rzeźną ofiarę: jeżeli to będzie wół czy owca, to odda się kapłanowi łopatkę, obie szczęki i żołądek.

Słowo lechi stosowane jest także na określenie rozpadliny w ziemi. Co ciekawe, polskie słowo „czeluść”, oznaczające dzisiaj jedynie otwór w ziemi albo głębinę, w języku staropolskim oznaczało również zwierzęcą paszczę albo ludzkie usta. Echo utożsamienia tych znaczeń mamy dzisiaj w synonimicznym słowie „jama”, którego używamy dziś w dwóch związkach wyrazowych: „jama w ziemi” i „jama ustna”.

Wielka Paszcza

Podsumowując: w Księdze Samsona Lechia to nazwa miejscowa, która została nadana temu miejscu z dwóch przyczyn: z powodu wyczynu Samsona dokonanego oślą szczęką oraz dlatego, że wytrysnęło tam źródło z ziemnej rozpadliny.

Autor łacińskiego tłumaczenia Pisma Świętego, czyli Wulgaty, dodał to wyjaśnienie w swoim tekście. Tym tropem poszedł również ks. Jakub Wujek, tłumacząc ten fragment z języka łacińskiego na polski:

Przyciągnąwszy tedy Philistynowie do ziemie Juda, położyli się obozem na miejscu, które potem nazwano Lechi, to jest czeluść.

Wygląda więc na to, że gdyby chcieć mówić o Wielkiej Lechii w Starym Testamencie, to gwoli precyzji i językowej poprawności należałoby raczej mówić o Wielkie Paszczy albo Wielkiej Dziurze. Niestety, nie miała ona nic wspólnego z naszymi słowiańskimi przodkami.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!