separateurCreated with Sketch.

Jak relacja z drugą osobą kształtuje człowieka?

kobieta maluje obraz

kobieta maluje obraz

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Magdalena Galek - 09.05.24
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
To jeden z dwóch tematów zadanych maturzystom podczas tegorocznego egzaminu dojrzałości z języka polskiego. Postanowiliśmy się z nim zmierzyć.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Może czasami nie zdajemy sobie z tego sprawy, a czasami wiemy to doskonale i przyznajemy aż z bólem. Relacja z drugą osobą kształtuje nas i choć brzmi to, jakby rzeźbiarz nadawał formę martwej materii, to jednak my sami też mamy wpływ na to, jak ten proces przebiega.

Relacje w czarno-białym obiektywie

Bo przecież mamy wolną wolę i w relacji jesteśmy wolni. Możemy poddawać się wpływowi relacji na nas, otwierać się na jej działanie na nas. Gdy jest dobroczynne - przyjmować, gdy szkodzące - zdecydowanie strzec swoich granic. I w obydwu przypadkach relacja wywiera na nas wpływ - w pierwszym czyni nas ufnymi, w drugim - stanowczymi.

To, co pomiędzy artystą i dziełem

Ale kształt jaki relacje nadają nam nie jest jedynie czarno-biały, jak powyżej. Jest mnóstwo kolorów i odcieni, którymi możemy opisać ten proces. Jakbyśmy byli w pracowni malarskiej. Jeśli płótno to ja, a malarzem jesteś ty, to z każdym spotkaniem, wspólnie spędzonym czasem, a nawet wysłaną wiadomością zostawiasz w moim życiu jakiś ślad. Ale wierz mi, że każde pociągnięcie pędzla sprawia, że artysta nie jest już ten sam. A więc akt tworzenia kształtuje i dzieło i twórcę. Ciebie i mnie. I raz jestem dziełem, a raz obrazem. Innym razem ty. Role się zmieniają.

Kiedy boli

Są takie chwile w relacji, kiedy nie jest kolorowo. Kiedy ta przestrzeń, która nas łączy, przypomina bardziej studio rzeźbiarza, który ostrym dłutem odłupuje kawałki marmuru. Dłuto uderza młotem… kamień odpryskuje i spada na podłogę robiąc hałas… To ilustruje nasze nieporozumienia, niezrozumienia, kłótnie… Jak często to boli… Ale po czasie widzimy, że jesteśmy dzięki nim bardziej trójwymiarowi. Bardziej ludzcy. Pozbawieni płaskich warstw stajemy się bliżsi: drugiej osobie, sobie samym… I znów, czasem jestem tym klocem z kamienia, a czasem młotem uderzam w dłuto… Role się zamieniają.

Przestrzeń wymiany darów

Relacja z drugą osobą kształtuje człowieka, bo jest przestrzenią wymiany. Jak pięknie możemy być obdarowywani przez innych tym, co w nich cenne i piękne - uważnością, serdecznością, szacunkiem, miłością, talentami, doświadczeniem, mądrością, wiedzą, czułością, czasem. Ta lista nie ma końca, możesz do niej dopisać twoje własne prezenty od innych.

Osoba, która chce z tobą tylko być

Może myślisz, że nie bardzo masz co dopisać, a może kartka pali ci się pod długopisem, tak szybko ją zapełniasz. Ale na koniec chcę napisać o relacji z drugą osobą, która niezależnie od tego, czy dziś jest kolorowo, czy bardziej ciemna strona mocy zawsze nada ci twój prawdziwy kształt, nawet, jeśli sam/sama nie wiesz, co to właściwie znaczy. To relacja z Osobą Boga, Bogiem osobowym. On stworzył cię na Swój Obraz i Podobieństwo. A jest On Miłością. I zawsze, w każdej chwili nadaje ci kształt Swojej Miłości. Od ciebie zależy czy Go przyjmiesz. Nie „to” przyjmiesz, ale czy Jego, Boga przyjmiesz. Bo On cię stworzył nie po to, aby cię formować i doprowadzać do jakiejś perfekcji, ale by być z tobą w relacji. Aby z tobą być. Kształtowanie jest efektem ubocznym.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags: