Obrona krzyża… w kinie! „Dla wielu osób będzie to film niewygodny”

Idea zaprezentowania historii uczniów z prowincjonalnej szkoły we Włoszczowie, którzy przed maturą w 1984 r. stanęli w obronie obecności krzyży w swojej placówce, zrodziła się ponad rok temu. Nikt jednak nie przypuszczał, że przekaz filmu będzie tak niezwykle potrzebny już kilka miesięcy później.

- Krzyż znów jest zagrożony w przestrzeni publicznej. Podobnie jak i nauczanie religii w szkole. Osoby wierzące nie mogą biernie się temu przyglądać. Nasz film ukaże młodych ludzi, którzy nie bali się przyjąć niezłomnej postawy w obronie wartości, które były dla nich ważne - podkreśla Andrzej Sobczyk, prezes Stowarzyszenia Rafael, współproducenta dzieła.

Gdy uczniowie z Włoszczowej zorientowali się, że z sal lekcyjnych zniknęły ważne dla nich symbole religijne, samorząd szkolny złożył u dyrekcji petycję podpisaną niemal przez wszystkich uczniów, w której domagał się przywrócenia krzyży. Ostatecznie ten brak zgody na zastaną rzeczywistość przerodził się w strajk okupacyjny.

- Niezłomna postawa tych nastolatków przyniosła poważne konsekwencje - niektórzy z nich ponoszą je do dziś. Współcześnie jednak niewielu Polaków pamięta o tamtych wydarzeniach, choć w rzeczywistości powinniśmy z dumą przekazywać je kolejnym pokoleniom. To wyjątkowy czas, by rozpocząć prace nad tym filmem - ocenia Przemysław Wręźlewicz, dyrektor Rafael Film, współproducenta dzieła.

Wydarzenia strajku z Włoszczowy warto przypomnieć nie tylko dlatego, że w tym roku minie od nich równo 40 lat. Jest to potrzebne również dlatego, że dziś jak bumerang powraca postulat usunięcia krzyży z instytucji publicznych.

- Mamy nadzieję, że współczesny widz, który obejrzy ten film, zrozumie, dlaczego broniono najważniejszych wartości. Zaczynając pracę nad scenariuszem i produkcją filmu, mieliśmy świadomość wagi podjętego tematu, ale nie mogliśmy sobie zdawać sprawy z tego jak szybko stanie się on szalenie aktualny - dopowiada Wręźlewicz.

Reżyserem „Znaku sprzeciwu” jest Mateusz Olszewski, twórca młodego pokolenia, znany m.in. z seriali „Jonasz z 2b” oraz „Jonasz z maturalnej”. Z zaangażowaniem podjął się kolejnego wyzwania dotyczącego tematu obrony najważniejszego dla chrześcijan symbolu wiary.

- Młodzi ludzi, o których mówi film, stanęli w obliczu wyjątkowego „egzaminu dojrzałości”. Mieli siłę, aby stanąć w obronie wiary i postawili na szali własne marzenia, a nawet życie! Czy ich rówieśnicy współcześnie byliby zdolni do takiego poświęcenia? - zastanawia się reżyser.

W filmie będziemy mieli okazję zobaczyć znanych polskich aktorów, w tym Sebastiana Fabijańskiego i Piotra Cyrwusa. W główną postać wcieli się Sara Lityńska, finalistka Przeglądu Piosenki Aktorskiej, nagrodzona również za najlepszy debiut w Teatrze Polskiego Radia. Zagra ona Alicję Groszek, młodą dziewczynę przygotowującą się do matury w szkole we Włoszczowie, przewodniczącą samorządu, która dla wielu uczniów stała się liderką strajku.

- Nie da się ukryć, że to największy nasz dotychczasowy projekt. Koszt wyprodukowania „Znaku sprzeciwu” szacujemy na około 5 mln złotych. Dlatego zachęcamy, by każdy, dla kogo krzyż jest wartością, wsparł naszą inicjatywę i przyczynił się do jak najszybszego pojawienia się tego filmu na ekranach kin - zachęca A. Sobczyk.

Zbiórkę na stworzenie filmu podzielono na 4 etapy. Aktualnie trwa pierwszy z nich - kwota 1,25 mln zł zostanie przeznaczona na tzw. prace przygotowawcze, próbny dzień zdjęciowy oraz pierwsze dni kręcenia dzieła. Dotychczas udało się zebrać prawie 60% tej kwoty.

Więcej informacji o filmie oraz o historii z Włoszczowy, jak i możliwości wsparcia projektu dostępne są na stronie www.znaksprzeciwu.pl.

Krakowska grupa Rafael Film angażuje się w działania ewangelizacyjne, wykorzystując potencjał wartościowego kina i mediów. Przygodę z filmem religijnym rozpoczęła ona od promocji i dystrybucji na nośnikach VHS słynnej „Pasji” Mela Gibsona. W jej dorobku są już następujące filmy:  „Karolina”, „Bóg w Krakowie”, „Gurgacz. Kapelan wyklętych”, „Teraz i w godzinę śmierci”, „Największy Dar”, „Opiekun” oraz „Ulmowie. Błogosławiona rodzina”.