„Nóż, który go ugodził, zadał ranę wszystkim”. Pogrzeb sierż. Mateusza Sitka

Pogrzeb żołnierza Mateusza Sitka żołnierza zamordowanego na granicy polsko-białoruskiej odbył się 2 czerwca w kościele św. Anny w Nowym Lubielu (woj. mazowieckie).

W ostatniej drodze towarzyszyli mu najbliżsi, członkowie rodziny oraz żołnierze i generałowie Wojska Polskiego, a także przedstawiciele władz państwowych.

Na początku Eucharystii prezydent Andrzej Duda przekazał rodzinie Krzyż Zasługi za Dzielność, który przyznał pośmiertnie zmarłemu żołnierzowi. Odczytana została także decyzja ministra obrony narodowej o awansowaniu szeregowego Mateusza Sitka na stopień sierżanta.

W homilii biskup polowy Wojska Polskiego, Wiesław Lechowicz, przyznał, że „niełatwo jest pogodzić się z wolą Bożą, nawet jeśli wyznajemy wiarę w zmartwychwstanie Jezusa i życie wieczne”. Podkreślił, że wiara nie usuwa bólu, ale chroni przed rozpaczą.

Biskup Lechowicz zauważył, że nadzieją dla opłakujących jest krzyż Chrystusa. „Żeby nie upaść na duchu, trzeba nam wpatrywać się w krzyż Jezusa. Stał się solidarny z nami w naszym losie, nie wyłączając własnej śmierci i doświadczenia żałoby po stracie najbliższych, np. przyjaciela Łazarza” – mówił.

Dodał, że „wiara prowadzi nas do błogosławienia Chrystusa za otwarcie bramy wiodącej do życia wiecznego”. Podkreślił, że rodzice Mateusza przekazali mu wiarę, miłość do Ojczyzny, gotowość do służby i odpowiedzialność za innych.

Podczas pogrzebu kilka słów do zebranych skierowała matka zmarłego, Emilia Sitek.

– Duma to uczucie towarzyszyło naszemu synowi, gdy wstąpił w szeregi Wojska Polskiego. Spełniał swoje największe marzenia. W jego realizacji pomogła mu odwaga, chart ducha i niezłomność. Marzenia Mateusza stały się rzeczywistością – mówiła – Kiedyś powiedział mi, że wolałby się zderzyć z tirem niż nie dostać się do wojska – wspominała.

Biskup Lechowicz zaznaczył, że Wojsko Polskie „stało się dla Mateusza Sitka drugą rodziną, a żołnierze traktowali go jako swojego brata”. „Nóż, który go ugodził, ugodził też wszystkich żołnierzy Wojska Polskiego” – powiedział. Podkreślił, że pogrzeb jest okazją do błogosławieństwa żołnierzy i funkcjonariuszy strzegących granic. „Niech ofiara z życia Mateusza mobilizuje Was do wiernej i wytrwałej służby na rzecz bezpieczeństwa i pokoju naszej Ojczyzny” – dodał.

Biskup przywołał też słowa Josepha Ratzingera, że „wspólnota tego, co nas wszystkich podtrzymuje, musi być silniejsza niż przeciwieństwa”. Podsumował to słowami: „Trumna Mateusza woła o zaprzestanie przemocy. Potępienie i powstrzymanie przemocy musi stać się wspólnym dobrem nas wszystkich”.

Czytaj także:„Nigdy nie wymigiwał się od obowiązków”. Pogrzeb żołnierza ugodzonego nożem

6 czerwca Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o śmierci żołnierza 1 Warszawskiej Brygady Pancernej, który został zaatakowany przez nielegalnego imigranta próbującego dostać się na terem Polski, 28 maja na granicy z Białorusią. Śmiertelnie ranny Mateusz Sitek został przetransportowany do szpitala, gdzie zmarł kilka dni później.

Decyzją ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, Mateusz Sitek został pośmiertnie awansowany na sierżanta i odznaczony Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju.

Czytaj także:Zgwałcona w obozie dla uchodźców. „Zemsta nie uszczęśliwia”

21-letni Mateusz Sitek pochodził ze wsi Plewica. W latach 2020–2022 uczęszczał do klasy wojskowej III Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Wyszkowie. Jako uczeń wielokrotnie reprezentował szkołę w poczcie sztandarowym, uczestniczył w przedsięwzięciach o charakterze patriotycznym oraz charytatywnym.

Wstąpił do  Wojsk Obrony Terytorialnej. W 1 Warszawskiej Brygadzie Pancernej służył od 18 grudnia 2023 r. Bezpośrednio po ukończeniu szkolenia został oddelegowany do patrolowania granicy polsko-białoruskiej w związku z trwającym tam od 2021 r. kryzysem migracyjnym.

tekst na podstawie: Katolicka Agencja Informacyjna, Afirmacja.info

Czytaj także:Żołnierze rosyjscy okradli seminarium duchowne. Zabrali nawet stare adidasy rektora…