separateurCreated with Sketch.

„Wskrzeszenie Łazarza” Rembrandta. Wyznanie wiary w Jezusa, który zwycięża zło i śmierć

„Wskrzeszenie Łazarza” Rembrandta
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
joperacz - 29.07.24
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Dziś obchodzimy wspomnienie świętych Marty, Marii i Łazarza. Zobacz obraz Rembrandta przedstawiający wskrzeszenie Łazarza. To poruszające wyznanie wiary artysty.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Obraz „Wskrzeszenie Łazarza” Rembrandta powstał około 1630 roku, kiedy malarz miał jakieś 25 lat. Później przez całe życie walczył o to, by zachować swoje wczesne arcydzieło, a wreszcie w 1656 roku musiał je sprzedać, żeby spłacić długi.

Na malowidle przedstawił zbawienie, na które miał nadzieję u kresu swojego życia, naznaczonego wieloma rozpaczliwymi sytuacjami, zwłaszcza bolesną śmiercią bliskich osób.

Miłość na krzyżu życia

Rembrandt miał dar współczucia. Nie był to z jego strony objaw sentymentalizmu, ale chęć naśladowania Jezusa Chrystusa, który dał nam największy dowód miłości. Artysta wierzył w to, że ostatecznym celem zła jest uśmiercenie miłości. I że ma ono ku temu swoje sposoby. Zło nieuchronnie i tragicznie przezwycięża ludzkie wysiłki, aby ożywić miłość i podtrzymać ją na krzyżu naszego życia.

Ale zło napotkało Człowieka, który potrafił mu się przeciwstawić. Ewangelia według św. Jana określa Go jako najbardziej ludzkiego z ludzi, bliskiego przyjaciela Łazarza, Marty i Marii. Ten Człowiek był może nawet aż nazbyt ludzki, kiedy płakał nad śmiercią przyjaciela, wzbudzając komentarze „Zobaczcie, jak go kochał!”.

Rembrandt bardzo cierpiał, kiedy jego matka ojciec, dzieci, żona i przyjaciele zostali najpierw zmiażdżeni przez chorobę, a następnie porwani przez śmierć. Tak, moce zła triumfują. Ale wszystko zmienia ten Człowiek – płaczący, ludzki, aż nazbyt ludzki, który nagle mówi: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie”. I Rembrandt, który stracił tak wielu bliskich, wierzy w Niego".

Gra światłocienia, czyli triumf miłości

Najważniejsza w tym płótnie jest gra światłocienia: światło, które rozdziera cienie; miłość, która wypiera zło silniej niż cierpienie nasyca ciało; życie, które ostatecznie triumfuje nad śmiercią. Intensywny promień światła płynący z centrum po lewej stronie rzuca ukośną wiązkę na środek sceny, zanim uderzy w grób Łazarza. Obecni przy cudzie - podświetlona Marta, Maria w pełnym świetle i żydowscy dostojnicy - są oczarowani.

„Wskrzeszenie Łazarza” Rembrandta

Postać Pana tworzy pionową oś dzielącą kompozycję: jest tu Jezus o ludzkim obliczu, wciąż pogrążony w smutku, ale także Chrystus o nadludzkiej posturze. Wydaje się dwa razy wyższy od pozostałych postaci, z prawą ręką uniesioną w królewskim geście mocą Bożą nakazuje swojemu przyjacielowi, żeby wstał.

„Wskrzeszenie Łazarza” Rembrandta
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags: