Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Rekord, który inspiruje
Rekordowa próba rozpoczęła się w sobotnie południe na basenie w Koszalinie. Kubkowski w ciągu doby przepłynął aż 4113 długości 25-metrowego basenu, utrzymując średnie tempo poniżej 1:20 min na każde sto metrów. Jak zauważył organizator Wojciech Rząsa, Polak od początku płynął w zawrotnym tempie – pierwszy kilometr pokonał w zaledwie 13 minut i jedną sekundę!
Jego sukces to nie tylko rekord świata, ale także poprawienie rekordu Polski, który dotąd wynosił ponad 96 km i należał do Sebastiana Karasia. Dla Bartłomieja Kubkowskiego jednak ten wyczyn to jedynie etap na drodze do jeszcze większego celu – przepłynięcia Morza Bałtyckiego na dystansie 170 km.
Charytatywny cel: pomoc dzieciom walczącym z nowotworami
Kubkowski swoją próbę dedykował dzieciom zmagającym się z chorobami nowotworowymi. We współpracy z Fundacją Cancer Fighters prowadził zbiórkę pieniędzy na wsparcie leczenia najmłodszych pacjentów. Dzięki zaangażowaniu rekordzisty oraz wsparciu kibiców, udało się zebrać ponad 32 tysiące złotych, choć kwota ta wciąż rośnie.
Podczas próby, która zgromadziła licznych kibiców na trybunach oraz przed ekranami komputerów, pływak nie tylko zdobywał kolejne metry, ale także serca ludzi.
„Nie sądziłem, że ktoś przez 24 godziny będzie chciał oglądać faceta, który kręci się w kółko na basenie” – zażartował po zakończeniu wyzwania. Jego determinacja stała się jednak inspiracją dla wielu, pokazując, że nie ma rzeczy niemożliwych.
Granice istnieją tylko w naszej głowie
Bartłomiej Kubkowski, pochodzący z Giżycka, już wcześniej pokazywał, że nie boi się ekstremalnych wyzwań. Jest zdobywcą srebrnego medalu na Mistrzostwach Świata w lodowym pływaniu, a także próbował pokonać Morze Bałtyckie wpław – ambitny cel, który wciąż czeka na realizację. Jego osiągnięcia są dowodem na to, że dzięki ciężkiej pracy i pasji można przesuwać granice ludzkich możliwości.
Koszaliński wyczyn to powód do dumy nie tylko dla lokalnej społeczności, ale również dla całej Polski. Bartłomiej Kubkowski po raz kolejny udowodnił, że sport może być nie tylko rywalizacją, ale również sposobem na niesienie pomocy. Gratulujemy rekordziście i życzymy mu powodzenia w realizacji kolejnych marzeń – zarówno sportowych, jak i tych związanych z pomocą potrzebującym.
Źródło: dobre.info, szczecin.tvp.pl, info-ketrzyn24.pl, Facebook