Dzień, w którym tak wiele mówi się o przyjaźni

Przez wiele lat 22 luty kojarzył mi się z jednoznacznie. Spotkania w harcówce z gitarą i śpiewem. Składanie życzeń, wymienianie się kartkami. Były to okazje do spotkań, rozmów. Czas do tego aby zadbać o przyjaźnie. Czas do czerpania radości  z bycia razem.

W harcerstwie to ważna data. To dzień urodzin założyciela skautingu na świecie Roberta Baden-Powella, a równocześnie dzień urodzin jego żony. Tak, to nie pomyłka, urodzili się w tym samym dniu, choć w innych latach. Tych dwoje odnalazło się w świecie,  a ich spotkanie było z pewnością zapisane gdzieś w górze. Oboje przyczynili się do szerzenia skautingu, na bazie którego powstało nasze harcerstwo. Dzień ich wspólnych urodzin ogłoszono Dniem Myśli Braterskiej. Braterstwo to jedna z idei harcerskich, która zapisana jest w założeniach tego ruchu.

To nic innego jak dzień,  w którym najczęściej wypowiadanym słowem jest przyjaźń. To też dzień w którym dzisiejsi harcerze i skauci łączą się w jednej idei używając mediów społecznościowych. Ubierają mundury i zamieszczają swoje zdjęcia na przeróżnych profilach. Manifestują swoją przynależność do organizacji, ale także odczuwają więź z wyznawcami idei skautowych w całym świecie. Tak w skrócie można by opisać to co dzieje się tego dnia.   

Ja na spotkania z okazji Dnia Myśli Braterskiej nie chodzę od dawna, nawet nie wiem czy się jeszcze odbywają, czy może wszystko przeniosło się do internetu. Jednak dobrze wspominam te dni, a jeszcze lepiej owoce jak po nich pozostały. A owoce w postaci przyjaźni po wielu latach wciąż się dojrzałe i soczyste. Mimo, że nie skupia nas harcerski krąg, zadania czy obowiązki, to wciąż spotykając się ze sobą mamy o  czym rozmawiać a wręcz czujemy czasami niedosyt z niedokończonych myśli. I wielu może spłycać idee harcerskie do biegania po lesie w krótkich spodenkach i rzucania się szyszkami.

Tak naprawdę te idee mają solidne podstawy. I jak widać wytrzymują próbę czasu. Czy to aż takie ważne? Co znaczy to dzisiaj? Jakie ma owoce? Te przyjaźnie, które pielęgnowane były między innymi poprzez Dzień Myśli Braterskiej dzisiaj, gdy mundury już wyblakły i są czasami za ciasne owocują przynosząc dobro innym. W momencie życia, gdy harcerstwo nas wychowywało wespół z naszymi rodzicami otrzymaliśmy od niego dużo. 

Dzisiaj tak jakby spłacamy dług wdzięczności, którego nie można policzyć w żadnej znanej walucie. Skupieni dzięki przyjaźni, z zakorzenioną głęboko służbą w niesieniu pomocy, angażujemy się w akcje charytatywne bądź inne. Trzeba zbierać 9 mln złotych – zbieramy, trzeba zaśpiewać podczas uroczystości upamiętniających odzyskanie Niepodległości – śpiewamy, trzeba jechać na wschodnią granicę, by łagodzić skutki migracyjne wojny – jedziemy.

Nie ma chyba akcji, podczas której poproszeni o pomoc harcerze nie odpowiedzieliby: "Służba". A wszystko to zaczęło się 22 lutego 1857 roku, gdy świat ten po raz pierwszy ujrzał wspomniany R. Baden-Powell a kilka lat później jego współmałżonka.