separateurCreated with Sketch.

„To nie moja kolej!” – a gdyby tak przemyśleć na nowo podział rodzinnych obowiązków?

ZMYWANIE
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Edifa - publikacja 14.03.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Opróżnić pralkę, wyrzucić śmieci… Nawet jeśli domowe obowiązki wykonywane są w systemie zmianowym, często pojawiają się krzyki i awantury. Tymczasem istnieje pewne proste rozwiązanie, które pozwoli położyć kres takim kłótniom.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Istnieje wiele rodzin, które wprowadziły system zmianowy domowych obowiązków. Opróżnianie zmywarki, nakrywanie do stołu, odkurzanie… Tymczasem jednak, pomimo rozpisanego planu zadań do wykonania, często nawet kilka razy na dzień można usłyszeć: „To nie moja kolej!”. A potem następują kłótnie pomiędzy dziećmi, a czasem nawet między małżonkami. Jak więc zaradzić takim sprzeczkom?

 

Osoba, której kolej akurat wypada, to osoba, której trzeba pomóc

Taki „podział ról”, choć jego zaletą jest zarysowanie właściwego obrazu sytuacji, oddziela jednak posługę od miłości. I choć miłość często potrzebuje sprawiedliwości, nie może być przez nią ograniczana. Celem rozmaitych przysług w życiu codziennym nie jest pomoc sama w sobie, ale to, by poprzez oddaną przysługę nauczyć się kochać i doświadczyć tego, że nie ma większej miłości niż oddać swoje życie za tych, których się kocha. A więc jak działać, gdy wszystko jest określone we wspaniałej tabelce z zadaniami, które czekają na każdego do wypełnienia w codzienności? Czy należy ją odrzucić?

Nie, jednak możliwe, że trzeba zacząć od tego, by nadać im inny sens, a to znaczy: przypomnieć, jak w każdej grze, jakie są jej zasady. W ten sposób osoba, której przypadł obowiązek zajęcia się daną sprawą, nie jest tą, która musi robić wszystko, co grozi sytuacją, w której pozostali będą „nietykalni”. Nie, osoba, której kolej właśnie wypadła, jest osobą, której trzeba pomóc.

Tak, to na niej spoczywa odpowiedzialność za wszystkich, ale to społeczność jest odpowiedzialna za to, by przyjść jej z pomocą w taki sposób, aby jej nie przytłoczyć i nie upokorzyć w tym oddawaniu przysługi. Taki sposób postępowania oznacza wprowadzenie nieprzewidywalnego do tego, co przewidywalne. W ten sposób rozwijamy bardziej uważność na drugiego, a nie brak uprzejmości czy nonszalancję. Uwaga skierowana na tego, kto oddaje przysługę, będzie inspiracją dla innych do tego, by ułatwić mu wykonanie zadania na innych płaszczyznach.

Vincent de Mello

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!