separateurCreated with Sketch.

Floryda: nauczyciel osłonił dzieci przed kulą. „Oto, Panie i Panowie, twarz bohatera”

NAUCZYCIEL BOHATER
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

W szkole średniej w Parkland na Florydzie doszło w środę do strzelaniny, w której zginęło co najmniej 17 osób. Nauczyciel WF-u oraz trener futbolu – Aaron Feis rzucił się, by własnym ciałem osłonić swoich uczniów.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

O nauczycielu rozpisują się amerykańskie media. Początkowo podawano informacje, że mężczyzna zginął na miejscu. Potem okazało się jednak, że przeżył, trafiając na stół operacyjny.

 

Oto twarz bohatera 

Uczniowie oddają mu hołd, dziękują za poświęcenie i nazywają go bohaterem. Jedna z podopiecznych opublikowała jego zdjęcie na Instagramie, opatrując je komentarzem:

Oto, Panie i Panowie, twarz bohatera. Trener Aaron Feis został ranny, chroniąc ucznia [w istocie było to kilku uczniów-red.] podczas strzelaniny w Marjory Stoneman Douglas High School oraz, według ostatnich doniesień, jest w krytycznym stanie. Jest przyjacielem wszystkich uczniów, którzy go znają (…).

Była uczennica Feisa, która na swoim koncie instagramowym identyfikuje się jako jelly_lo, poprosiła o modlitwy w jego intencji.

Niestety, kilka godzin później – według informacji podanej na Twitterze przez szeryfa Scotta Israela – trener zmarł w szpitalu.

Ukochany trener nie żyje – napisał na swoim koncie.

 

„Myśleliśmy, że to testy alarmów przeciwpożarowych”

Sprawcą strzelaniny okazał się 19-letni Nikolas Cruz – były uczeń, który został wydalony z liceum m.in. „z powodów dyscyplinarnych”. Dyrektor szkoły Robert Runcie nie wyjaśnił jednak z jakich powodów nastąpiło usunięcie ucznia.

19-latek oddał się w ręce policji dobrowolnie.

Zanim otworzył ogień, uruchomił alarm.

Wszyscy myśleliśmy, że to testy alarmów przeciwpożarowych, ponieważ jeden już dzisiaj się odbywał. Dlatego początkowo się nie przejęliśmy, ale potem usłyszeliśmy strzały i wszyscy zaczęli uciekać, po prostu wariowaliśmy. Słyszeliśmy strzały. Co najmniej sześć strzałów… wtedy ludzie zaczęli uciekać, uświadomiliśmy sobie, że to się dzieje naprawdę, że właśnie walczymy o przeżycie – relacjonował jeden uczniów w rozmowie ze stacją WSVN cytowanej przez Wprost.pl.


TEXAS,CHURCH,SHOOTING
Czytaj także:
Strzelanina w kościele w Teksasie. Modlitwa za ofiary, ich rodziny i lekarzy


GIEORGIJ
Czytaj także:
Bohater. Zobaczył bezdomnego na torach. Uratował go, ale sam nie zdążył

Źródło: RMF FM, Wprost

 

 

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!