Skąd się wzięło tak wielkie zainteresowanie trzema szóstkami w naszych współczesnych społeczeństwach? Gdzie w interpretacjach liczby 666 mamy do czynienia z popkulturą, a gdzie z prawdziwymi źródłami?
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Trzy szóstki: odniesienie do Szatana?
We współczesnej kulturze popularnej liczba sześćset sześćdziesiąt sześć jest często spotykanym znakiem. W niektórych krajach zachodnich można znaleźć opatrzone emblematami z trzema szóstkami butelki wódki, puszki z napojem energetyzującym, a nawet „halloweenowe lizaki”.
Czytaj także:
Modlitwa, która jest przeciwieństwem słów buntu szatana wobec Boga
Ów liczbowy symbol często jest również przywoływany w muzyce zespołów punkowych czy metalowych (jedna z płyt Iron Maiden nosi przecież tytuł „666”). W mediach wciąż pojawiają się informacje o grupach satanistycznych, które (mniej czy bardziej poważnie) przywołują zestawienie trzech szóstek jako odniesienie do Szatana w sprawowanych przez siebie okrutnych kultach (albo też niewyszukanych zabawach religijne kulty przypominających).
Wiadomo przy tym, że liczba ta istotnie jest dość ważnym komponentem doktryny niektórych dziwacznych sekt. Np. w grupie znanej jako „Creciendo en Gracia Ministries” jej przywódca – niejaki José Luis De Jesus Miranda, uznający się za jednoczesne wcielenie Chrystusa i Antychrysta – uznał 666 za główny symbol swojego „kościoła”. Nic dziwnego, że niektórzy telewizyjni kaznodzieje w USA wciąż przestrzegają przed powszechnym wykorzystywaniem tej liczby we współczesnej kulturze. Straszą, że dzięki temu władztwo Szatana zatacza w naszym świecie coraz szersze kręgi.
666 – liczba Bestii (i człowieka) w Apokalipsie
Skąd się wzięło tak wielkie zainteresowanie trzema szóstkami w naszych współczesnych społeczeństwach? Odpowiedź jest prosta – z Biblii. W trzynastym rozdziale ostatniej księgi Nowego Testamentu – Apokalipsy św. Jana znajdują się tajemnicze słowa:
I ujrzałem Bestię wychodzącą z morza, mającą dziesięć rogów i siedem głów, a na rogach jej dziesięć diademów, a na jej głowach imiona bluźniercze (Ap 13,1).
Wspomniana w zacytowanym powyżej wersecie postać, jak wynika z jej dalszego opisu, cieszy się wielkim autorytetem wśród ludzi, bo wykazuje się wielką mocą („dano jej władzę nad każdym szczepem, ludem, językiem i narodem” – Ap 13,7). Bestia jednoznacznie jednak przeciwstawia się Bogu i wydaje śmiertelną walkę jego wyznawcom. W końcówce trzynastego rozdziału Apokalipsy pojawia się zagadkowe wezwanie:
Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba to bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć (Ap 13,18).
Czytaj także:
„Diabelska godzina”. Czas kuszenia, który szatan upodobał sobie najbardziej?
Znaczenie liczby 666 w Biblii
Ów zagadkowy zbiór trzech szóstek pojawia się w Biblii nie tylko na kartach Apokalipsy. W starotestamentowej Pierwszej Księdze Królewskiej (oraz w opierającej się na niej Drugiej Księdze Kronik) liczba ta występuje w opowieści o królu Salomonie.
Do jego skarbca wpływać miało corocznie 666 talentów (por. 1Krl 10,14; 2Krn 9,13). Czy zbiór trzech szóstek symbolizuje w tych fragmentach upadek wielkiego władcy, który pod koniec życia odszedł od Boga, by pogrążyć się w chciwości i rozwiązłości? Być może. Nie jest to jednak pewne.
Księga Ezdrasza wspomina bowiem o 666 członkach klanu Adonikama, którzy powrócili do Izraela z niewoli babilońskiej (Ezd 2,13). Nie wydaje się, by była to w jakikolwiek sposób złowieszcza informacja.
Symbolika liczb w Piśmie Świętym
Z drugiej strony wiadomo, że liczby wymieniane w Biblii i innych starożytnych tekstach żydowskich (szczególnie w dziełach mających cechy literackiego gatunku apokalips) miewają znaczenie symboliczne. I tak przyjmuje się, że liczba siedem oznacza pochodzącą od Boga pełnię.
Jak wiadomo, wedle Księgi Rodzaju stworzenie świata nastąpić miało w ciągu sześciu dni. Po uczynieniu tego dzieła Bóg siódmego dnia odpoczął. Liczba siedem symbolizuje zatem pełnię dobrego stworzenia dokonanego przez Boga. Nie dziwi zatem, że właśnie siedem lamp umieszczono na świeczniku w Świątyni Jerozolimskiej. Był to znak pełnej obecności Boga w tym sanktuarium.
Z kolei szóstka oznacza często w Biblii człowieka, ponieważ wedle Księgi Rodzaju Bóg stworzył mężczyznę i kobietę „na Boży obraz” właśnie szóstego dnia. Wśród interpretatorów Pisma Świętego popularna jest jednak sugestia, że liczba sześć to również symbol niedoskonałości, bo jest o jeden mniejsza od oznaczającej boską pełnię siódemki.
Człowiek względem Boga zawsze musi zostać uznany za niedoskonałego, stąd nie przypadkiem liczba sześć jemu właśnie została przypisana. Wskazuje na to również kombinacja trzech szóstek wymieniona w odniesieniu do Bestii i człowieka w Apokalipsie Janowej.
Charakterystyczne dla kultury semickiej było bowiem „symboliczne wzmocnienie” liczb przez kilkukrotne powtarzanie cyfry „wyjściowej”. W znanej ewangelicznej scenie Piotr zapytał Jezusa, czy ma przebaczyć swemu bratu „aż siedem razy”. Apostoł odniósł się najpewniej w tym przypadku do symbolu „Bożej pełni”, gdyż uczeni w Piśmie przyjmowali wówczas, że wystarczy przebaczać trzy razy. Jezus odpowiedział jednak uczniowi, że powinien przebaczać „nie siedem, a siedemdziesiąt siedem razy”. Znaczyło to, że przebaczenie nie może mieć w żadnym razie charakteru cząstkowego, lecz pełny (por Mt 18,21-35).
Podobnie jest w przypadku liczby Bestii – człowieka. To wzmocnione określenie ludzkiej niedoskonałości.
Czytaj także:
5 faktów o szatanie, których możecie nie znać
Interpretacja liczby 666 we wczesnym Kościele
Wielu współczesnych biblistów przyjmuje, że Bestia z trzynastego rozdziału Apokalipsy Janowej, a także tzw. Bestia druga, czyli Fałszywy Prorok na usługach pierwszej (zob. Ap 13,11-12) to symbole politycznej i ekonomicznej władzy Cesarstwa Rzymskiego nad światem w I wieku po Chrystusie.
Z całą pewnością już we wczesnym chrześcijaństwie liczbę Bestii odnoszono do prześladującego wyznawców Nazarejczyka cesarza Nerona. Jest ona bowiem numerycznym odpowiednikiem greckiego wyrażenia (Apokalipsa Janowa została napisana po grecku) „cesarz Neron”.
Trzeba bowiem pamiętać, że liczby w starożytności (zarówno w hebrajskim, grece, jak i łacinie) przedstawiano za pomocą liter. Jeśli przeliterujemy greckie wyrażenie Neron kesar na hebrajski i zamienimy litery na odpowiadające im liczby (mając jednocześnie na uwadze, że w hebrajskim występuje zapis spółgłoskowy – tzn. bez dopisywanych samogłosek), uzyskamy następujący schemat (należy go czytać od lewej do prawej strony):
Jednak w grece częściej na określenie pierwszego imperatora prześladującego chrześcijan używano wyrażenia Nero kesar (podobnie jak w łacinie – bez końcowego „n” w imieniu). Wtedy transliteracja na hebrajskie spółgłoski-numery dawała nie „666”, a „616”. Co ciekawe, w kilku starożytnych manuskryptach Janowej Apokalipsy w określeniu Bestii – człowieka występuje ta właśnie liczba.
Liczba Szatana?
Liczbę sześćset sześćdziesiąt sześć wielu uznaje za znak określający Antychrysta. Mało kto jednak pamięta, że samo określenie „Antychryst” (czyli „przeciwnik Chrystusa”) nie występuje w Apokalipsie Janowej.
Z pewnością zarówno Bestia, jak i Fałszywy Prorok w tej ostatniej biblijnej księdze to nieprzyjaciele Boga. Jednak liczba, którą zostają określeni, to, jak pisze wyraźnie autor Apokalipsy, „liczba człowieka”. Mimo to we współczesnej kulturze popularnej liczbie tej dopisano „sataniczny wymiar”. Straszy się nią w tanich horrorach, w których posługują się nią niejednokrotnie komiczni w swojej „straszności” czciciele Lucyfera.
Dobrze zdać sobie sprawę z tego, że zamysł św. Jana był inny. Człowiek w swej niedoskonałości może stanąć do walki z Bogiem. Może wystąpić i odgrażać swemu Stwórcy. Najpewniej czyni tak z szatańskiego poduszczenia. Sam jednak, choćby czynił zło największe, nie jest demonem. Pozostaje zawsze człowiekiem. Niedoskonałym, ale wciąż powołanym do zbawienia.
Czytaj także:
Marta Robin. Przeżywała w swoim ciele mękę Chrystusa i fizyczne ataki szatana