Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Nikt nie zastąpi sympatycznego woźnego. Tu coś wyczyści, tam zaniesie spore pudło, podreperuje ławkę, a może nawet i złamane serce. Nie inaczej dzieje się w życiu Jamesa Anthony’ego, pracującego w jednej ze szkół podstawowych w Tennessee.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
James Anthony, zwany przez wszystkich po prostu „panem Jamesem”, pracuje w szkole podstawowej Hickerson Elementary od 18 lat. Często wiąże małe buty, przybija uczniom piątki, a tym, którzy mają problemy z komunikacją, pokazuje podstawy języka migowego. I mimo że sam nie słyszy, stał się fantastycznym przykładem do naśladowania dla dzieci, ucząc je dobrych manier czy bycia życzliwym dla innych – jak przekonują pracownicy szkoły.
Nic więc dziwnego, że przed 60. urodzinami pana Jamesa nauczycielki Allyssa Hartsfield i Amy Hershman wraz z najmłodszymi dziećmi postanowiły przygotować wyjątkową niespodziankę. Zamiast tradycyjnego „Happy birthday” woźny otrzymał… „zamiganą” urodzinową piosenkę.
Wideo, które trafiło do mediów społecznościowych, zostało wykonane przez szkolną pielęgniarkę Angelę Ridner. Zobaczcie sami, jaką minę miał pan James!
„Był zachwycony – mówiła nauczycielka Allyssa Hartsfield w programie Good Morning America. – Płakał, a my razem z nim. Po wszystkim powiedział, że to najlepszy prezent urodzinowy, jaki mógł od nas dostać”.
James Anthony musi być niezwykłym człowiekiem, który na długo pozostaje w pamięci uczniów. Dowód? Komentarze pod filmikiem, jak ten: „To sprawiło, że szeroko się uśmiechnęłam. Pan James będzie zawsze zajmował szczególne miejsce w moim dzieciństwie. Ma tak wielkie serce!”.
Czytaj także:
Nie widziała i nie słyszała od urodzenia. Uratowała ją… zakonnica