separateurCreated with Sketch.

Miała wtedy 14, może 15 lat i mieszkała na prowincji. Miriam usłyszała głos Boga

MARYJA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„Kecharitomene” – w tym słowie zawarty jest „kod genetyczny” powołania każdego chrześcijanina.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

„Kecharitomene” – w tym słowie zawarty jest „kod genetyczny” powołania każdego chrześcijanina.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Miała 14, może 15 lat. Wtedy właśnie dowiedziała się o zaskakującej propozycji na swoje życie. Młodziutka Żydówka – Miriam z Nazaretu – usłyszała głos Boga. Jak wyglądało zwiastowanie?

 

Raduj się

Biblijny tekst w formie zwartego midraszu opowiada o tym wydarzeniu. „W szóstym miesiącu wysłany został anioł Gabriel od Boga, do miasta w Galilei zwanego Nazaret” – mówi nam Ewangelia.

Już samo miejsce akcji może budzić zdziwienie. Nazaret był prowincjonalnym i nie cieszącym się dobrą sławą miasteczkiem na peryferiach Galilei. Wątpliwa to scena do rozgrywania wielkich dzieł Bożych…

Anioł wysłany został „do dziewicy zaręczonej z mężem o imieniu Józef z rodu Dawida, jej imię – Miriam”. Zwraca uwagę fakt, że to jednak nie tym imieniem nazywa ją niebiański posłaniec. Mówi: „chaire kecharitomene” – raduj się, napełniona łaską, przemieniona przez łaskę.


PUSTYNIA JUDZKA
Czytaj także:
Z Nazaretu do Betlejem jest ok. 150 km, głównie pod górkę. Jak wyglądała podróż Maryi i Józefa?

 

„Kod genetyczny” powołania chrześcijanina

Zanim powie jej o szczegółach Bożego wezwania, o pochodzącym z rodu Dawida Dziecku, którego ma być dziewiczą matką, o mocy Bożego Ducha, który ocieni ją niczym obłok, pozdrawia ją tym imieniem: „kecharitomene”.

Zawarty jest w tym słowie „kod genetyczny” powołania chrześcijanina. Bóg każdemu, bezinteresownie i całkiem gratis, daje łaskę adekwatną do jego życiowej sytuacji i zadań. Można powiedzieć, że Stwórca wyposaża człowieka w to, co jest mu rzeczywiście potrzebne, by mógł sensownie i owocnie przeżyć swoje życie.

Łaska Boga „przygotowuje grunt” pod dobre i mądre ludzkie decyzje, będące odpowiedzią na miłość Stwórcy. Fakt ten w niczym nie ogranicza wolnej decyzji człowieka. Bo Bożą propozycję można przecież odrzucić. Tylko w jakim celu?



Czytaj także:
List św. Józefa do Jezusa… pisany dwa tysiące lat później

 

Jak wyglądało zwiastowanie?

W słowach młodej Miriam, przekazanych nam przez Ewangelię, widać dojrzałość i odpowiedzialność. Widać radykalizm, który pozwala człowiekowi na zmianę swych – dobrych przecież – życiowych planów. Aby zrealizować plan jeszcze piękniejszy, doskonalszy, zgodny z Bożą obietnicą.

Na tym właśnie polega wiara biblijna. Nie jest to – szczególnie w przypadku Maryi – droga łatwa. Od początku łączy się z nią poważne ryzyko. Począwszy od problemu, jakim jest – bagatela – poinformowanie Józefa, że będzie w ich małżeństwie ojcem nie swojego dziecka. Aż po społeczne implikacje faktu, że jest w ciąży, gdy jeszcze – zgodnie z religijnymi zasadami – nie prowadzili wspólnego życia.

Nie przekreśla to w niczym płynącej z wiary determinacji. Przepełnia ją radość, towarzysząca odpowiedzi na anielskie „chaire” – ciesz się!  

Widać to szczególnie  w ostatnich słowach Miriam ze sceny zwiastowania: „Oby mi się stało zgodnie z twoimi słowami” – woła do Bożego posłańca. Słychać w tym okrzyku radosną fascynację.

Nie jest to wypowiedziane z rezerwą i rezygnacją: „Niech się dzieje wola nieba”. To pełne ufności wołanie człowieka, zachwyconego wspaniałością Bożego planu. W tym właśnie momencie Miriam z Nazaretu stała się matką Bożego Syna.

Posłuchaj Słowa Bożego o zwiastowaniu Maryi:


ŚWIĘTY NEKTARIUSZ Z EGINY
Czytaj także:
Ujrzał w wizji śpiewającą Matkę Bożą i zapisał słowa pieśni. Najpiękniejszy hymn Wschodu

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!