separateurCreated with Sketch.

9-latek pisze wzruszający list do Lewandowskiego. A Robert odpowiada: “Jesteś najlepszym kibicem”

LIST DO ROBERTA LEWANDOWSKIGEO
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 28.06.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Kuba, kiedy zobaczył odpowiedź od swojego największego idola, nie mógł uwierzyć, że to się dzieje naprawdę! Przeczytał ponad 4 tys. komentarzy pod postem powtarzając: „To mi się chyba śni”.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

"Cześć, jestem Kuba, mam 9 lat i jestem twoim wielkim fanem" – tak chłopiec zaczyna swój krótki list do Roberta Lewandowskiego, z nadzieją, że choć nie może go wysłać, bo nie zna adresu, to dzięki udostępnieniu go w mediach społecznościowych jednak trafi do kapitana polskiej reprezentacji. O opublikowanie listu prosi mamę, a ta robi zdjęcie i dodaje je na swoim Facebooku. A za nią post udostępnia prawie 45 tys. internautów.

Słowa chłopca trafiają do serc tysięcy ludzi, i wreszcie – do Roberta Lewandowskiego! Przychodzi równie wzruszająca odpowiedź: "Jesteś najlepszym kibicem, jakiego mógłbym sobie wymarzyć" – pisze kapitan polskiej drużyny. I w ten sposób spełnia marzenie 9-letniego chłopca!

"Kiedy Kubuś chyba sam do końca nie wierzy w to co się dzieje... Laptop, a w nim ta odpowiedź, jedyna, niepowtarzalna. Marzenia się spełniają!" – napisała mama chłopca, Martyna Żebrowska-Ungier. I dodaje, że walczyli o kontakt z jego idolem od 4 lat!

Kuba napisał do Roberta tuż po tym, jak polska drużyna odpadła z Euro 2020. Chciał go zapewnić, że mimo przegranej nie czuje się zawiedziony. "Nie zawiodłeś mnie, cieszę się, że walczyłeś do końca. Nie przejmuj się ludźmi, którzy źle mówią o tobie i o reszcie drużyny. Prawdziwy kibic nigdy w ciebie nie zwątpi" – napisał Kuba.

I dodał, że sam bardzo chciałby grać w drużynie, ale nie może, bo ma chore serduszko i "czasem się męczy".

Ale chore serduszko to tylko jedna z wielu chorób, z którymi musi się zmagać ten mały kibic. "Nasz Robert Lewandowski walczy na boisku, a nasz syn z niepełnosprawnością. W liście napisał w zasadzie tylko o serduszku, bo to główny powód, dlaczego nie może trenować jak zawodowy piłkarz. Tak naprawdę Kubuś choruje na neurofibromatozę typu 1, a walkę o swoje życie i prawidłowy rozwój rozpoczął [tuż] po urodzeniu. Syn urodził się jako wcześniak, jest po wylewie dokomorowym, ma afazję ruchową, niskorosłość, wadę serca i masę innych problemów, a zasadniczą chorobą jest wada genetyczna –neurofibromatoza typu 1. Syn się nie poddaje i walczy, a my rodzice walczymy dla niego" – napisała mama chłopca.

A Kuba, kiedy zobaczył odpowiedź od swojego największego idola nie mógł uwierzyć, że to się dzieje naprawdę! Przeczytał ponad 4 tys. komentarzy pod postem powtarzając: "To mi się chyba śni".

Lewandowski, dziękując mu za wiadomość, która – jak napisał, sprawiła mu dużo radości – dodał: "Ty też nigdy się nie poddawaj i zawsze walcz o swoje marzenia! Mocno Cię pozdrawiam".

"Kuba już wygrał to EURO"; "Kuba – pokazałeś klasę! Trzymaj się cieplutko i dbaj o siebie. Jeszcze wybiegniesz na boisko!"; "Radość Kubusia jest bezcenna"; "Super by było gdyby doszło do spotkania Kubusia i Roberta" – piszą wzruszeni internauci.