separateurCreated with Sketch.

Jak zwalczyć terroryzm? Jan Paweł II zaproponował kilka rozwiązań…

WORLD TRADE CENTER
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Philip Kosloski - publikacja 07.09.21, aktualizacja 10.09.2024
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Po wybuchu wojny w Afganistanie św. Jan Paweł II nawoływał światowych liderów, by wyplenili przyczyny terroryzmu.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Św. Jan Paweł II był zasmucony tragedią z 11 września, ale także zaniepokojony sposobem, w jaki społeczność międzynarodowa odpowiedziała na terroryzm. W 2002 r., w swoim corocznym orędziu na Światowy Dzień Pokoju, uznał on prawo państw do obrony, pod pewnymi jednak warunkami:

Istnieje prawo do obrony przed terroryzmem. Jest to prawo, które — jak wszystkie inne — powinno odpowiadać zasadom moralnym i prawnym zarówno w doborze celów, jak i środków. Trzeba, aby identyfikacja winnych była należycie przeprowadzona, ponieważ odpowiedzialność prawna jest zawsze osobista. Nie wolno jej rozciągać na narody, grupy etniczne czy religijne, do których należą terroryści. 

Terroryzmu nie zwalczy sama siła militarna

Ojciec święty uważał przy tym, że odpowiedź militarna nie może być jedynym rozwiązaniem. Opowiadał się za wyeliminowaniem pierwotnych przyczyn powstawania organizacji terrorystycznych:

Współpraca międzynarodowa w walce z terroryzmem winna obejmować szczególne wysiłki polityczne, dyplomatyczne i ekonomiczne. Należy z odwagą i determinacją rozwiązywać ewentualne sytuacje ucisku i izolacji, które mogą prowokować narodziny ideologii terrorystycznych. Łatwiej bowiem werbować terrorystów w kontekście społecznym, w którym deptane są prawa ludzi i zbyt długo toleruje się niesprawiedliwość.

Organizacje terrorystyczne wzrastają w warunkach ucisku i ubóstwa. Jeśli podstawowe przyczyny powstawania terroryzmu nie zostaną wykorzenione, wróci on jeszcze silniejszy.

Czy przywódca religijny może poprzeć terrorystów?

Św. Jan Paweł II podkreślił również, że terroryzm nie może być popierany przez żadną religię czy przywódcę moralnego:

Wyznania chrześcijańskie i wielkie religie świata powinny ze sobą współpracować, aby wyeliminować społeczne i kulturowe przyczyny terroryzmu. Powinny one uczyć o wielkości i godności osoby, starając się pogłębiać świadomość jedności całego gatunku ludzkiego. Chodzi o stworzenie płaszczyzny ścisłego dialogu i współpracy ekumenicznej oraz międzyreligijnej, aby religie podejmowały tak pilnie potrzebną służbę na rzecz pokoju między narodami.

(...) żydowscy, chrześcijańscy i muzułmańscy przywódcy religijni powinni podjąć inicjatywę publicznego potępienia terroryzmu, odmawiając osobom, które w nim uczestniczą, jakiejkolwiek formy usprawiedliwienia religijnego czy moralnego – dodał ojciec święty.

Bez przebaczenia nie ma rozwoju

Przede wszystkim jednak drogę do pokoju można, zdaniem św. Jana Pawła II, wytyczyć jedynie poprzez przebaczenie:

(...) brak przebaczenia, szczególnie gdy podsyca przedłużanie się konfliktów, jest niezmiernie kosztowny w kontekście rozwoju narodów. Zasoby państw wykorzystywane są w wyścigu zbrojeń (...). Pochłania to środki finansowe konieczne do rozwoju, budowania pokoju i sprawiedliwości. Ilu cierpieniom poddana jest ludzkość dlatego, że nie umie się pogodzić! Ileż jest zapóźnienia rozwojowego, dlatego że nie potrafi ona przebaczać! Pokój jest warunkiem rozwoju, ale tylko przebaczenie umożliwia prawdziwy pokój.

Widzimy więc, że terroryzm będzie istniał, dopóki nie zostanie ustanowiony pokój i pojednanie, a pierwotne przyczyny zjawiska nie zostaną wyeliminowane.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!