separateurCreated with Sketch.

Słynne kalwarie na świecie. Byłeś w którejś z nich? [zdjęcia]

POLLENSA, KALWARIA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Paweł Gierech - publikacja 20.11.21, aktualizacja 13.03.2024
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Od XV w. możni duchowni i  świeccy fundowali kompleksy sakralne próbujące odwzorować Jerozolimę. Swoiste „nowe Jerozolimy” miały umożliwić pielgrzymom przeżycie ściślejszego zjednoczenia z Męką Pańską. Poznaj najsłynniejsze kalwarie na świecie!

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Chrześcijanie od wieków czczą miejsca święte związane z życiem Jezusa. Z oczywistych względów szczególnej czci doznają miejsca związane z męką, śmiercią i zmartwychwstaniem Syna Bożego. Historia, a w szczególności ekspansja od VII w. nowej religii – islamu – spowodowały, że dostęp do Ziemi Świętej dla pielgrzymów bywał ograniczany – czasem utrudniony, a czasem praktycznie niemożliwy.

W średniowieczu doprowadziło to do krucjat i czasowego odzyskania przez chrześcijan kontroli nad miejscami świętymi. Jednak pojawienie się i szybki wzrost Imperium Ottomańskiego, które nie tylko zdobyło Jerozolimę, ale i Konstantynopol, położyło praktycznie kres masowemu ruchowi pątniczemu w tym kierunku.

Słynne kalwarie na świecie

W odpowiedzi na to w Europie od XV w. rozpoczęło się fundowanie przez możnych duchownych i  świeckich kompleksów sakralnych, próbujących mniej lub bardziej wiernie odwzorować Jerozolimę – swoistych "nowych Jerozolim", które miały umożliwić pielgrzymom przeżycie ściślejszego zjednoczenia z Męką Pańską.

Kompleksy te składały się zwykle z kilkunastu do kilkudziesięciu kościołów i kaplic, nawiązujących do różnych wydarzeń wspominanych w Wielkim Tygodniu. Starano się zazwyczaj wybierać miejsca, które mogły przypominać takie szczegóły topografii Jerozolimy jak Góra Oliwna czy potok Cedron. Kaplice często budowano w odległościach od siebie odwzorowujących odległości między istotnymi budynkami Jerozolimy, zgodnie z relacjami pątników (a że każdy mierzył te odległości swoimi krokami, to pomiary istotnie się różniły!). Starano się zadbać o dostarczenie do zakładanych kalwarii ziemi z Golgoty czy okolic Grobu Pańskiego.

Choć pierwsza kalwaria powstała prawdopodobnie w Hiszpanii (1405-1420, niedaleko Kordoby), spośród ok. 1800 takich kompleksów w Europie najwięcej można znaleźć ich w Europie Środkowej – w Austrii, Niemczech, na Węgrzech i w Polsce. Szczególnie często związane były z działalnością franciszkanów, od średniowiecza opiekujących się ruchem pielgrzymkowym do miejsc świętych w Ziemi Świętej.

Kliknij w galerię zdjęć, by poznać niektóre z nich:

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!