separateurCreated with Sketch.

W królestwie Jezusa możemy mieć swój udział [komentarz do Ewangelii]

CHRYSTUS KRÓL
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Grzegorz Michalczyk - publikacja 21.11.21, aktualizacja 20.11.2024
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Królestwo Jezusa nie jest z tego świata. Opiera się na innej mocy. Nie potrzebuje zewnętrznej obrony. Jezus jest królem nie dlatego, że zostanie obroniony, albo obwołany królem. On JEST królem.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

„Czy Ty jesteś królem Żydów?” Pytanie, postawione przez Piłata, zaskakuje. Skąd rzymskiemu namiestnikowi, przesłuchującemu Jezusa przed trybunałem imperium, przyszedł do głowy ten tytuł? Zwłaszcza, że oskarżyciele, którzy przyprowadzili Jezusa, domagając się dla Niego wyroku, twierdzili, że „jest złoczyńcą”.

Czy dotarły do niego wieści o pełnym entuzjazmu przywitaniu Jezusa, gdy – wkraczającego do Jerozolimy – tłumy pozdrawiały okrzykami: „Hosanna... O, królu Izraela!”?

Czy Ty jesteś królem Żydów?

Jest mało prawdopodobne, że Piłat znał mesjańską tradycję narodu, którym ostentacyjnie gardził. „Czyż ja jestem Żydem?!” – pytał zdegustowany. Umiał krwawo rozprawiać się z przeciwnikami imperium. Tytuł „król Żydów” musiał w jego uszach brzmieć szczególnie podejrzanie.

Chodziło przecież o władzę cezara. Królem Żydów mógł być ewentualnie nazwany Herod Antypas, tetrarcha Galilei, marionetkowy władca posłusznie służący Rzymowi. Kim jednak był ten, którego przyprowadzono przed sąd namiestnika?

Królestwo moje nie jest z tego świata

„Czy Ty jesteś królem Żydów?” Choć w Ewangelii wielokrotnie słyszymy o królestwie Bożym – jest to ulubione pojęcie Jezusa, używane w głoszeniu Dobrej Nowiny – jednak On sam nie nazywał siebie królem. Unikał tego tytułu, obciążonego wyobrażeniami ludzi i wydarzeniami z historii. Oddalił się od tych, którzy pragnęli obwołać Go królem, według własnej koncepcji królowania.

Nawet w rozmowie z Piłatem, gdy ten nalegał, pytając: „A więc jesteś królem?”, Jezus odpowiedział – jeśli dosłownie tłumaczyć – nie tyle: „Tak, jestem królem”, co: „Ty mówisz, że jestem królem”.

Z naciskiem podkreślał: „Królestwo moje nie jest z tego świata”. To bardzo ważne stwierdzenie. Zwłaszcza, że myśląc o królowaniu Jezusa, zbyt łatwo posługujemy się dziś analogiami do koncepcji władzy i podległości, funkcjonujących w naszym świecie. Jednak prawda o królestwie Chrystusa całkowicie przekracza wszelkie kategorie ludzkiego pojmowania panowania.

Odwrócenie logiki

Tę absolutnie odmienną logikę królowania widać w słowach Jezusa: „Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi walczyliby, abym nie został wydany...” To jest rzeczywiście odwrócenie logiki – nie tylko panowania w świecie, ale w ogóle międzyludzkich i społecznych układów, jakie wśród nas obowiązują.

Panujący gotów jest najczęściej zrobić wszystko, by zabezpieczyć swoje panowanie. Dąży do tego, by mieć „sługi” – zwolenników. Czasem rzeczywistych, kiedy indziej opłaconych, albo zdobytych podstępem. Istotne, by stanęli w obronie panującego, gdy zaistnieje potrzeba, gdy nadejdzie czas weryfikacji wpływów.

Jezus JEST królem

Po stronie Jezusa nie stają Jego słudzy. Nikt nie bije się o Niego. Z Ewangelii wiemy, że uczniowie strwożeni pouciekali. Zanim jednak pojmano Jezusa w Getsemani, jeden z nich stanął w Jego obronie, wyjął miecz, chcąc walczyć. Jezus nakazał mu schować broń. Nie chciał, by broniono Go, używając siły.

Królestwo Jezusa nie jest z tego świata.  Opiera się na innej mocy. Nie potrzebuje zewnętrznej obrony. Jezus jest królem nie dlatego, że zostanie obroniony, albo obwołany królem. On JEST królem. Także wtedy, gdy będzie wisiał na krzyżu, nie broniąc siebie. Także wówczas, gdy zostanie złożony w grobie. I wtedy również, gdy objawi swą moc w pełnym chwały zmartwychwstaniu. Jest królem na wieki.

Liturgia mówi, że królestwo Chrystusa to „królestwo miłości, sprawiedliwości i pokoju”. Nie można go zawłaszczyć. Nie da się wtłoczyć w ciasne, polityczne czy narodowe ramy ludzkich koncepcji. W królestwie Jezusa możemy jednak mieć swój udział. Doświadczyć, że ono „jest pośród nas, że w nas jest”. U kresu swego życia Jan Apostoł napisał: „Gdy miłujemy się wzajemnie, Bóg przebywa w nas, a Jego miłość jest w nas doskonała”. Tak właśnie w tym świecie ma objawiać się królestwo Pana.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!