separateurCreated with Sketch.

“Czerpię siłę z patrzenia na krzyż”. Brytyjska pielęgniarka wygrała sprawę o dyskryminację

MARY ONUOHA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Karol Wojteczek - 08.01.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Jak orzekł przedwczoraj (6.01) londyński sąd pracy, 61-letnia katoliczka, pielęgniarka Mary Onuoha padła ofiarą zastraszania i dyskryminacji ze strony szpitala, który zakazał jej noszenia krzyżyka, przez 2 lata prześladował z tego powodu, a wreszcie zmusił ją do odejścia z pracy – pisze „Catholic Herald”.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Pochodząca z Nigerii 61-letnia Mary Onuoha przez 19 lat pracowała jako pielęgniarka na bloku operacyjnym Croydon University Hospital w południowym Londynie. W 2015 r. nowa przełożona nakazała kobiecie zdjęcie noszonego przez nią krzyżyka, pod groźbą konsekwencji dyscyplinarnych. Kobieta grzecznie odmówiła. W kolejnych miesiącach Mary dostawała tego rodzaju polecenie jeszcze wielokrotnie. Zdarzyło się nawet, że jej przełożona przerwała trwającą operację, dopóki Mary nie oddała krzyżyka.

W listopadzie 2018 r. pielęgniarka otrzymała pismo, w którym władze szpitala poinformowały o zdegradowaniu jej do pracy na recepcji. Decyzję swoją motywowały nieprzestrzeganiem przez kobietę regulaminowego dress code'u. 1,5 roku później Mary po raz kolejny została karnie przeniesiona na inne stanowisko. Wreszcie pod wpływem szykan i stresu w sierpniu 2020 r. odeszła z pracy.

Co ważne w całej historii, dyskryminacji nie podlegali inni pracownicy szpitala, zakładający tradycyjne religijne stroje bądź nakrycia głowy, jak hidżab czy sari. Wbrew temu, co próbował argumentować przed sądem szpital, w regulaminie placówki nie był również egzekwowany zakaz wchodzenia w biżuterii na blok operacyjny.

Nie sądzę, abym była w stanie wykonywać swoją pracę bez krzyża. Czerpię z niego siłę – powiedziała w rozmowie z "Catholic Herald" pielęgniarka. Jestem dumna z bycia chrześcijanką i dumna z krzyża, który noszę. Jest on częścią mojego życia, częścią mnie samej – podkreśliła kobieta.

Pielęgniarka z Londynu – kolejna ofiara dyskryminacji

W sentencji wczorajszego orzeczenia londyński sąd pracy uznał, że odmawianie chrześcijanom prawa do noszenia w widocznych miejscach symboli religijnych nosi znamiona prześladowania. Zaznaczył również, że nieukrywanie swojej wiary stanowi istotną część chrześcijańskiego nauczania. Występujący przed sądem w charakterze biegłego teolog dr Martin Parsons podkreślił zaś, że noszenie krzyżyka to wśród chrześcijan wielowiekowa tradycja.

Jak stwierdziło wspierające Mary w sądowym sporze Chrześcijańskie Centrum Prawne, wyrok w jej sprawie ważny jest również dla innych brytyjskich chrześcijan, dyskryminowanych z powodu noszenia w pracy symboli religijnych. To zdumiewające, że w środku trwającej pandemii zmusza się do odejścia z pracy doświadczoną pielęgniarkę z powodu noszonego przez nią krzyżyka – zauważyła reprezentująca Centrum mec. Andrea Williams.

Przypadki podobnych szykan notowane są w Wielkiej Brytanii co najmniej od kilkunastu lat. Już w 2010 r. w obronie prześladowanych stawał ówczesny zwierzchnik Kościoła anglikańskiego, abp Rowan Williams.

Kilka lat temu dużym echem w całej Europie odbiła się sprawa Nadii Eweidy, pracownicy linii lotniczych British Airways. Wobec zakazu noszenia krzyżyka w pracy wystąpiła ona ze skargą do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Ten zaś uznał, że zakaz stanowił naruszenie jej wolności religijnej.

W odpowiedzi na zapadły wczoraj wyrok Croydon University Hospital wydał oświadczenie, w którym przeprasza Mary Onuohę za dyskryminację, której się dopuścił. Placówka podkreśliła, że w 2019 r. zaktualizowała wewnętrzny regulamin, celem pogodzenia wrażliwości religijnej swoich pracowników z wymogami bezpieczeństwa sanitarnego.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!