separateurCreated with Sketch.

Dziewczynka w czerwonym płaszczu – ta z “Listy Schindlera” – znów mówi “nie” wojnie. I pomaga Ukraińcom

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 12.04.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Oliwia Dąbrowska działa na rzecz Ukraińców i nadal głośno mówi „nie” wojnie. Tym razem pomaga uchodźcom przedostać się przez polsko-ukraińską granicę.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Dziewczynka w czerwonym płaszczu

W 1993 roku, mając 3 lata, zagrała w Liście Schindlera Stevena Spielberga słynną dziewczynkę w czerwonym płaszczyku. Jej postać stała się wówczas symbolem sprzeciwu wobec wojny. Dziś Oliwia Dąbrowska, jako dorosła, 32-letnia kobieta, działa na rzecz Ukraińców i nadal głośno mówi "nie" wojnie. Tym razem pomaga uchodźcom przedostać się przez polsko-ukraińską granicę.

Ten symbol – dziewczynkę w czerwonym płaszczu, przechadzającą się przez teren dawnego krakowskiego getta, na tle czarno-białego obrazu, Oliwia Dąbrowska postanowiła przypomnieć w kontekście wojny w Ukrainie. "Zawsze była symbolem nadziei. Niech znowu tak będzie" – napisała na swoim Instagramie, dodając zdjęcie z oskarowego filmu Spielberga.


"Nie" wobec wojny

Poza pomocą na granicy Oliwia zorganizowała m.in. zbiórkę książek w języku ukraińskim. W tym celu wolontariusze pojechali aż do Lwowa! "Jako miłośniczka książek i bibliotekarka z zawodu wiem, jak ważna jest lektura, zwłaszcza w tych trudnych czasach. Dobra książka pozwoli Ci zapomnieć o wszystkich złych rzeczach, które dzieją się wokół Ciebie. Dlatego tak bardzo zainwestowałam w dostarczanie książek wszystkim tym, którzy musieli zostawić swoje w ogarniętej wojną ojczyźnie" – tłumaczy.

Dąbrowska na granicy pomaga razem ze swoją mamą – pracują fizycznie i przy komputerze, by inicjować i koordynować kolejne zbiórki. Dzięki temu udało się np. dostarczyć ukraińskim żołnierzom ponad 50 apteczek, które wolontariusze zebrali, przeszukując m.in. warsztaty samochodowe!

"Boję się, ale to tylko bardziej motywuje mnie do pomocy uchodźcom. Nie mogę wam opowiedzieć wszystkiego, co tam widziałam, bo nie mam w głowie właściwych słów… Nikt, kto nigdy tego nie widział, nie wyobraża sobie tego koszmaru [jaki widać] w oczach tych ludzi" - wyznała, zachęcając do nieustannego wspierania uchodźców i do zjednoczenia na rzecz pokoju.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.