separateurCreated with Sketch.

Niesamowite nastolatki ratują mężczyznę z płonącej ciężarówki. Bez chwili zawahania!

NELSON FIRE DEPARTMENT
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Cerith Gardiner - 12.05.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Bracia nie wahali się ruszyć na ratunek, choć to oznaczało narażenie własnego życia. Nastolatki dają nam ważną lekcję życia, a to daje nam nadzieję na przyszłość.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Dwóch nastolatków z Hillsboro w stanie New Hampshire jechało z mamą do Maryland, kiedy po drodze zobaczyli niebezpieczny wypadek. Według portalu Kake, Vincent i Jake Heck zauważyli, że pick-up wpada na skałę na ich trasie. Chłopcy natychmiast kazali mamie zatrzymać samochód, i bez chwili namysłu ruszyli na pomoc.

Nastolatki ratują kierowcę z pożaru

Zanim ich mama zdążyła zatrzymać auto, 19-letni Vincent wyskoczył z samochodu i pobiegł do płonącego pojazdu. Udało mu się odciągnąć kierowcę w bezpieczne miejsce, podczas gdy 16-letni Jake sprawdził, czy z tyłu samochodu nie ma pasażerów.

Gdy tylko wyciągnęli mężczyznę, jego ciężarówka została pochłonięta przez płomienie. Następnie nastolatkowie zaczęli przeprowadzać resuscytację krążeniowo-oddechową..

Joseph Sarcione, komendant straży pożarnej powiedział, że kierowca wraca do zdrowia w szpitalu. Dodał, że działanie chłopców uratowało życie kierowcy:

„Kiedy dotarłem na miejsce zdarzenia, pojazd był całkowicie pochłonięty ogniem. Gdyby ta osoba nadal tam była, nie przeżyłaby wypadku”.

„Zrobiłem to, co powinienem”

Oddziały ratunkowe w całym stanie gratulowały nastolatkom. Zupełnie spontanicznie chciano nagrodzić nastolatków za tak dobrze udzieloną pomoc i za odwagę. Ale Vincent i Jake niechętnie przyznają się do bycia bohaterami.

W rzeczywistości reakcja Jake'a na cały wypadek jest nie tylko skromna, ale przypomina dzieciom i dorosłym, co to znaczy być przyzwoitą osobą:

„Zrobiłem, co mogłem zrobić. Gdyby mój brat nie wyciągnął kierowcy z samochodu, ten by nie przeżył. Ja nie byłem na tyle szybki, żeby go wyciągnąć”. Dodał także: „Myślę, że robiłem to, co powinien robić każdy normalny człowiek. Chciałbym, żeby ktoś zrobił to samo dla mnie”.

Wspaniale jest widzieć, jak nastolatki przypominają nam o tym, co w życiu jest najważniejsze. To daje nam nadzieję na przyszłość.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!