Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Ewangelia: Mt 17,10-13
Wtedy zapytali Go uczniowie: «Czemu więc uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz?» On odparł: «Eliasz istotnie przyjdzie i naprawi wszystko. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał».
Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.
Proroctwo i wiara
Prawie zawsze mamy błędne przekonanie, że spełnienie proroctwa musi oznaczać coś nadzwyczajnego. Ale proroctwo to nie przepowiednia dotycząca przyszłości, ale ujawnienie prawdziwego znaczenia tego, co przeżywamy.
Tym spełnieniem, ostatecznym znaczeniem wszystkich rzeczy jest Jezus, co oznacza, że On spełnił wszystkie proroctwa. To dlatego dzisiejsza ewangelia przypomina dawne proroctwa, o tym, że nadejście Mesjasza poprzedzi przyjście proroka Eliasza:
«Eliasz istotnie przyjdzie i naprawi wszystko. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał». Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.
Jan Chrzciciel, choć znany, był takim samym człowiekiem jak inni. Jego wyjątkowość polegała na tym, co przedstawiał sobą w relacji z Chrystusem. Mieć wiarę znaczy przeczuwać, że za pozornie normalnymi sprawami, zawsze kryje się nić, która łączy nas z naszym prawdziwszym, bardziej autentycznym przeznaczeniem.
Przypadek? Opatrzność
Dlatego nie powinniśmy nigdy banalizować nic, co nam się przydarza. Nawet najbardziej nieznacząca osoba lub najbardziej przypadkowa sytuacja może być tym, za pośrednictwem czego naprawdę realizujemy samych siebie.
To dlatego wiele osób, rozliczając się z własnym życiem, wspomina szczegóły lub przypadkowe spotkania. Patrząc wstecz, ci ludzie odkryli, że te przypadkowe spotkania i szczegóły odegrały decydującą rolę w ich historii. Nie były przypadkowe. To była Opatrzność.