Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Roblox to popularna, edukacyjna gra internetowa (a w zasadzie platforma do tworzenia prostych gier), obecna w sieci od 2006 r. Produkcja zdobyła rozpoznawalność m.in. dzięki charakterystycznej modułowej strukturze przedstawionego świata, przypominającej klocki. Dziennie rozgrywce w Robloxa oddaje się przeszło 50 mln, w większości młodych, internautów.
W ostatnich dniach wśród polskich użytkowników gry zauważyć dał się intrygujący trend. Otóż młodzi gracze zaczęli bawić się... w odprawianie "wirtualnych mszy świętych". Początkowo niszowa "rozrywka" szybko zgromadziła prawdziwe tłumy uczestników. Zjawisku jako pierwszy przyjrzał się szerzej serwis esportmania.pl.
Najpopularniejszy z gromadzących graczy serwerów, "Archidiecezja gnieźnieńska" (nie jest to oficjalny serwer archidiecezji), liczy w tej chwili ok. 30 tys. członków. "Ewangelizujemy i uczymy się Boga, prowadząc msze święte i nabożeństwa, wzrastając ku Jego chwale" – czytamy w pozostawionym przez jego twórców opisie.
"Msze święte na Roblox nie mają żadnej wartości sakramentalnej!" – podkreślają przy tym. Niemniej jednak, jak grzyby po deszczu wyrastają w grze kolejne świątynie i "mszalne" serwery. Wczorajszego wieczora (11.01) na serwerze "Archidiecezja wrocławska" gracze zrekonstruowali nawet Apel Jasnogórski w odtworzonej kaplicy Cudownego Obrazu.
Czy wirtualne msze to grzech?
Co ważne, z dostępnych w internecie nagrań wynika, iż zjawisko nie ma charakteru prześmiewczego. Młodzi "celebransi" wydają się podchodzić do wirtualnych "nabożeństw" z pełną powagą, zachowując porządek liturgii.
Na temat fenomenu robloxowych "mszy" wypowiedział się m.in. znany mediów społecznościowych ks. Sebastian Picur. "Wielki szacun dla chłopaków za znajomość liturgii" – podkreślił.
Duchowny przypomniał też, iż w sprawowanie eucharystii bawiło się jako dzieci wielu późniejszych świętych. Na pytanie jednego z użytkowników sieci, czy tego rodzaju zabawa nie jest grzechem, odparł zaś, że byłoby tak jedynie w przypadku znieważania wartości religijnych.
Z przychylnością o zaskakującym trendzie wypowiada się również większość internautów. "Nie da się Pana Boga zagłuszyć i wypędzić, delikatnie napomina, i to pokazuje tęsknotę w tych ludziach do prawdziwego kościoła" – skomentował jeden z użytkowników sieci. "Obejrzałem jedną z takich mszy i o dziwo pięknie zrobiona. (...) Myślę, że niejedna parafia mogłaby się wzorować" – dodał inny.