Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Jan Paweł II zawsze nam dziękował za naszą pracę, za to, że obserwowaliśmy te wydarzenia i towarzyszyliśmy mu – mówiła Paloma Gómez Borrero. Watykanistka z papieżem Polakiem odbyła 104 zagraniczne podróże.
Paloma Gómez Borrero
Jeśli ktoś dobrze znał Jana Pawła II, to była to Paloma Gómez Borrero, hiszpańska dziennikarka. W ciągu 27 lat pontyfikatu Ojca Świętego odbyła 104 zagraniczne podróże, odwiedzając 160 krajów na pięciu kontynentach. Kobieta zawsze była na pokładzie papieskiego samolotu.
W wywiadach chętnie dzieliła się wspomnieniami i anegdotami dotyczącymi papieża. 16 października 1978 r., jako korespondentka telewizji hiszpańskiej w Rzymie, wraz z innymi dziennikarzami wypatrywała białego dymu.
Stałam przed kamerą telewizyjną i jak najszybciej chciałam przekazać do studia w Madrycie nazwisko nowego papieża. Kiedy kardynał Felice ogłosił nieznane mi nazwisko „Wojtyła”, przyszło mi do głowy, że to pewnie Afrykańczyk. I powiedziałam: "Wojtyła, to papież Murzyn, papież z Trzeciego Świata!" – opowiadała w rozmowie z „Małym Gościem Niedzielnym”.
Pierwsze spotkanie z papieżem Polakiem Paloma zapamiętała na długie lata. Jan Paweł II przyjął na specjalnej audiencji wszystkich dziennikarzy, którzy pracowali w Watykanie.
Na pokładzie samolotu z maszyną do pisania
Gómez Borrero zawsze była pod wielkim wrażeniem erudycji Ojca Świętego i jego zdolności do przyswajania nowych języków. Już podczas pierwszej pielgrzymki zagranicznej do Meksyku umiał czytać po hiszpańsku i dużo rozumiał. Potem było coraz lepiej. Podczas kolejnych pielgrzymek, często, gdy zadawałam mu pytanie po włosku, on odpowiadał po hiszpańsku – mówiła Paloma.
Podkreślała, że do historii papieskich podróży przeszła pielgrzymka do Indii w 1986 r. Jan Paweł II wrócił wtedy do Rzymu pociągiem z Neapolu.
Papieski samolot nie mógł wylądować na rzymskim lotnisku z powodu śnieżycy, dlatego polecieliśmy do Neapolu. A stamtąd zawieziono nas z papieżem na stację kolejową. Kiedy tak szliśmy w dużej grupie dziennikarzy w otoczeniu funkcjonariuszy, słyszeliśmy, jak ludzie mówią na dworcu: "to mafiosi, których eskortują do pociągu karabinierzy" – wspominała hiszpańska dziennikarka.
Paloma opowiadała, że polski papież, pytany podczas podróży przez dziennikarzy jak się czuje, odpowiadał, że musi zaglądać do gazet, żeby się tego dowiedzieć. Hiszpańska korespondentka zawsze podróżowała na pokładzie papieskiego samolotu z maszyną do pisania, nawet w dobie laptopów.
Prywatne spotkanie z Janem Pawłem II
Gómez Borrero miała okazję spotykać się z papieżem nie tylko na płaszczyźnie zawodowej, ale i prywatnej. Kiedy Jan Paweł II dowiedział się, że syn Palomy się ożenił, zaprosił całą jej rodzinę na mszę świętą do swojej prywatnej kaplicy. Następca św. Piotra celebrował liturgię w języku hiszpańskim, a potem podarował każdemu album o Jasnej Górze.
A kiedy mojemu synowi urodziło się pierwsze dziecko, Ojciec Święty sam zażyczył sobie, że chce je ochrzcić w Kaplicy Sykstyńskiej. I tak też się stało – wspominała dziennikarka w rozmowie z „Małym Gościem Niedzielnym”.
„Papież był świętym człowiekiem”
Kobieta często podkreślała, że papież Polak był dla niej jak ojciec. Ostatni raz Paloma widziała Jana Pawła II po jego śmierci. Mogła podejść do jego trumny zanim ją zamknięto. Była pewna, że zyskuje orędownika w niebie.
Przypomniałam sobie, że Jan Paweł II powiedział kiedyś, że chce być sprzątaczem świata, by czyścić drogi, którymi przychodzi pokój i miłość. I pomyślałam: "Ojcze Święty, teraz będziesz mógł czyścić ulice w niebie” – opowiadała.
Gómez Borrero za swoją działalność otrzymała wiele nagród i wyróżnień. Zmarła 23 marca 2017 r. w wieku 82 lat.
Korzystałam: larazon.es; farodevigo.es; malygosc.pl; ksiazki.wp.pl.