Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Wczoraj (24.01) o godz. 13.00 Polski Związek Piłki Nożnej oficjalnie przedstawił Portugalczyka Fernando Santosa jako nowego trenera reprezentacji Polski. W tym też momencie w serwisie Interia Sport ukazał się pierwszy wywiad ze świeżo upieczonym selekcjonerem.
Dziennikarz Sebastian Staszewski nawiązał w nim do sytuacji sprzed dwóch lat, gdy na swojej pierwszej konferencji prasowej poprzedni portugalski szkoleniowiec Polaków, Paulo Sousa, odwołał się do słów św. Jana Pawła II. "Modlę się z wami, aby nigdy się nie poddawać, nigdy nie tracić nadziei, nigdy nie wątpić i aby nigdy nie tracić nadziei. Nie bójcie się" – mówił wówczas Sousa.
Zapytany, czy również zamierza cytować papieża-Polaka, Fernando Santos odrzekł: "Święty Jan Paweł II to dla mnie wielka osobistość. Co niedzielę chodzę na mszę do kościoła w Cascais, gdzie mieszkam. Stoi tam pomnik tego wielkiego Polaka… Ale na razie skupmy się na piłce". Co ciekawe, chwilę wcześniej trener poprawił polskiego dziennikarza, przypominając mu, iż o Janie Pawle II stosownie jest mówić per "święty".
Fernando Santos znany jest z publicznego świadectwa swojej wiary. Szczególnym nabożeństwem darzy Matkę Bożą, a wyjątkową sympatią – sanktuarium w Fatimie. Posługuje także jako... animator kursów przedmałżeńskich. Szerzej o historii jego nawrócenia i zaangażowaniu w życie Kościoła pisaliśmy tutaj oraz tutaj.
„Ukrywanie wiary byłoby błędem”
Także przy okazji zakończonego przed miesiącem mundialu w Katarze, na którym Santos prowadził reprezentację Portugalii, udzielił on szerokiego wywiadu nt. swojej wiary amerykańskiemu serwisowi "The Pillar".
"Moja wiara jest otwarta, aby wszyscy mogli ją zobaczyć. Ludzie wiedzą, że jestem katolikiem. Wiedzą, w co wierzę. Wiedzą, że chodzę na mszę. Wiedzą o mnie wszystko. To ważne. Byłoby błędem, gdybym ukrywał te rzeczy, kiedy jestem z nimi, a tego nigdy nie zrobię" – stwierdził wówczas.
"Był czas, kiedy tak naprawdę nie słyszałem o zmartwychwstaniu, a przynajmniej nigdy nie traktowałem tego zbyt poważnie. Nie traktowałem też poważnie myśli o żywej obecności Chrystusa w każdym z nas" – przyznał w tej rozmowie nowy selekcjoner Polaków. Dodał także, iż nawrócenie pomogło mu uporać się z przesądnością.
Piękne świadectwo wiary Santos dał również w 2016 r., po wygranej Portugalczyków na piłkarskich mistrzostwach Europy. „Przede wszystkim chciałbym podziękować Bogu Ojcu za ten moment i za wszystko w moim życiu” – powiedział na podsumowującej turniej konferencji prasowej.