separateurCreated with Sketch.

„Duchowa zbroja”. Co warto wiedzieć o wielkiej mocy szkaplerza

BROWN SCAPULAR
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„W znaku szkaplerza zawiera się sugestywna synteza maryjnej duchowości, która ożywia pobożność ludzi wierzących, pobudzając ich wrażliwość na pełną miłości obecność Maryi Panny Matki w ich życiu” – powiedział św. Jan Paweł II.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Czym jest szkaplerz

Szkaplerz to szata złożona z dwóch sięgających do stóp płatków sukna z wycięciem na głowę. Jest częścią habitu, który okrywa barki, plecy i piersi. Dla osób świeckich to dwa kawałki sukna wełnianego połączonego tasiemkami, bądź rzemieniem. Na obu płatkach umieszczony jest wizerunek Jezusa i Matki Bożej Szkaplerznej.

Tradycja mówi o tym, że szkaplerz został ofiarowany przez Maryję karmelicie Szymonowi Stockowi, jako znak szczególnej miłości i opieki. Jaka jest historia szkaplerza, jakie są warunki jego przyjęcia i jak się do tego przygotować?

Płaszcz Maryi

Szkaplerz nazywany jest szatą lub znakiem Maryi, wyrazem zawartego z nią przymierza. Pierwotnie był częścią stroju zakonnego używanego niemal we wszystkich zakonach, rodzajem ochronnego fartucha, mającego chronić przed zabrudzeniem. W mistycznym rozumieniu jest skrawkiem płaszcza Matki Bożej, pod którym można się schronić we wszystkich trudnościach.

Tradycja nakładania szkaplerza

Szkaplerz nosiło wielu świętych, m.in. św. Jan Bosko, św. Maksymilian Maria Kolbe, św. Jan Maria Vianney, św. Wincenty a Paulo, św. Alfons Maria Liguori czy św. Bernadetta Soubirous. Historia szkaplerza jest długa i sięga połowy XIII w. Związana jest z Braćmi Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. Zgodnie z tradycją przez Górę Karmel przechodziła Święta Rodzina, kiedy uciekała z Jezusem do Egiptu przed Herodem. Przez wiele wieków życie kontemplacyjne prowadzili tam pustelnicy, którzy uznawali się za duchowych spadkobierców proroka Eliasza. Prześladowania zmusiły ich do opuszczenia Góry Karmel. Przenieśli się więc do Europy. W tym trudnym czasie o przetrwanie dla zakonu prosił Maryję św. Szymon Stock, przełożony generalny.

W nocy z 15 na 16 lipca 1251 r. ukazała się mu Najświętsza Maryja Panna. Obiecała mu uniknięcie ognia piekielnego dla noszących tak jak on – karmelitański habit. Wręczyła zakonnikowi szkaplerz i powiedziała: „Przyjmij, synu, szkaplerz twego zakonu. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego”.

Święty Szymon Stock odbiera szkaplerz z rąk Maryi
Święty Szymon Stock odbiera szkaplerz z rąk Maryi

Znak przymierza z Matką Bożą

Z przyjęciem szkaplerza wiąże się świadome pragnienie zawierzenia siebie Matce Bożej, a także konkretne postępowanie. Chodzi o to, aby podjąć decyzję dzielenia się z Maryją codziennością, naśladować jej styl życia i relację z Bogiem.

Uroczystego nałożenia szkaplerza dokonuje tylko duchowny. W dniu jego przyjęcia wybiera się jedną z modlitw, którą odtąd będzie się odmawiało codziennie. Zazwyczaj jest to „Pod Twoją obronę”. Dobrze jest być wtedy w stanie łaski uświęcającej. Szkaplerz nosi się w dzień i w nocy. Do jego noszenia zachęcało wielu papieży, nie tylko wspomniany Jan Paweł II, który był czcicielem Matki Bożej Szkaplerznej.

W 1322 r. Maryja objawiła się Janowi XXII. Zapewniła, że wszyscy, którzy będą godnie nosić szkaplerz zostaną wybawieni z czyśćca, w pierwszą sobotę po śmierci. Obiecała, że kto umrze odziany szkaplerzem świętym nie zazna ognia piekielnego.

Papież Pius X zezwolił na zastąpienie płóciennego szkaplerza szkaplerznym medalikiem, ze względu na to, że jest bardziej praktyczny.

Noszą go zakonnicy, ale i ludzie świeccy. Ważnie do szkaplerza może przyjąć każdy kapłan zakonny lub diecezjalny oraz diakon, posługując się zatwierdzonym przez Stolicę Apostolską obrzędem.

Szkaplerz można nabyć w każdym klasztorze karmelitów i karmelitanek bosych udając się tam osobiście lub pisząc na adres któregoś z klasztorów. Treść obrzędu można znaleźć na stronie internetowej: www.karmel.pl.

Można go znaleźć także w sklepach z dewocjonaliami oraz księgarniach katolickich.

Zniszczonego szkaplerza nie powinno się wyrzucać ze względu na szacunek do Maryi. Należy go spalić. Osoba, która zmienia stary szkaplerz na nowy, czyni to sama i nie musi prosić o to kapłana.

Szkaplerz to nie amulet

Nie powinno się traktować szkaplerza jako amuletu i nadawać mu magicznego znaczenia, bo jak podkreślał papież Jan Paweł II „w znaku szkaplerza zawiera się sugestywna synteza maryjnej duchowości, która ożywia pobożność ludzi wierzących, pobudzając ich wrażliwość na pełną miłości obecność Maryi Panny Matki w ich życiu”.

Korzystałam: i.pl; parafiastanowice.pl; gosc.pl; karmel.pl; lubieszewo.elblag.opoka.pl; szkaplerzktorypomaga.pl.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!