separateurCreated with Sketch.

Jezus z przestrzelonym sercem. Ten krucyfiks pamięta powstanie warszawskie

Przestrzelony krucyfiks - pamiątka powstania warszawskiego
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Cmentarz ewangelicki w Warszawie. Na tej nekropolii znajduje się figura Chrystusa z przestrzelonym sercem – symbol ciężkich walk stoczonych w stolicy podczas powstania warszawskiego.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

W tych dniach obchodzimy 80. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego. Walki zostały zaplanowane na kilka dni, a trwały nieco ponad dwa miesiące. Historycy szacują, że w tym czasie zginęło ok. 180 tys. cywilów, 25 tys. odniosło poważne rany, a ok. 17 tys. mieszkańców miasta znalazło się w niewoli. Najkrwawszym momentem w dziejach miasta była rzeź dzielnicy Wola, kiedy to zamordowanych zostało od 40 do 60 tys. ludzi. Kilka dni później walki obronne przeniosły się w okolice stołecznych nekropolii. Pamiątką tych wydarzeń jest wyjątkowy przestrzelony krucyfiks.

Bój o wolną Warszawę

8 sierpnia 1944 r. cmentarz ewangelicko-augsburski stał się miejscem ataku żołnierzy niemieckich. Od ul. Obozowej weszli oni na teren nekropolii. Powstańcy batalionu „Pięść” ze zgrupowania „Radosław” dzielnie odpierali natarcie wroga.

„Rozlega się czyjś rozpaczliwy krzyk, wwiercający się w uszy poprzez jazgot karabinów maszynowych i huk granatów. (…) Niemcy posuwają się wolno, ale miarowo, krok za krokiem, wykorzystując nawałę ognia swej broni maszynowej” - tak wspominał tamten dzień Witold Sikorski „Boruta”, żołnierz plutonu „Alek”.

Na murze okalającym nekropolię znajdują się dwie pamiątkowe tablice. Pierwsza z nich jest poświęcona obrońcom miasta z batalionu „Pięść”, druga – siedmiu żołnierzom z plutonu „Alek”, kompanii „Rudy”, batalionu „Zośka”. To nie jedyny zachowany ślad po walkach powstańczych.

Przestrzelony krucyfiks

Na zabytkowym cmentarzu ewangelicko-augsburskim przy ul. Młynarskiej znajduje się niezwykły krucyfiks. Wykonany z żeliwa krzyż jest trwałym świadectwem trudnej przeszłości. Jest symbolem nie tylko śmierci, ale też heroizmu i patriotyzmu. Kiedy przyjrzymy się pasyjce z bliska, zobaczymy dziurę w klatce piersiowej Chrystusa. Kula prawdopodobnie należała do niemieckiego wojskowego. Skąd taka hipoteza? Wlot naboju i wygięcie żeliwa jest od strony zachodniej, a więc z kierunku, którego atakowali Niemcy. Powstańcy prowadzili ogień od strony wschodniej.

Przestrzelony krucyfiks - pamiątka powstania warszawskiego

W grobie pochowany jest  mężczyzna. Na metalowym krucyfiksie znajdują się również napisy. Z nich dowiadujemy się, że spoczywa tu Gottlob Ziebeker, który zmarł 21 marca 1940 r., przeżywszy 51 lat.

Przestrzelony krucyfiks - pamiątka powstania warszawskiego

Dziś to miejsce nabiera szczególnego znaczenia. Jest miejscem ciszy, wspominania historii i pamięci, zadumy, modlitwy, wiary w zmartwychwstanie oraz nadziei, że w świecie zapanuje wreszcie pokój, w którym wojna nie będzie już nikomu zagrażała.

Źródła: pap.pl; przewodnik.wola.waw.pl; PoWarszawsku/Facebook.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!