Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Paul Ganucci to młody mężczyzna, który nigdy nie był w stanie spożywać stałego pokarmu. Urodził się z zespołem Noonana – chorobą genetyczną, która utrudnia rozwój fizyczny i może również powodować wady serca – lekarze musieli umieścić mu sondę pokarmową bezpośrednio w żołądku, gdy miał 3 miesiące, ponieważ był po prostu zbyt słaby, aby jeść.
Mając sześć miesięcy musiał przejść operację serca, a gdy miał zaledwie rok, przeszczepiono mu nowe serce. Jako osoba dorosła Ganucci nadal jest karmiony przez sondę i nigdy nie udało mu się zjeść stałego pokarmu... aż do niedawna.
Ganucci jest jednym z czwórki rodzeństwa i wychował się w rodzinie wierzącej. Mimo że ma trudności w uczeniu się, podzielał głębokie pragnienie przyjęcia Pierwszej Komunii Świętej. Jego proboszcz parafii, ks. Richard Kunst z St. James w Duluth w stanie Minnesota, dostrzegł, jak zdeterminowany był ten młody człowiek, zwłaszcza po tym, jak Ganucci był świadkiem Pierwszej Komunii Świętej swojej siostrzenicy.
Pod wrażeniem jego wiedzy i silnego pragnienia, ks. Kunst, który towarzyszył mu w przyjęciu Sakramentu Pojednania dwa lata wcześniej, postanowił pomóc młodemu katolikowi w jego trudnej drodze do przyjęcia Najświętszego Sakramentu.
Silna wiara
Jak powiedział w wywiadzie dla National Catholic Register: „Wiedziałem, że wiara Paula była ogromna, a jego pragnienie silne”.
Rodzice Ganucciego okazali się równie pomocni. Jego ojciec Rob tak wyjaśnił to w wywiadzie dla National Catholic Register: „Paul ma bardzo prostą wiarę. Ma wielkie zaufanie. Chcieliśmy, aby przyjął wszystkie sakramenty i powierzyliśmy Bogu decyzję, kiedy ten czas nadejdzie. Cała nasza rodzina ufała, że Jezus to uczyni”.
Postanowiono, że Ganucci nie przyjmie konsekrowanego wina, obawiając się, że mogłoby ono kolidować z lekami, które musi przyjmować, aby uniknąć odrzucenia przeszczepionego serca. Dlatego o. Kunst dał mu kilka niepoświęconych hostii, aby ćwiczył ich spożywanie przed Pierwszą Komunią Świętą.
Był to długi proces, podczas którego tata Ganucciego dawał synowi każdego wieczoru tylko fragmenty hostii, aby spróbował je połknąć z odrobiną wody. Zadanie okazało się bardzo trudne dla Ganucciego, który krztusił się najmniejszymi fragmentami. Jednak w końcu jego wytrwałość się opłaciła.
Dzięki swojej niewiarygodnej sile woli, po kilku miesiącach, młody człowiek zdołał skonsumować hostię, która była mniej więcej wielkości ćwiartki. Chociaż było to niewiarygodne osiągnięcie, o. Kunst poprosił Ganucciego, aby kontynuował praktykę przez kolejne trzy miesiące, aby uniknąć zakrztuszenia się konsekrowaną hostią.
Dzień podwójnego Sakramentu!
Ganucci, choć był gotowy do Pierwszej Komunii Świętej, był na prawdziwej misji wiary. Chciał również otrzymać bierzmowanie. Dzięki wsparciu biskupa Duluth, Daniela Feltona, o. Kunst był w stanie zorganizować zarówno jego Pierwszą Komunię Świętą, jak i bierzmowanie.
Ganucci wybrał na swojego patrona Ojca Pio, którego jego rodzina często prosiła o wstawiennictwo podczas wieczornego różańca i z którym był bardzo blisko związany.
W swój Wielki Dzień, o. Kunst zwrócił się do 45-osobowej kongregacji i wyjaśnił, co będzie się działo podczas mszy. Nic dziwnego, że niektórzy parafianie płakali, gdy Ganucci w końcu po raz pierwszy przyjął Hostię.
Inspiracja dla wszystkich
Annette Gannucci, mama Paula, opowiedziała, jak niektórzy parafianie podchodzili do niej po mszy, aby opowiedzieć, jak to dzięki determinacji jej syna ich krewni i przyjaciele poczuli się zainspirowani i umocnieni w drodze do przyjęcia Komunii.
Od tego wyjątkowego dnia Ganucci nadal przyjmuje Hostię, gdy idzie na mszę. Jego ojciec ma nadzieję, że niesamowita historia i determinacja jego syna mogą zainspirować innych katolików: „Najważniejsze jest to, że to naprawdę Jezus jest tym, którego przyjmujemy. Tak wielu katolików w dzisiejszych czasach nawet w to nie wierzy — a mają tak wielki skarb! Wiemy, jak ważne jest przyjmowanie Jezusa. Inni ludzie być może chociaż to przemyślą, jeśli nie uwierzą w Prawdziwą Obecność”.
Jak zauważył o. Kunst, „oto młody człowiek, który pracował przez cały rok, aby otrzymać Eucharystię! Historia Paula i jego szczere pragnienie zainspirują ludzi, w tym tych z nas, którzy mogliby to uważać za oczywiste, ponieważ przyjmujemy ją cały czas. Boży czas jest doskonały”.