separateurCreated with Sketch.

Nie klikaj tego! Dlaczego nie słyszałeś o Poznańskim Targu Dobra?

Poznański Targ Dobra

Stoisko Spółdzielni Socjalnej Talent z Szamotuł

Bogna Białecka - 16.09.24
Tuż koło nas dzieją się cuda, a my nic o tym nie wiemy. Oto przykład. Pytanie (nie tylko) dla poznaniaków: Dlaczego mało kto słyszał o Poznańskim Targu Dobra?
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Przyciąga uwagę to, co szokujące

Zacznijmy od prostego eksperymentu - kiedy ostatnio przeczytałeś naprawdę dobrą informację? Być może jako czytelnik Aletei zaglądasz do naszego dział "Dobre historie". Świetnie! Jednak generalnie chyba wszyscy mamy wrażenie, że świat jest pełen zła i zagrożeń i większość ludzi odpowie: "Nie ma dobrych historii. Stara bieda i coraz gorzej".

Dzieje się tak z prostego powodu. Na najbardziej prymitywnym poziomie mózg człowieka jest skoncentrowany na wyłapywaniu zagrożeń. Od tego zależy nasze przetrwanie - czy w porę zauważymy niebezpieczeństwo i czy przed nim uciekniemy lub je pokonamy.

Współcześnie mamy łatwy kontakt z całym światem dzięki internetowi i nowoczesnym mediom. A dzieje się wiele zła i to właśnie te sprawy przyciągają automatycznie naszą uwagę. Choć nie dotyczą nas, dzieją się "gdzieś tam", prymitywne części naszego mózgu tego nie rozumieją. Pojawiają się emocje - niepokoju, zaintrygowania, irytacji. W rezultacie chłoniemy wizję świata jako niebezpiecznego miejsca.

Czynią dobro, ale mało kto ich zna

Właśnie dlatego chcę wam opowiedzieć o tym, że na świecie dzieje się ogrom dobra. Niedofinansowanego i realizowanego lokalnie przez dobrych ludzi, o których nigdy nie słyszeliście.

W Poznaniu co roku organizowany jest Targ Dobra - zawsze 8 września, w Dzień Dobroczynności.  Wystawiają się na nim różne lokalne organizacje non profit. Tak było i w tym roku. Wśród niemal 100 wystawców moją uwagę przyciągnęło szczególnie kilku, może dlatego, że potrafili ciekawie zacząć rozmowę. Oto mój subiektywny przegląd.

Poznański Targ Dobra
Stoisko fundacji Masz Wielką Wartość

Fundacja Masz Wielką Wartość

Gdy podeszłam do stoiska, powitał mnie założyciel fundacji - przesympatyczny młody mężczyzna - Bartosz Bednarek z pytaniem: "Dlaczego warto angażować się w wolontariat?".

Choć mogłabym o tym mówić godzinami, odbiłam piłeczkę: "Proszę mnie przekonać". Pan Bartosz odpowiedział poważnie: "Osobiście wolontariat dał mi bardzo dużo. Byłem nieśmiałym, zamkniętym w sobie człowiekiem, a dzięki wolontariatowi nabrałem pewności siebie. Otworzyłem się na innych, mówią, że jestem duszą towarzystwa - tu na poważnej twarzy pojawił się uśmiech. - Rozkręciłem się na tyle, że założyłem własną fundację" - dodał rozpromieniony.

Idea Fundacji Masz Wielką Wartość jest prosta, a zarazem niecodzienna. Ukierunkowana jest na osoby niepełnosprawne, ale jej celem nie jest wspieranie ich w sensie dosłownym. Niepełnosprawni nie są podopiecznymi. Są wolontariuszami pomagającymi innym. Dzięki temu wzrastają jako ludzie, budują tożsamość nieopartą na etykiecie niepełnosprawności, tylko na zdolnościach, talentach.

To jest niecodzienne podejście, gdyż większość programów wspierających osoby z niepełnosprawnością jest ukierunkowana na ich aktywizację, pomoc, ale nie traktuje ich jak równorzędnych partnerów.

W misji FMWW czytamy: "Fundacja kieruje się przekonaniem, że w każdym człowieku tkwi ogromny potencjał dobra. Wierzymy także, że pomaganie innym jest świetną formą pomocy samemu sobie. Działania wolontariackie dają satysfakcję, uczą i stwarzają możliwość poznania innych wspaniałych ludzi. (…) Wolontariuszom z niepełnosprawnością zapewniamy wsparcie Wolontariuszy-Asystentów".

Więcej o Fundacji Masz Wielką Wartość można przeczytać tutaj.

Poznański Targ Dobra
Stoisko Africa Help

Africa Help

Gdy patrzymy na gigantyczne międzynarodowe organizacje pomocy Afryce, często trudno dowiedzieć się, co one tak naprawdę, konkretnie robią. Dlatego moją uwagę przyciągają małe fundacje, współpracujące ściśle z ludźmi przebywającymi w konkretnym miejscu w Afryce i doskonale znającymi ich potrzeby.

Należy do nich Africa Help. Fundacja wykonuje konkretną pracę - buduje studnie, punkty medyczne, dostarcza pakiety medyczne, prowadzi szkolenia dla lokalnych pracowników służby zdrowia i akcje wsparcia edukacyjnego. Innymi słowy - to są namacalne, konkretne przedsięwzięcia.

Jednym z aktualnie realizowanych projektów jest  budowa studni w obozie dla uchodźców Bidi Bidi w Ugandzie, która zapewni dostęp do czystej wody ponad 300 tysiącom mieszkańców obozu, z których 80% to dzieci. Udało się już to częściowo zrealizować w ciągu ostatniego roku, a teraz Fundacja buduje sanitariaty gdyż brakuje tam jakichkolwiek punktów higieny.  Poza tym rozwija program adopcji edukacyjnej dla młodzieży w tym obozie. Dzięki tej pomocy każdy wspierający może zapewnić młodym osobom edukację, a to właśnie wykształcenie daje w Afryce drogę do godnego życia.

Innym projektem jest rozwijanie działalności wybudowanej przez Fundację przychodni dla kobiet – Maternity Home w wiosce masajskiej Oltotoj w Tanzanii, skupionej na opiece prenatalnej i zdrowiu matek.

Pani Anna Walkowiak, prezes Fundacji tak opowiada o projekcie:

"Oltotoj to pierwsze miejsce, gdzie zaczęłam działać. Tam zbudowaliśmy pierwszą studnię i rozpoczęliśmy budowę punktu medycznego. Jest to środek buszu, odległy od jakichkolwiek ośrodków zdrowia. Pod opieką mamy około tysiąca kobiet masajskich. Istnieje tu problem wysokiej śmiertelności okołoporodowej noworodków. Znamy te kobiety, niesiemy tu pomoc już od kilku lat, a teraz udało się dostać i sprzęt medyczny i wsparcie finansowe dla projektu, więc jestem pełna wiary, że konkretnie zmienimy życie tych ludzi na lepsze."

Więcej o Fundacji Africa Help tutaj.

Poznański Targ Dobra
Stoisko Hospicjum Palium

Motyli wolontariat

Pomaganie umierającym wydaje się zadaniem dla osób o wybitnej empatii, wręcz heroicznych. Jednak wcale nie trzeba być kimś o wyjątkowych umiejętnościach, ponieważ wolontariat ten bierze pod uwagę predyspozycje i cele każdego z chętnych. Dzieje się to na różne sposoby - w wolontariacie medycznym (dla dorosłych) można wspierać podopiecznych rozmową czy udziałem w zabiegach pielęgnacyjnych, ale są to też spacery, czytanie czy zwykła rozmowa. Wiele osób przebywających na oddziale medycyny paliatywnej jest spragniona zwykłego ludzkiego kontaktu, a nie mają one często wsparcia ze strony swej rodziny lub są samotne. Okazuje się, że można komuś po prostu przeczytać artykuł i już zmienić jego dzień na lepszy.

Co ciekawe, także nastolatki mogą się włączyć w pomoc - w wolontariacie szkolnym lub akcyjnym. Chociaż dla młodzieży to czasem po prostu sposób na zdobycia punktów za wolontariat, organizując akcje informacyjne i wydarzenia artystyczne uczą się większej troski i zrozumienia dla osób starszych, wymagających opieki.

Więcej informacji o Hospicjum Palium znajdziesz tutaj.

Poznański Targ Dobra
Stoisko Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego

Poznański Targ Dobra, czyli ogrom dobra

Opisałam zaledwie trzy z organizacji, a było ich niemal sto. To oczywiście subiektywny wybór. Uderzający jest fakt, że w naszym najbliższym otoczeniu działają setki organizacji czyniących dobro, o których nie mamy pojęcia. Dlatego takie wydarzenia jak Poznański Targ Dobra są świetną okazją, by to dostrzec, a pewnie i znaleźć coś dla siebie. Zachęcam do działalności wolontariackiej, bo dzięki niej wzrastamy jako ludzie.

A okazji czynienia dobra jest mnóstwo, i to różnorodnych. Wspomnę chociażby ideę Giveboxów - miejsc, do których można przynieść starannie wyselekcjonowane ubrania w dobrym stanie i bezpłatnie zabrać dla siebie coś ciekawego (W Poznaniu działają trzy - Givebox Piątkowo, os. Chrobrego przy C.K. Dąbrówka; Po-dzielnia przy ul. Głogowskiej 27 oraz Givebox Śródka przy Bramie Poznania).

Na poziomie ogólnopolskim działa Salezjański Wolontariat Misyjny, o którym pisaliśmy niedawno w Aletei. A w podpoznańskich Szamotułach znajduje się Spółdzielnia Socjalna Talent - z pięknymi ceramicznymi rękodziełami (na zdjęciu tytułowym).

Na ile znasz siebie i swoich bliskich?

Na koniec chciałam Was "poczęstować" prostą a ciekawą grą rodzinną, wymyśloną przez dziewięciolatkę związaną ze Stowarzyszeniem Strefa Rodziny (ośrodek psychoterapii i mediacji), która też miała stoisko na Targu Dobra.

Pytania na zmianę losują rodzice i dzieci, a nawet jeśli nie znamy odpowiedzi, rozmowa stwarza okazję do lepszego poznania się nawzajem. Oto pytania, które wylosowaliśmy: "Jaka jest moja ulubiona pora roku?" (pytanie do mamy). "Jakie są moje wymarzone wakacje?" (pytanie do córki). "Czy lubię kawę z mlekiem czy bez?". "Jakie mam hobby?".  Gdybyście je zadali najbliższym, czego byście się dowiedzieli?

Wracając do samej idei - jakie macie pomysły, by bardziej zwracać uwagę na dobro, które dzieje się wokół nas, i włączać się w te działania, napiszcie do nas! Chętnie opowiemy o godnych polecenia, pozytywnych inicjatywach.