separateurCreated with Sketch.

Z tymi, których nie można zostawić – „Siewca Nadziei”, film o (nie)umieraniu

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 06.03.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„Siewca Nadziei” to wyjątkowy dokument ukazujący codzienną posługę kapelana Ośrodka Hospicjum Domowego w Warszawie, księdza Krzysztofa Stąpora.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Początek, czyli szybka lekcja pokory

Zgodnie z ustaleniami przyjechałem do Warszawy. Autobus trochę mi się spóźnił, więc zadzwoniłem do Krzysia z pytaniem, gdzie mamy się spotkać, Podał mi nazwę ulicy, na której ma na mnie czekać.

Dotarłem, a na miejscu dostrzegłem samochód z oklejonymi drzwiami: „Ośrodek Hospicjum Domowe”. Pomyślałem: „To na pewno Krzyś” Nie myliłem się. W środku zobaczyłem znajomą twarz. Wsiadłem na miejsce pasażera z przodu i usłyszałem:

– Dobrze, że jesteś. Musimy przejechać kilka ulic dalej, bo dostałem telefon  – powiedział do mnie, odpalając samochód.

Zapiąłem pasy i ruszyliśmy. W rytmie wycieraczek i delikatnie padających na szybę kropli deszczu, przejechaliśmy dwa skrzyżowania i stanęliśmy pod dość wysokim blokiem.

 – Poczekaj w aucie, ja wejdę sam – powiedział ciepło, choć stanowczo i wyszedł.

Trochę mnie to zdziwiło. Nie rozumiałem, czemu mam zostać w samochodzie. Przecież dobrze wiedział, że mamy nagrywać jego posługę jako kapelana, także u chorych w domu. A tu: „poczekaj w aucie. Ja wejdę sam”? Co to ma być? Nie tak się umawialiśmy.

Lekko zawiedziony, patrzyłem na krople tworzące korytarze spływając po szybie. Rozmyślałem, dlaczego siedzę w aucie, mając przekonanie, że tylko tracę czas. Po kilku chwilach może po piętnastu minutach, zza zalanych deszczem okien, wyłonił się Krzysiek, zmierzający pewnie w moją stronę.

Ksiądz wsiadł do auta, zamknął za sobą drzwi i wzdychając, powiedział:

– Nie zdążyłem. Już zmarł. – Westchnął krótko raz jeszcze.

Zrobiło mi się bardzo głupio. Moje ego chciało zostać wyniesione na piedestał z tytułu zajmowania się czymś ważnym: „Aaahh… wielki pan przyjechał kręcić film”, a przez dwa krótkie zdania schowało się w mysią norę i przykryło kocem, ze wstydu. Jak w ogóle mogłem tak myśleć?

– Nie znałem tego pana.  – ciągnął dalej Krzyś  – Jego żona zadzwoniła, zanim przyszedłeś, że mąż umiera i czy dam radę przyjechać teraz. Ale jak wszedłem do mieszkania, to już zmarł, dosłownie parę minut wcześniej. Wraz z żoną pomodliłem się za jego duszę, powiedziałem parę słów otuchy, ale pani była spokojna. Widać, że była oswojona z myślą o odejściu męża. Sporo jest takich osób, które trafiają pod opiekę hospicjum bardzo późno. Na chwilę. Nawet nie zdążę ich odwiedzić.  – dodał.

W sekundzie zrozumiałem, że to była bardzo dobra intuicja Krzysia, z tym, żebym został w aucie. Śmierci na ekranie nie powinno się pokazywać, już Kodeks Haysa to mówił, a szczególnie w dokumencie  – to gruba przesada.

Dla mnie wejście do pierwszego mieszkania razem z posługą kapelana, w momencie śmierci pacjenta, mogłoby być za dużym doświadczeniem na starcie tych nagrań…

Tak rozpoczęły się trzy dni zdjęciowe, w których wraz z kamerą stałem się cieniem ks. Krzysztofa, kapelana Ośrodka Hospicjum Domowego w Warszawie.

Trzy dni pełne rozmów, wspaniałych ludzi i spotkań. Uśmiechu i serdeczności pomimo bólu. Obecności mimo samotności. Nadziei w beznadziei oraz radości w miejscu, które tak bardzo kojarzy się nam z cierpieniem i odchodzeniem. Wielu ludzi patrzy na hospicja jak na umieralnie. Dla mnie po tych 3 dniach jest to miejsce, w którym pacjenci, jak nikt, nigdzie indziej, są spragnieni życia, a mając nadzieję na to, że będzie ono trwało choćby jeden dzień dłużej i wiedząc, że na pewno mają teraz, żyją jak najpełniej mogą. Właśnie w tej chwili.

„Siewca nadziei” – niosąc światło w mrok

„Siewca Nadziei” to wyjątkowy dokument ukazujący codzienną posługę kapelana Ośrodka Hospicjum Domowego w Warszawie, księdza Krzysztofa Stąpora. To opowieść o człowieku, który swoją obecnością daje nadzieję w chwilach najtrudniejszych – w obliczu cierpienia i śmierci. Jego misja wykracza poza duchowe wsparcie – to towarzyszenie, które przynosi ukojenie i poczucie, że nikt nie powinien odchodzić w samotności.

Portal Aleteia objął patronat medialny nad tym niezwykłym projektem. „Siewca Nadziei” to nie tylko film – to wezwanie do refleksji nad wartością bliskości i obecności przy osobach chorych i umierających oraz ich rodzin. Dokument ma na celu uwrażliwienie społeczeństwa na potrzeby najbardziej bezbronnych oraz podkreślenie roli, jaką każdy z nas może odegrać w niesieniu nadziei.

Siła tworzenia z sercem

Produkcja „Siewcy Nadziei” to efekt ogromnego zaangażowania Fundacji Nic Niemożliwego. Bez wsparcia dużych wytwórni filmowych, opierając się na własnych zasobach i akcjach crowdfundingowych, twórcy podjęli się zadania stworzenia obrazu, który dotknie serc widzów. Jest to projekt zrodzony z potrzeby dzielenia się nadzieją i pokazania, że nawet w najtrudniejszych momentach życia można odnaleźć sens i piękno człowieczeństwa.

Hospicjum często kojarzy się ze smutkiem i bezsilnością, a tematy związane z umieraniem są spychane na margines społecznej świadomości. „Siewca Nadziei” łamie te stereotypy, ukazując hospicjum jako przestrzeń pełną życia, miłości i troski. Film opowiada historie pacjentów, ich rodzin i opiekunów, przywracając godność rozmowie o tym, co nieuchronne. Dzięki patronatowi medialnemu Aletei przesłanie filmu trafi do szerokiego grona odbiorców, inspirując do głębszej refleksji nad wartością ludzkiej obecności.

Ks. Krzysztof Stąpora

Premiera „Siewcy Nadziei” planowana jest na koniec kwietnia tego roku i będzie częścią większego wydarzenia kulturalno – społecznego. Spotkanie to stanie się przestrzenią do rozmów o opiece paliatywnej, towarzyszeniu osobom chorym i umierającym oraz ważności duchowości w obliczu śmierci. W ramach wydarzenia odbędą się spotkania z ekspertami, występy artystyczne oraz projekcja filmu, której celem będzie nie tylko podniesienie świadomości na temat hospicjów, ale także zainspirowanie do aktywnego włączania się w pomoc i wsparcie osób w potrzebie.

Siejmy razem

Wierzymy, że „Siewca Nadziei” to film, który może zmieniać perspektywę i otwierać serca. Dlatego właśnie teraz, chcemy serdecznie zaprosić Cię do współtworzenia tego wyjątkowego projektu. Mimo, że dokument jest niemal gotowy, twórcy potrzebują Waszego wsparcia, aby ukończyć produkcję i zorganizować wydarzenie towarzyszące premierze filmu. Każda wpłata – nawet symboliczna – przybliża do tego celu. Stań się częścią tego projektu i pomóż dokończyć to ważne dzieło.

Dowiedz się więcej i wesprzyj projekt teraz:

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!