Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
3 stycznia 2025 roku Lola Rosique oglądała z rodziną program świąteczny, gdy otrzymała wiadomość na WhatsAppie. Matka ze szkoły w Murcii, w której uczą się jej dzieci, a zarazem jedna z jej pacjentek, przeżyła dramat – jej syn, Elías, właśnie utonął w basenie i trwa walka o jego życie na oddziale intensywnej terapii.
Spontanicznie zaczęła modlić się do błogosławionego Carla Acutisa, z którym czuje się bardzo związana. „Powiedziałam mu: Carlo, co za tragedia! Musisz coś zrobić!” – mówi Aletei.
„Poczułam w sercu: zanieś im relikwię” – wspomina, mając na myśli część ubrania należącą do młodego mężczyzny, którego Kościół kanonizuje w kwietniu przyszłego roku.

Podróżująca relikwia
Od kilku miesięcy Lola zanosi relikwię Carla ludziom, którzy przeżywają trudne chwile, zwłaszcza rodzinom kolegów z klasy jej dzieci.
Ksiądz Leandro Fernández pożyczył jej relikwię latem 2022 r., gdy udzielał jej namaszczenia chorych po zdiagnozowaniu u niego poważnej choroby nowotworowej. Leandro otrzymał ją od matki Carla jako wyraz wdzięczności za obraz błogosławionego młodzieńca, który namalował.
Ksiądz nie wiedział, że Lola właśnie odwiedziła grób Carla Acutisa w Asyżu wraz z rodziną. Tam, po modlitwie do błogosławionego, doświadczyła niezwykłego duchowego i fizycznego pokoju oraz przekonania, że zostanie uzdrowiona.
Zszokowana otrzymaniem daru w postaci relikwii, Lola zrobiła zdjęcie, które umieściła na WhatsAppie. Dołączyła do niego zdjęcie Carla i prośbę, aby ludzie modlili się o poprawę jej stanu zdrowia lub uzdrowienie za jego wstawiennictwem.
Na jej prośbę odpowiedziało wiele osób z całego świata. Poczuła siłę w trudnym procesie przechodzenia chemioterapii i dwóch bardzo inwazyjnych operacji.

„Wciąż odczuwam pewne skutki uboczne, ale każdego dnia dziękuję Bogu i Carlo” – wyjaśnia z uśmiechem hiszpańska pediatra, która teraz nadal dzieli się swoim przywiązaniem do Carla.
Relikwie zabierała do kilku rodzin, których członkowie twierdzą, że dostrzegły dużą zmianę w sposobie radzenia sobie z trudnościami.
Na oddziale intensywnej terapii
Gdy dowiedział się o utonięciu Elíasa, zapytała rodziców walczącego życie chłopca, czy może przyjechać do nich z relikwiami Carla. Ci poprosili, by przyjechała na oddział intensywnej terapii.

Lola udała się do szpitala i trafiła na oddział intensywnej terapii, gdzie Elías walczył o życie. Pobłogosławił dziecko relikwią, położył ją obok monitora i modlił się z rodziną.
„Następnego dnia Eliasz jadł kanapkę z szynką” – opowiada Lola, przekonana, że to wiara rodziny uratowała chłopca.
„Pan dał nam wiarę, której potrzebowaliśmy, żeby przetrwać ten moment” – mówi Maribel – matka chłopca – szczęśliwa, że jej syn tak szybko wyzdrowiał i nie cierpi na żadne powikłania.
Victoria
Wcześniej, w 2023 roku, Lola zawiozła relikwię do rodziny Victorii, dziewczynki chorej na raka w stadium terminalnym.
Kiedy córka opowiedziała jej o koleżance z klasy, pediatra zaczęła się za nią modlić. I poczuła, że Carlo mówi jej: „Nie możesz zatrzymywać tej relikwii dla siebie, musisz się nią podzielić”.
Wzbraniała się, bo nie znała tej rodziny i nie chciała dawać im fałszywej nadziei, ale wewnętrzny głos nie dawał jej spokoju.
W końcu, przez wspólnego znajomego, zaproponowała matce pożyczenie relikwii Carla na kilka dni, będąc przekonana, że to ich uspokoi.
Dziewczyna przyjmowała morfinę i nie mogła wstać z łóżka. Został wypisany ze szpitala, aby mógł umrzeć w domu.
Następnego dnia stan Victorii zaczął się znacznie poprawiać – wspomina Lola. „Przytyła cztery kilogramy w miesiąc, zaczęła jeść, dziewczynka poprosiła Carla, żeby pozwolił jej wrócić do szkoły, była pracowita, uwielbiała rysować”.
„Jej matka powiedziała: Nie wiem, jak długo to potrwa, ale każda minuta z Victorią jest darem, to jest dar, nieważne jak długo to potrwa” – opowiada Lola.
Trwało to miesiąc. Niedługo po premierze filmu o Carlo „Heaven Can’t Wait” w Murcii stan zdrowia Victorii pogorszył się i zmarła.
„W domu pogrzebowym jej matka przytuliła mnie i powiedziała: Mogę być tylko wdzięczna za ten ostatni miesiąc spędzony z moją córką; Dla Victorii, podobnie jak dla Carla, niebo nie mogło czekać.
Moc relikwii
Lola mówi, że relikwia pomaga wielu ludziom zyskać większe zaufanie. „W tych wydarzeniach uczestniczyło wiele osób, które wcześniej nie miały wiary, a teraz nagle zaczynają zbliżać się do Kościoła” – podkreśla.
Dla niej „prawdziwym cudem nie jest już uzdrowienie, ale przeżywanie krzyża w sposób chrześcijański, dostrzeganie piękna krzyża, nawet jeśli trudno je zrozumieć, i przekonanie, że wszystko dzieje się na chwałę Boga”.
Artykuł ukazał się w hiszpańskojęzycznej edycji Aletei. Tłumaczenie: Aleteia.