separateurCreated with Sketch.

Projektantka z zespołem Downa podbija świat mody. „Kocham moje życie i to, co robię”

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Nikt nie wierzył, że się jej uda. Nie została przyjęta do szkoły ze względu na chorobę. Dziś jej ubrania trafiają na prestiżowe pokazy mody, a ona sama jest na liście BBC 100 inspirujących kobiet.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Zostać projektantką mody. To marzenie niejednej dziewczynki, a później nastolatki. Zwykle zaczyna się od zabawy w przebieranie lalek. Później jest rysowanie projektów kreacji, a czasem nawet własnoręczne uszycie prostego stroju. Ale nie każda ma w sobie tyle uporu i determinacji, by zrealizować dziecięce marzenie.

Isabelli Springmuhl nie zabrakło tych cech. A w spełnieniu marzeń nie przeszkodziło jej to, że choruje na zespół Downa. Wręcz przeciwnie!

Dziś Isabella jest najbardziej znaną projektantką mody w Gwatemali, skąd pochodzi, ale coraz więcej mówi się o niej także w Europie . Została pierwszą osobą z zespołem Downa, która zaprezentowała swoją kolekcję na prestiżowym pokazie mody Fashion Week w Londynie, a stacja BBC uznała ją za jedną ze 100 najbardziej inspirujących kobiet na świecie w roku 2016.

Jak wyglądała jej droga do sukcesu?

Isabelle od dziecka miała styczność z szyciem ubrań, a projektowanie było jej marzeniem. Babcia dziewczynki miała pracownię krawiecką, w której ta zapoznała się z tradycyjnym gwatemalskim wzornictwem. „Myślę, że zamiłowanie do mody mam po prostu we krwi” – przyznaje dzis światowej sławy projektantka.

Zobacz także kawiarnię prowadzoną przez osoby chore na autyzm

Tego wielkiego sukcesu nie byłoby, gdyby nie pracowitość Isabelle. Od małego zaczytywała się w modowych czasopismach. Szybko zaczęła też tworzyć własne projekty. Oczywiście, najpierw były stroje dla lalek, nie zawsze udane. Ale Isabelle nie poddawała się, nawet jeśli mało kto w nią wierzył. Nie chciała szyć malutkich ubrań, dlatego stworzyła lalki naturalnych, ludzkich rozmiarów i to na nich próbowała swoich sił.

Isabelle, ze względu na chorobę, nie została przyjęta do dwóch szkół mody w Gwatemali. Mówiono jej, że sobie nie poradzi. „Ludzie byli krytycznie do mnie nastawieni. Nie wierzyli, że to się uda. Doświadczyłam dyskryminacji. Na szczęście miałam wsparcie kochającej rodziny i przyjaciół” – wspomina.

Mistrz gry w golfa, poliglota i wykładowca z zespołem Downa. Wszystko w jednej osobie!

Zespół Downa, na który cierpi, paradoksalnie, dodawał jej sił. Osoby z tą chorobą mają nieco inną budowę ciała, inną sylwetkę, dlatego trudno dopasować im standardowe ubrania z sieciówek. Z tym problemem mierzyła się także Isabelle. I postanowiła zaprojektować własny outfit na każdą porę roku, który będzie dopasowany do jej nietypowej sylwetki. Do strojów dołączyła elementy gwatemalskiego wzornictwa, tekstylia sprowadzane z Antiqui oraz unikatowe kwiatowe hafty i tak powstała oryginalna kolekcja, która urzekła serca kobiet (i nie tylko!) na całym świecie.

Dziś Isabelle prowadzi bardzo aktywny tryb życia. Ma własną stronę internetową Down Xjabelle, gdzie można kupić jej ubrania. Prowadzi bloga. Codziennie rano bierze lekcje szycia albo jeździ konno. Później udaje się do swojej pracowni, gdzie krawcowe sprawiają, że jej projekty ożywają. Po południu surfuje po internecie, aby być na bieżąco z modowymi trendami.

Superman z zespołem Downa? Czemu nie!

„Jest uparta i zawzięta. Precyzyjnie określa, jak mają wyglądać jej projekty i oczekuje dokładnej ich realizacji” – mówi matka Isabelle. Cóż, gdyby nie to, nie byłaby dziś w tym miejscu, w którym jest. A przed nią wciąż nowe wyzwania. W tym roku została zaproszona na prestiżowe modowe wydarzenia m.in. w Panamie i Miami. Swoją kolekcję być może zaprezentuje także Paryżu, światowej stolicy mody.

Jakie plany ma sama Isabelle? Kobieta bardzo chciałaby, aby jej marka była rozpoznawalna na całym świecie. Nie po to, by sprzedawać, jak najwięcej ubrań i się bogacić, ale po to, by pokazać, że osoby z zespołem Downa mogą robić, to co chcą, mogą spełniać marzenia i żyć samodzielnie. Trzeba tylko przestać podcinać im skrzydła. „Kocham moje życie. Uwielbiam to, co robię i chcę się nadal uczyć, by doświadczyć wszystkiego, co mogę” – pisze na swojej stornie internetowej Isabelle.

Źródło: Aleteia.org, bbc.com

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.