Pamiętaj, że osoba pogrążona w depresji ma niską samoocenę, brak jej sił i chęci do życia. Nie widzi przed sobą żadnych perspektyw. Sama myśl o przyszłości sprawia, że czuje się przestraszona i bezradna.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Depresja – nie lekceważ jej
W naszym społeczeństwie wciąż pokutuje przekonanie, że depresja to nic innego jak przewrażliwienie, emocjonalne zniechęcenie, brak wystarczająco silnej woli, żeby stawić czoła życiowym wyzwaniom.
Tymczasem depresja to poważna choroba, która uniemożliwia nam funkcjonowanie. Jeżeli osiągnie zaawansowany stopień, wyłącza nas z życia zawodowego, sprawia, że tracimy zainteresowanie otoczeniem, utrudnia nam wykonywanie najbardziej prozaicznych czynności, takich jak wstanie z łóżka, kąpiel czy odpowiedź na otrzymanego maila.
Niezależnie od tego, czy ktoś wpada w depresję w wyniku traumatycznych przeżyć, czy też dzieje się tak bez jakiegoś konkretnego powodu, należy w nim widzieć człowieka potrzebującego pomocy, wsparcia, zachęty, zrozumienia i troski.
Każda inna postawa z naszej strony, np. drwiny, wyrzuty czy ostra krytyka jest błędnym rozwiązaniem. Pamiętaj, że taka osoba ma bardzo niską samoocenę, brak jej sił, ogarnia ją beznadzieja. Nie widzi przed sobą żadnych perspektyw. Sama myśl o przyszłości sprawia, że czuje się przestraszona i bezradna. Nie potrafi dostrzec żadnych pozytywów, uważa, że w życiu poniosła całkowitą klęskę.
Czytaj także:
Depresja poporodowa. Przemiana kobiety w matkę bywa bolesna
6 postaw, których nie wolno nam przyjmować w rozmowie z kimś, kogo dotknęła depresja
- Nie osądzaj: Dzielenie się z kimś pogrążonym w depresji swoimi wnioskami na temat jego katastrofalnej kondycji, przyjąwszy nawet, że są słuszne, jedynie pogarsza sytuację. Zarzucanie mu słabości nic nie wnosi, a nawet jeszcze bardziej podcina mu skrzydła.
- Przestań krytykować i wytykać błędy. To również w niczym nie pomaga, a prowokuje jedynie chorego do tego, aby pod ciężarem gorzkich słów, zrobił coś nieobliczalnego i sam dla siebie stał się niebezpieczny. W zaawansowanym stadium depresji, musisz szczególnie uważać na słowa, gdyż jakikolwiek okrutny komentarz może popchnąć go do samobójstwa.
- Nie lekceważ cierpień osoby z depresją mówiąc, że są ludzie, którzy cierpią znacznie bardziej. Pomimo dobrych intencji, takie komentarze nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Każdy ból jest inny. Żadne ludzkie cierpienie nie zasługuje na lekceważenie. Uszanuj je, nawet jeżeli uważasz, że nie ma powodów do tego, by przeżywać swój ból w takim stopniu.
- Nie przyznawaj racji, gdy chory mówi o sobie źle. Przykładowo, osoba, która doznała zawodu miłosnego przewiduje, że nikt jej nie pokocha czy też, że sama już nigdy się nie zakocha. Nigdy nie wolno Ci zgadzać się z podobnymi twierdzeniami. Taki ktoś w głębi serca pragnie usłyszeć, że jest wart miłości, że na nią zasługuje, nawet jeżeli mówi coś przeciwnego i sam siebie deprecjonuje. Pozwól mu uzewnętrznić swoje przemyślenia, po czym skwituj je jakimś komplementem, przypomnij mu, że jest ważny i wyjątkowy, nie oczekując jednak, że zmieni swoją perspektywę z dnia na dzień.
- Nie mieszaj Boga w tę chorobę. Należy się wystrzegać odnoszenia depresji do Boga, szczególnie w kontekście kary czy jakiegoś dopustu Bożego. Jest to irytujące uproszczenie. Ludzie, którzy są blisko Boga, również chorują.
- Nie stawiaj zbyt wysokich wymagań. Zaakceptuj fakt, że w danym momencie niektóre zadania przerastają chorego. Nie zmuszaj go do prowadzenia życia towarzyskiego ani do udawania, że wszystko jest w porządku. Pozwól mu się wypłakać, ilekroć zajdzie taka potrzeba. Wysłuchaj go bez osądzania. Zaproponuj jej jakąś atrakcyjną rozrywkę, coś co lubi robić, ale bez wywierania presji. Pozwól, żeby sama wykazała choć cień entuzjazmu.
Czytaj także:
Od psychotropów do wiary. Jak Bóg może pomóc w depresji?
Miłość i troska
Najlepsze, co możemy zrobić dla kogoś, kto cierpi na głęboką depresję, to nakłaniać go do szukania fachowej pomocy. Najskuteczniejsze okazuje się połączenie terapii psychologicznej bądź psychiatrycznej z zażywaniem odpowiednich leków. Wtedy powoli możemy oczekiwać pierwszych symptomów poprawy.
Nie wolno przy tym zapominać o obowiązkowej dawce miłości i troski, która jest najkrótszą drogą do zdrowia dla osoby dotkniętej depresją. Warto pamiętać, że właśnie w chorobie jesteśmy jej najbardziej potrzebni.
Czytaj także:
Depresja – czym tak naprawdę jest i jak ją rozpoznać?
Tekst ukazał się w hiszpańskiej edycji portalu Aleteia
Tłumaczenie: Aleteia